Strona 1 z 3

Oddychanie boczkami

: sob cze 21, 2008 3:54 pm
autor: Baszek
Witam,
chciałam was zapytać, czy istnieje możliwość, by szczur oddychał boczkami w wyniku stresu lub niepokoju?
Zaczynając od początku, kilka tygodni temu Komar została sama - Mufa niestety zdechła. Zauważyłam, że od jakiegoś czasu zaczęła oddychać boczkami - momentami nawet cała drgać od tego. Myślałam, że to czkawka, ale widzę, że się to często powtarza, więc wykluczam tą opcję. Oprócz tego mała jest całkiem zdrowa - osłuchiwałam ją, oddech ma w normie, żadnej porfiryny, lśniące futro, je normalnie.
Podejrzenie ze stresowym podłożem tego oddychania pojawiło się, kiedy zobaczyłam, że zdecydowanie się jej poprawia, gdy wezmę ją na ręce lub po prostu wypuszczę.

Gwoli wyjaśnienia - koleżanki szukam, niestety bezskutecznie póki co (nie chcę brać z zoologa, a do adopcji zostały same chłopy). Jeśli potwierdzicie moje przypuszczenia, spróbuję ją w poniedziałek zawieźć do kumpla, który ma dwie samiczki, przynajmniej póki nie znajdę koleżanki.

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 22, 2008 12:41 pm
autor: limba
Baszek rozumiem ze masz podstawy i potrafisz osluchiwac poprawnie. :)

Stres powoduje przyspieszony oddech. Moze tez taki oddech wynikac z problemow z serduszkiem na przyklad.

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 22, 2008 12:46 pm
autor: merch
Wydaje mi sie ze trzeba miec duze oswaiadczenie, aby ocenic prawidlowosc oddechu szczura.
Czesc zapalen pluc u szczurow ma charakter srodmiazszowy- objawy osluchowe moga byc bardzo subtelne lub nieobecne , przyspieszony oddech i obserwowane przez Ciebie robienie boczkami to powazny objaw. Oczywiscie szczurek po wysilku ma prawo oddychac szybciej , takze w niektorych pozycjach odnosi sie wrazenie ," ze szczur oddycha bardziej". Napewno musisz wyczulic sie na dodatkowe nieswoiste objawy : brak apeytu, nastroszona siersc , zaniedbywanie czynnosci higienicznych.

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 8:12 pm
autor: AnkaES
Cztery dni temu przyjechała do mnie Mała Mi, dopiero dwa dni później Migotka. Mała Mi przez ten czas samotności wyglądała mizernie, od początku kichała, i nadal to robi. Oddycha znacznie szybciej od Migotki, i wyraźnie słychać każdy oddech - coś w rodzaju pukania ???
Dzisiaj byłam z maleństwami u weta i nie potrafił za wiele powiedzieć, dał nam antybiotyk do poidełka, który mam podawać przez 14 dni po 0,05ml na 100 ml wody. Zastanawiam się, czy to nie za mała dawka tego antybiotyku, biorąc pod uwagę fakt, że maleństwa ogólnie nie piją za dużo. :-\ I czy kichanie Małej Mi może być spowodowane stresem w związku z 2dniową samotnością, przeprowadzką itd? Raczej nie miała jak się przeziębić ??? