Strona 92 z 95

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: wt wrz 21, 2010 5:06 pm
autor: klimejszyn
zalbi pisze:stwór rzeczywiście fantastyczny i kochany. tylko... chrapie w nocy.
ha, Primko też chrapie, ale ja to lubię.. ;D

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: śr wrz 22, 2010 9:06 pm
autor: zalbi
zdałam zdałam zdałam zdałam.. zdałam egzamin na prawo jazdy i nie będę już musiała jeździc na uczelnię autobusem!

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw wrz 23, 2010 7:53 am
autor: Nietoperrr...
Gratulacje!!! ;D
(też bym chciała,ale musieliby gumowych drzew nasadzić,a ludzie musieliby dwa metry nad ziemią się poruszać... ::) )

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw wrz 23, 2010 12:11 pm
autor: Jessica
Gratulacje!!!!!!
też chciałabym iść ale się boję :-[ TŻ mnie namawia i namawia. zobaczymy może się kiedyś przełamie O0

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw wrz 23, 2010 1:19 pm
autor: Cyklotymia
Gratulacje :D Ja dzisiaj też zdałam, ale teorię dopiero... Za pierwszym podejściem Ci się udało? :]

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: pt wrz 24, 2010 9:53 am
autor: zalbi
Dziękuję =)


Tak, za pierwszym podejściem. Przyjechałam z powrotem do ośrodka, na plac, zaparkowałam, zgasiłam silnik i czekam. Egzaminator podał mi kartę, żebym podpisała - podpisałam, oddałam i pytam: "a z jakim wynikiem?". Pan zaczął się śmiac i mówi: "To podpisała się Pani i nie wie pod czym?". Zrobiłam z siebie idiotkę =P
A przez pierwsze piętnaście minut nogi tak mi się trzęsły, że prawie w ogóle nie czułam pod nogami pedałów.

Za chwilę jadę do urzędu złożyc wniosek o wydanie prawa jazdy.




A co u stworów?
Byliśmy kilka dni temu nad jeziorem. Blues pierwszy raz widział tyle wody. Niedługo wstawię zdjęcia. Uśmiałam się jak mało kiedy. =)

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: ndz wrz 26, 2010 3:06 pm
autor: zalbi
Blues kończy dzisiaj 5 miesięcy.
Zważyc go już nie zważę, bo waga się zbuntowała =]

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: ndz wrz 26, 2010 3:11 pm
autor: klimejszyn
no to prosimy wycałować Bluesa od nas porządnie ! :)
a może jakieś fotki malucha.. ? :P

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: wt wrz 28, 2010 7:29 pm
autor: Sysa
Kurcze! Spóxnione całusy prawieurodzinowe ślemy! I tez chcemy zdjęć!

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: śr wrz 29, 2010 1:42 pm
autor: zalbi
jeżeli do niedzieli pokaże się słoneczko to będą i zdjęcia. potem będzie ciężej - od poniedziałku zaczynam już zajęcia a wieczory nie są już tak słoneczne.

póki co wstawiam kilka zdjęc z nad zalewu:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek



a po za tym...
padał nam dzisiaj śnieg! co prawda trwało to jakieś pięc minut a potem przerodziło się w deszcz, ale było =)

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: śr wrz 29, 2010 3:01 pm
autor: klimejszyn
aaale maluch miał radochę z wody pewnie :D
ładnie Wam chodzi bez smyczy ?

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: śr wrz 29, 2010 4:35 pm
autor: zalbi
miał radochę ogromną. chociaż widac było, że jakieś opory ma przed wejściem do wody. dlatego tym bardziej czekam na zimę, by móc iśc na spacer w śniegu.

czy chodzi bez smyczy? tak. bardzo się pilnuje. i bardzo słucha.
na początku bał się chodzic obok ulicy - gdy tylko przejeżdżał samochód, Blues sztywniał, stawał i ciągnął jak najdalej od ulicy. chodziłam z nim polami, żeby tylko przyzwyczaic go do spacerów. teraz już chodzi normalnie.


właśnie zbieram się i jedziemy do lecznicy, bo moje małe czarne kluskowate wyhodowało sobie ropnia między palcami tylnej lewej łapki. w poniedziałek byliśmy pierwszy raz, dzisiaj jedziemy na drugą wizytę. ja sama nie potrafiłabym mu tego wyczyścic - najpierw nie wiedziałam co to - bałam się, że może jakiś guzek - potem zebrała się ropa ale gdy ja sama zebrałam się, żeby mu z tym zrobic, bąbel podszedł już krwią i nie potrafiłam bo odpłynęłabym na miejscu.

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: śr wrz 29, 2010 8:18 pm
autor: Sysa
Super zdjęcia! Świetnie tak mieć wodę dla psa, żeby mógł pohasać!

I prosze, napisz, ze ze sniegiem to żart! Już umieram z zimna :-\

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw wrz 30, 2010 11:54 am
autor: Jessica
świetne zdjęcia! pewnie dużo frajdy masz obserwując psiaka :)

Re: Koniec szczurzej historii. Trzódki ciąg dalszy.

: czw wrz 30, 2010 2:21 pm
autor: Nietoperrr...
Taki mały offtop...Co do śniegu,to podobno za 2 tyg. ma już na stałe sypać zimowo... :o