Moja banda
: pn maja 26, 2008 6:51 pm
Moja banda sklada sie obecnie z 4 odwaznych szczurakow.
Dwa leciwe i prawie dostojne, majace troszke ponad 2 latka to przywodca i krol swiata (przynajmniej we wlasnej opinii ) Brave-kid oraz jego brat z troche mniejszymi aspiracjami Stupid-kid.
Oba sa w kolorach krowek, czyli czarne z bialymi brzuszkami.
Tutaj mamy krola robiacego to co kazdy krol zawsze robi najlepiej:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC02444.JPG
juz jako dziecko potrafil owinac sobie nas u ogona i zahipnotyzowac:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01581.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01580.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01548.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01468.JPG
Kolejna czesc bandy to swieza krew w postaci Raptora i Skeletora.
Raptor wyglada (wlasciwie to wygladal bo teraz troche podrosl, ale nic sie nie zmienil) tak:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03961.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03951.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03945.JPG (pierwszy dzien u nas)
A Skeletor wygladal tak:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03960.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03953.JPG (jaki on byl malutki a teraz juz przerosl Raptora ze hohoho!)
A tutaj mamy Krola i "koty" na wspolnej szamie pierwszego dnia u nas:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03958.JPG
Tutaj skolei, krol robiacy to co robic umie najlepiej i mlodziak, ktorego interesuje wszystko:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03955.JPG
A tutaj ponizej kochany Sidekick, ktorego nie ma juz posrod nas, a ktory w sumie bardzo dobrze wychowal Brave-kida i Stupid-kida:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01472.JPG (widac po kim Brave-kid wzial ulubiona rozrywke)
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01467.JPG
Wszyscy zawsze pytaja sie mnie skad takie imiona. A wiec wszystko zaczelo sie pare lat temu kiedy bylam jeszcze zapalona przeciwniczka szczurow jako zwierzatek domowych. Pewnego dnia postawiono przedemna male, czarne stworzenie, ktore gapilo sie na mnie niemilosiernie i powiedziano jak mozesz go nie lubic! To byl "moj pierwszy szczur". Na imie mial Luciano Pavarotta (od Ravarottiego i rotta- po fisnku szczur). I nie mialam serca go nie polubic, zwlaszcza jak sie na mnie tak gapil tymi slepkami, a jak mnie polizal po rece to juz bylam jego. Byl madry, przyjacielski, milusi i wydawal sie polubic mnie od pierwszego spotkania. Byl sam, wiec trzeba bylo wykombinowac mu towarzystwo. I tak trafily do nas blizniaki Sidekick i Gothickid. Tak naprawde nazywaly sie Ben i Willard, ale nigdy nie moglismy sie polapac ktory to ktory, ale za to bardzo dobrze potrafilismy je rozrozniac po charakterze.
I tak Sidekick, zostal cieniem Luciano, lazil za nim wszedzie, mimikowal, papugowal, silowal...Luciano okazywal naprawde nieziemska cierpliwosc XD Brat Sidekicka, Gothickid, byl zupelnym przeciwienstwem swojego brata. Nie lubil towarzystwa, wolal sam siedziec w ciemnym kacie niz razem spac, a jak go przyniesiono to byl tak wystraszony ze nie wychodzil przez 2 dni z hamaka. Wtedy to Sidekid przynosil mu jedzenie :D a my poilismy w hamaku. Oczywiscie z wiekiem mu sie troche poprawilo, ale zawsze wolal byc lekkim outsiderem taki no, gotycki byl;D
Z czasem niestety odszedl Luciano (mial paraliz spowodowany wada kregoslupa :( ). Zauwazylismy ze Sidekick i Gothickid jakos osowieli, najwyrazniej tez tesknily. Dlatego zeby im troche zycie ubarwic przynieslismy dwie male krowki. Poprawil sie im humor a nam przybyl problem z nazwaniem. Jako ze nowe byly mlode, dostaly koncowke -kid, od dzieciaka. Przedrostki pojawily sie same :D
Bravekid byl odwazny, ciekawski, taki otwarty na swiat. Nie bal sie do nas podejsc. Stupid-kid... no coz... zaczelo sie juz w sklepie, jak uciekl, przy kupowaniu. Alesmy sie nalatali za nim! Pozniej kolejna tura juz w domu, jak zeskoczyl z lozka gdy my czyscilismy klatke....ilesmy sie za nim nalatali! Wtedy to dowiedzialam sie ze szczur moze calkiem niezle wspinac sie po pionowej scianie XD W sumie wiem, ze to wszystko dlatego ze sie bal. Zawsze byl taki troche zamkniety w sobie, i na przyklad nie lubil jak mu sie wkladalo reke do hamaka, zaraz gryzl. Teraz mu troche przeszlo, doszlismy do wniosku ze on jest taki ardziej szczurzy niz ludzki wiec nie lub jak mu obcy sie na terytorium jego hamaka pakuja. Pozatym nie gryzl XD
O dziwo to on okazal sie byc zrodlem niewyczerpanej cierpliwosci i super druchem do zabaw dla mlodych :D
Wiec z czasem Sidekick i Gothickkid tez odeszli. Obiecalam sobie ze juz nigdy nie bede miala szczura! Niestety nie dotrzymalam slowa, Sidekick i Gothickid byli smutni sami... i akurat jak kupowalam im szame w sklepie byly mlode szczurki (co sie dobrze zeszlo z imieninami chlopaka:D) i bah! mam 4 szczury.
