Zalbi, Nina pisałam o połączeniu klatki z akwarium w poprzednim poście
Co do koszatniczek też się zastanawiałam. Poczytałam trochę o nich. Wyczytałam, że są to bardzo wymagające zwierzątka. Podobno, gdy nie dostaną odpowiedniej karmy i nie będą dostawały np. wystarczającej ilości białka chorują [i to poważnie]
Nie wiem czy to prawda
Co do jaszczurów. Mama na 100% się nie zgodzi. Boi się ich. A poza tym rodzice nie będą chcieli wydawać pieniędzy na kolejne akwarium/klatkę. Dlatego chcę zwierzaka, który byłby zadowolony z tej co mam.
Chyba jednak zdecyduję się na myszoskoczka. One są śliczne, cudowne i mają bardziej owłosiony ogonek niż szczury [co na pewno mamie się spodoba]. Na dodatek to zwierzęta dzienne, więc można się z nimi bawić także w dzień.
Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie jeżeli chodzi o myszoskoczki? Jakieś przeżycia? Opowiadajcie...
P.S Moja koleżanka ma myszoskoczki. Mówiła mi, że one raczej wolą samotność, a z tego co wyczytałam to zwierzęta stadne.