Strona 1 z 2

[Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: czw maja 08, 2008 9:49 pm
autor: atomus
Ale... stwierdzam, że to mój pierwszy przypadek żeby mi szczur na zapalenie płuca zachorował więc pytam. Dziaba (znaczy szczura z przejęcia od dzieciaka bez serca, no ukradłem ^%^&%& - ale odłóżmy ten temat) co jakiś czas ma atak (powiedzmy co kilka godzin) trwający nawet do godzinki: kicha prycha, łapie oddech z pyska (wygląda jakby się dławiła) - staram się ropkę z noska (pojawia się tylko w jednej -prawej - dziurce) oczyszczać wacikiem. Schudła strasznie, strasznie mało je (nawet bobovita - czy to z danio czy bez), wydaje się odwodniona - skóra na niej wisi dosłownie... Porfirynka z oczka (większość też z prawego).
Padło na zapalenie płuc i na to jest leczona (prawie błagałem o RTG - Bóg jeden wiedzieć raczy co ten &*^&*% z nią wyprawiał, ale p. doktór stwierdził zapalenie płuców).
1dnia dostała: Dexametazon, Enroxil (jak dobrze rozczytuję), Catosal i Furosemid.
Dzisiaj: trochę więcej je, mniej łapie powietrza pyskiem, dalej kicha prycha etc.No i widać, że troszku lepiej jej. Dostała Enroxil, Catosal i Combivit.

Ze strzykawy karmić się nie chce, na siłę się trochę boję coby nie poszło w inną stronę niż zołądek ;)
Poradźcie mi w paru kwestiach: dać jej dawkę ibuprofenu? Widać, że cierpi- oczka przymróżone, siedzi w domku zakopana w wełence i ręcznikach papierowych.
Karmić na siłę strzykawą? I jak, żeby jej nie udławić...
Coś czuję, że dziś znów na w pół przespana noc ;(

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: czw maja 08, 2008 10:27 pm
autor: Magamaga
Wydaje mi się, że z ibupromem powinieneś się wstrzymać. Co do karmienia - spróbuj może kupić nutridrinka? Jesli widzisz, że sytuacja jest bardzo zła możesz ją spróbowac karmić na siłę - ale jaj jakoś nie jestem do tego przekonana.

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: czw maja 08, 2008 10:58 pm
autor: yss
ja też bym się wstrzymała z przeciwbólowymi. bardzo trudno dobrać dawkę, a lepiej małej nie przeciążać lekami. trzymaj w cieple, najlepiej wstawiaj jej butelkę szklaną z ciepłą wodą, żeby się ogrzewała [nie gorącą, bo może się przegrzać].
nutridrink kupić w aptece, pakować do pyszczka strzykawką. szczur błyskawicznie się wycieńcza jeśli nie je, ma szybki metabolizm i musi JAKIEŚ pokarmy przyjmować, a nutridrink to napój właśnie do odżywiania chorych :)
pilnuj też po chorobie długości zębów, mogą przerosnąć jeśli ich teraz nie ściera. przy kolejnej wizycie poproś weta żeby zajrzał szczurowi do pyszczka, jeśli będą za długie to przytnie.
trzymam kciuki :)

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: pt maja 09, 2008 9:45 am
autor: atomus
Dzień trzeci. Rano nochal zapchany, oddycha pyszczkiem i wydaje dźwięk jakby coś jej sie zapychało. W nochalu nie widać ropki, z oczków porfi też mniej.

Co do ogrzewania, zrobiłem kartonowy domek, w środku welna owcza i papieru jej dałem to napchała sobie dodatkowo. Ani myśli o jedzeniu, wyjść (przynajmniej w nocy). Zostawilem jej kawał ogóra, trochę zjadła, kaszkę bobovita dość rozrzedzoną, jabłuszko, sałatę. Zobaczymy, ma w czym wybierać... Znów dzisiaj urywam się z pracy i kierunek weter. Myślicie, że dadzą zastrzyki do strzykawki coby nie jeździć ciągle?

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: pt maja 09, 2008 10:23 am
autor: Magamaga
Jak poprosisz i dasz sam rade dawać - to myślę, że powinni.

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: pt maja 09, 2008 1:48 pm
autor: xxx
pamietaj ze Baytril(enroxil)jesli jest w zastrzyku to musi byc rozcienczony do 2,5 % z tego podajesz 0,2 ml na średniej wielkosci szczura...wet.powinien to wiedziec ale w praktyce roznie to bywa,nie rozcienczony lek powoduje miejscowa martwice skory,paskudnie sie to potem goi.

Pamietaj tez o czyms na uzupelnienie bakterii potrzebnych szczurkowi dla prawidlowej mikroflory(nawet antybiotyk w zastrzyku wybija tez bakterie jelitowe)...daj Lakcid z dwie godz po zastrzyku,min dwa razy dziennie mozesz i wiecej(to moze tez pomoc na apetyt szczurka)

Lakcid mozesz podac strzykawka ( do puszczka)zmieszany od razu z jakas kaszka np mlekiem sojowym dla dzieci lub kaszka Biffidus zdaje sie firmy Nestle,poszukaj w markecie jakims...lub Sinlac,rzecz w tym ze Biffidus i Sinlac sa dosc odzywcze a do tego sa enzymatycznie hydrolizowane co oznacza ze slabo trawiacy ukl. pokarmowy chorego szczurka lepiej je przysfoi...dodatkowo Biffidus juz zawiera te dobre bakterie.