Raptor... to szczur z zerowym instynktem zachowawczym XD Juz w sklepie jak tylko chlopak wsadzil reke do klatki, Raptor od razu do niej przyjecial i zaczal sie wspinac i silowac. W domu zauwazylismy ze jest troche "inny". Na przyklad, wolal towarzystwo ludzi niz szczurow, spal na, a nie w klatce i ze staryi szczurami zachowywal sie tak jakby znali sie od co najmniej 10 lat :D Nadal jest podpobny, ma nieograniczona energie i bog sam jeden wie jakim sposobem czasami wychodzi z klatki (ktora jest przy lozku) i budzi mnie lizac po czole XD Imie dostal potym, ze jak stoi na tylnich lapkach wyglada jak raptor, lub dinozaur :D On wogole z budowy to taki typ sportowca.
Skeletor... tego drania wzielismy bo byl taki niesamowicie malusi, z wielka glowa i wybauszystymi oczami. Normalnie slodko jak cukierek wygladal, chociaz nie byl az tak sklonny do wspolpracy i przyjazni jak Raptor. NA poczatku przez pare dni nie wylazil z klatki, byl takim malym tchorzem, ktory szybko nauczyl sie ze jak sie boi to sie biegnie do duzych szczurow po pomoc. Szybko jak blyskawica jednak przybral na wadze. Jak go kupilismy byl mniejszy niz Raptor, teraz juz go dawno przerosl :D
Przestal tez byc taki tchorzliwy i lubi posilowac sie z moja reka, ale chyba najbardziej to lubi lizac rece XD Na poczatku jak dawalismy mu jedzenie, jakies takie przysmaki szczurze to wolal lizac reke mi niz wziac sie za jedzenie :D Imie dostal po tym, ze byl taki strasznie malusi, chudy i tylko czaszke mial wielka, wiec zostal Skeletorem (troche to teraz brzmi ironicznie z tym jego sadelkiem, teraz bardziej pasowaloby imie beczulka :D)
Niom ale to tyle mojej historii, mam nadzieje ze was nie zanudzilam tym na smierc:D
A przynajmniej uspilam i dobre sny sprowadzilam :D
Dwa leciwe i prawie dostojne, majace troszke ponad 2 latka to przywodca i krol swiata (przynajmniej we wlasnej opinii ) Brave-kid oraz jego brat z troche mniejszymi aspiracjami Stupid-kid.
Oba sa w kolorach krowek, czyli czarne z bialymi brzuszkami.
Tutaj mamy krola robiacego to co kazdy krol zawsze robi najlepiej:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC02444.JPG
juz jako dziecko potrafil owinac sobie nas u ogona i zahipnotyzowac:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01581.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01580.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01548.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01468.JPG
Kolejna czesc bandy to swieza krew w postaci Raptora i Skeletora.
Raptor wyglada (wlasciwie to wygladal bo teraz troche podrosl, ale nic sie nie zmienil) tak:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03961.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03951.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03945.JPG (pierwszy dzien u nas)
A Skeletor wygladal tak:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03960.JPG
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03953.JPG (jaki on byl malutki a teraz juz przerosl Raptora ze hohoho!)
A tutaj mamy Krola i "koty" na wspolnej szamie pierwszego dnia u nas:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03958.JPG
Tutaj skolei, krol robiacy to co robic umie najlepiej i mlodziak, ktorego interesuje wszystko:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC03955.JPG
A tutaj ponizej kochany Sidekick, ktorego nie ma juz posrod nas, a ktory w sumie bardzo dobrze wychowal Brave-kida i Stupid-kida:
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01472.JPG (widac po kim Brave-kid wzial ulubiona rozrywke)
http://viharo.webpark.pl/szczury/sDSC01467.JPG
Wszyscy zawsze pytaja sie mnie skad takie imiona. A wiec wszystko zaczelo sie pare lat temu kiedy bylam jeszcze zapalona przeciwniczka szczurow jako zwierzatek domowych. Pewnego dnia postawiono przedemna male, czarne stworzenie, ktore gapilo sie na mnie niemilosiernie i powiedziano jak mozesz go nie lubic! To byl "moj pierwszy szczur". Na imie mial Luciano Pavarotta (od Ravarottiego i rotta- po fisnku szczur). I nie mialam serca go nie polubic, zwlaszcza jak sie na mnie tak gapil tymi slepkami, a jak mnie polizal po rece to juz bylam jego. Byl madry, przyjacielski, milusi i wydawal sie polubic mnie od pierwszego spotkania. Byl sam, wiec trzeba bylo wykombinowac mu towarzystwo. I tak trafily do nas blizniaki Sidekick i Gothickid. Tak naprawde nazywaly sie Ben i Willard, ale nigdy nie moglismy sie polapac ktory to ktory, ale za to bardzo dobrze potrafilismy je rozrozniac po charakterze.
