małe... zajączki
: ndz mar 16, 2008 4:37 pm
wczoraj,podczas pobytu na działce, pies mojej znajomej przyniósł małego zajączka. a potem drugiego. nic im się nie stało, jednego nawet wylizał. oczywiście szybko mu je zabrano. wracając do miasta pojechaliśmy do weterynarza. wetka powiedziała, że mają bardzo duże szanse na odchowanie i kazała karmić je bebikiem. dzwoniliśmy też do zoo, powiedzieli, że chętnie wezmą. z tym, że warunki w białostockim zoo są straszne. postanowiliśmy, że póki co zostaną.
maluchy są śliczne, nie wiem w jakim są wieku, ale mają jeszcze ślady po pępowinie. mają też malutkie białe ząbki.prawdopodobnie są jednej płci. mieszkają w kocim transporterze, razem z butlą ciepłej wody. pozwalają się dotykać i brać na ręce. czasem nawet podchodzą do ręki. karmimy je co 2-3 godziny strzykawką. z butelki dla kotów nie chcą pić, plują. tymczasowo dostały imiona Neon i Xenon.
później wstawię ich fotki.
jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w opiece nad takimi kluskami byłabym bardzo wdzięczna za informacje.
maluchy są śliczne, nie wiem w jakim są wieku, ale mają jeszcze ślady po pępowinie. mają też malutkie białe ząbki.prawdopodobnie są jednej płci. mieszkają w kocim transporterze, razem z butlą ciepłej wody. pozwalają się dotykać i brać na ręce. czasem nawet podchodzą do ręki. karmimy je co 2-3 godziny strzykawką. z butelki dla kotów nie chcą pić, plują. tymczasowo dostały imiona Neon i Xenon.
później wstawię ich fotki.
jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w opiece nad takimi kluskami byłabym bardzo wdzięczna za informacje.