powodzenia z szczurka....dziecie trzeba bylo jeszcze do TOZ-u zglosic

ps; jak wezmiesz leki w zastrzyku popros o igle 1 cm ,taka nawet jak dziabniesz szczurkowi do konca w fald skory to mu raczej krzywdy nie zrobisz(no chyba ze bedziesz miec wyjatkowego pecha)pozatym taka igla bedzie mniej bolec

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: sob maja 10, 2008 9:06 am
autor: atomus
Strzykawy do domu dostałem.
Lakcid kupiony. Wczoraj dostała.
A teraz rozrobiłem kaszke bobovita na mleku NAN Nestle. Wcina takiego miksa aż się ogon trzęsie;)

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: sob maja 10, 2008 5:56 pm
autor: IVA
Sądząc po Twoim opisie oraz fakcie podania przez weta Furosemidu u małej doszło do zbierania się płynu w płucach. Nie piszesz czy nadal dostaje furosemid, jeśli nie być może warto go włączyć. To powinno spowodować ustąpienie, a przynajmniej zmniejszenie duszności. Kiedy nie będzie miała nawracających duszności, byc może chętniej zacznie jeść. Furosemid nie musi być podawany w zastrzykach, można podać dopyszcznie, jego smak nieźle ukrywa się np. w danonku. Dawkę leku dobiera się do wagi ogonka oraz jego stanu.

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: sob maja 10, 2008 6:02 pm
autor: atomus
Furosemid już odstawiony - duszności ustąpiły. Póki co tylko kichadło, jest lepiej.

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: ndz maja 11, 2008 1:26 pm
autor: atomus
Jakby tego było mało, to prawe oczko, z którego się sączyła porfiryna wczesniej... jest wielkie i czerwone ;( Wygląda jakby zaczęła ślepnąć na to oko. Biedna Dziaba.
A to foto:
Obrazekhttp://home.x-com.pl/atomus/dziub/oczki.jpg
Niewychowanym trollom biorących zwierzęta just4fun mówię stanowcze NIE!

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: ndz maja 11, 2008 5:10 pm
autor: xxx
nieciekawie to wyglada:( a co wet na to?....mam dwa szczurki ktore ciagle maja problemy z ukl. oddechowym i wlasnie jednym okiem,i to z tej samej strony co Twoj...dziwne to...zapytaj weta o wszelkie opcje co robic,a jakby wet nie wiedzial...(bo i tak niestety czasem bywa:(...)to zapytaj o Dicortineff...u moich nic nie dzialalo a po tym juz po jednym dniu jest lepiej...to mozna krotko stosowac..gora 5 dni( tak twierdzi moj wet)...pozatym,niestety takie oczka moga byc tylko widocznym wierzcholkiem gory jaka jest jakas ogolna choroba organizmu:/
albo to kwestia zdjecia albo lapki ma dosc nieprzecietnie blade...

ale na siersci szczurka nie wyglada zle:)pozatym ciekawa i buszuje w trawie:)

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: ndz maja 11, 2008 6:10 pm
autor: atomus
Z łapkami to prawie by byla berkshire, ale ma jakąś plamkę na pyszczku białą :/. Ogolnie od dołu bialutka, skarpetki na łapkach, i taka kropeczka na dolnej części pyszczka. Zaraz postaram się wredocie pyknąć foto z dołu ;) u weta kontrolnie bedę jutro jakoś. Od razu podpytam. Co ciekawe, wyszło to dopiero po 2gim/3cim dniu leczenia (dzisiaj wygląda właśnie tak). Nie wiem, może związane z podaniem sterydu.
Ale jak już pisałem, bachor jest po przejściach i nigdy nie wykluczyłem jakiegoś urazu wewn./wylewu.

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: ndz maja 11, 2008 8:16 pm
autor: xxx
szczurka bardzo ladna:)...ale z bladymi lapkami chodzilo mi o to ze moze byc niedotleniona ;) nie wiem jakie sa (blade czy nie) w realu,np na tle lapek Twoich innych szczurkow...uszka ma nawet czerwonawe na tym zdjeciu wiec calkiem prawdopodobne ze to zdjecie takie a nie szczurka blada

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: pn maja 26, 2008 10:08 pm
autor: atomus
Oke. wiec tak, zapalenie pluc wyleczone w 100% ALE:
Dziaba ma jedno oko czerwone: nie pomogla (wglasciwie tylko chwilowo) zakrapianie oczka Atecortinem (rowne 8 dni zakrapiania), a drugie oko wyglada jakby nie zamykalaa zrenicy (czasem mala, czasem wieksza biala zrenica?).
Pytanie brzmi: czy jest mozliwosc, ze ktorys antybiotyk to spowodowal? Czy tez mozliwa komplikacja po zapaleniu? Jak to jest?
Dziaba jest doslownie jakims pechowcem ;(

Re: [Zapalenie płuc] temat wałkowany 100000razy ale...

: czw maja 29, 2008 6:45 pm
autor: xxx
pechowcem?eee tam,pomysl jakiego fuksa miala ze ja z tamtad zabrales...pomysl co by z nia bylo gdybys sie tam nie zjawil....mysle ze Dziaba ma szczescie mimo swego poczatkowego,trudnego przeznaczenia;)

co do oka,niestety moze to byc cos powazniejszego np nowotwor..ale zanim sie tym zaczniesz powaznie zamartwiac sprobuj ten Dicortineff,ale tez obserwuj mala,np czy nie ma jakis zaburzen roznowagi...i jednoczesnie szukaj dobrego weta, bo byc moze, mala potrzebuje naprawde fachowej pomocy,nie ma na co czekac....