I tak Sidekick, zostal cieniem Luciano, lazil za nim wszedzie, mimikowal, papugowal, silowal...Luciano okazywal naprawde nieziemska cierpliwosc XD Brat Sidekicka, Gothickid, byl zupelnym przeciwienstwem swojego brata. Nie lubil towarzystwa, wolal sam siedziec w ciemnym kacie niz razem spac, a jak go przyniesiono to byl tak wystraszony ze nie wychodzil przez 2 dni z hamaka. Wtedy to Sidekid przynosil mu jedzenie :D a my poilismy w hamaku. Oczywiscie z wiekiem mu sie troche poprawilo, ale zawsze wolal byc lekkim outsiderem taki no, gotycki byl;D
Z czasem niestety odszedl Luciano (mial paraliz spowodowany wada kregoslupa :( ). Zauwazylismy ze Sidekick i Gothickid jakos osowieli, najwyrazniej tez tesknily. Dlatego zeby im troche zycie ubarwic przynieslismy dwie male krowki. Poprawil sie im humor a nam przybyl problem z nazwaniem. Jako ze nowe byly mlode, dostaly koncowke -kid, od dzieciaka. Przedrostki pojawily sie same :D
Bravekid byl odwazny, ciekawski, taki otwarty na swiat. Nie bal sie do nas podejsc. Stupid-kid... no coz... zaczelo sie juz w sklepie, jak uciekl, przy kupowaniu. Alesmy sie nalatali za nim! Pozniej kolejna tura juz w domu, jak zeskoczyl z lozka gdy my czyscilismy klatke....ilesmy sie za nim nalatali! Wtedy to dowiedzialam sie ze szczur moze calkiem niezle wspinac sie po pionowej scianie XD W sumie wiem, ze to wszystko dlatego ze sie bal. Zawsze byl taki troche zamkniety w sobie, i na przyklad nie lubil jak mu sie wkladalo reke do hamaka, zaraz gryzl. Teraz mu troche przeszlo, doszlismy do wniosku ze on jest taki ardziej szczurzy niz ludzki wiec nie lub jak mu obcy sie na terytorium jego hamaka pakuja. Pozatym nie gryzl XD
O dziwo to on okazal sie byc zrodlem niewyczerpanej cierpliwosci i super druchem do zabaw dla mlodych :D
Wiec z czasem Sidekick i Gothickkid tez odeszli. Obiecalam sobie ze juz nigdy nie bede miala szczura! Niestety nie dotrzymalam slowa, Sidekick i Gothickid byli smutni sami... i akurat jak kupowalam im szame w sklepie byly mlode szczurki (co sie dobrze zeszlo z imieninami chlopaka:D) i bah! mam 4 szczury.
Raptor... to szczur z zerowym instynktem zachowawczym XD Juz w sklepie jak tylko chlopak wsadzil reke do klatki, Raptor od razu do niej przyjecial i zaczal sie wspinac i silowac. W domu zauwazylismy ze jest troche "inny". Na przyklad, wolal towarzystwo ludzi niz szczurow, spal na, a nie w klatce i ze staryi szczurami zachowywal sie tak jakby znali sie od co najmniej 10 lat :D Nadal jest podpobny, ma nieograniczona energie i bog sam jeden wie jakim sposobem czasami wychodzi z klatki (ktora jest przy lozku) i budzi mnie lizac po czole XD Imie dostal potym, ze jak stoi na tylnich lapkach wyglada jak raptor, lub dinozaur :D On wogole z budowy to taki typ sportowca.
Skeletor... tego drania wzielismy bo byl taki niesamowicie malusi, z wielka glowa i wybauszystymi oczami. Normalnie slodko jak cukierek wygladal, chociaz nie byl az tak sklonny do wspolpracy i przyjazni jak Raptor. NA poczatku przez pare dni nie wylazil z klatki, byl takim malym tchorzem, ktory szybko nauczyl sie ze jak sie boi to sie biegnie do duzych szczurow po pomoc. Szybko jak blyskawica jednak przybral na wadze. Jak go kupilismy byl mniejszy niz Raptor, teraz juz go dawno przerosl :D
Przestal tez byc taki tchorzliwy i lubi posilowac sie z moja reka, ale chyba najbardziej to lubi lizac rece XD Na poczatku jak dawalismy mu jedzenie, jakies takie przysmaki szczurze to wolal lizac reke mi niz wziac sie za jedzenie :D Imie dostal po tym, ze byl taki strasznie malusi, chudy i tylko czaszke mial wielka, wiec zostal Skeletorem (troche to teraz brzmi ironicznie z tym jego sadelkiem, teraz bardziej pasowaloby imie beczulka :D)
Niom ale to tyle mojej historii, mam nadzieje ze was nie zanudzilam tym na smierc:D
A przynajmniej uspilam i dobre sny sprowadzilam :D