szczury.org

Kupiłam ogonka, trafiłam na forum i wyszło, że koniecznie muszę dokupić drugiego. Tym samym- obecna klatka okazała się być gabarytowo nieprzystosowana. Póki co- Kluska i Pączek są malutkie, ale już zaczęłam rozglądać się za czymś większym. Do tego ja sama- lubię przestawiac meble. W związku z tym mam pytanie: czy częste zmiany dekoracji, przeprowadzki do innych klatek...czy szcurkom to nie przeszkadza? Czy może to wywołać jakieś reakcje uboczne, typu: strach, złośliwość...?

hmmm ja watpie abyś tak często zmieniała klatki na nowe bo to średnio tanie by było xD ale szczurki po chwili przyzwyczajają sie do nowej klatki,moja na początku nie chciała nawet wejść do klatki ale potem ja polubiła.A co do dekoracji to też watpie aby im to przeszkadzało :] pewnie nawet nie zauważą różnicy

Młode, czerwonookie szczurki mają czasami problemy po przemeblowaniach. Wpadają na różne rzeczy, bo biegają na pamięć. Moja Guerra w młodości wpadała na butelki z wodą. Teraz już na nic nie wpada.

sorry zapomniałam ze albinosy tak maja ,skleroza:P

Moje nie albinoski, wiec mogę przeprowadzać do woli:) Wprawdzie koszt klatki nie jest dla mnie kosztem nie do przeskoczenia, niemniej nie miałam na myśli np. cotygodniowej zmiany klatki. Chodzi mi o to, że w chwili obecnej mają klatkę, która wg obliczeń znalezionych tutaj gdzieś, na forum- jest wystarczajaca dla jednego szkraba; póki co- mieszkają we dwie. Po przeczytaniu sporej ilosci postów, mam coraz więcej pomysłów na aranżację wnętrza , za jakiś czas , gdy klatka bedzie już w wymiarach wystarczających dla obu panienek- pewnie bedę chciała znowu urozmaicić im mieszkanie, więc kolejne przemeblowania są wysoce prawdopodobne.

dziekuję za odpowiedzi.

ja osobiscie robiłam wiele,to dałam konar ggdzie indziej,hamak gdzie indziej,domek gdzie indziej bo ciagle cos mi nie pasowało:P

A ja sie dziwie temu co czytam o labinkach i zmianach wystroju. Mam 3 waciki i żaden nie ma z tym problemów
Moje potwory bardzo lubią zmiany klatek, mniej zmiany wystroju. W nowej klatce dostają 'szału', ganiają z góry na dół i są przeszczęśliwe
A co do klatki, skoro nowa nie jest dla Ciebie większym problemem, warto od razu kupić większą Dla szczurów im więcej miejsca tym lepiej, a wielu zaszczurzonych z czasem powiększa swoje stadka Moje potwory mają już 3 klatke bo stadko sie mocno rozrosło przez 1,5 roku

BTW:
u mnie nie ma czerwonych oczek, tylko rubinowookie, a zdarza im się wpadać na drobne sprzęty codziennego użytku, które non stop zmieniają miejsce [w końcu przewróciło się - niech leży i inne złote zasady ].
Biegnąc w popłochu Maestro nie raz wpadł na słoik z dropsami albo dopiero w ostatniej chwili wyminął nowe pudełko.
koniec offtopu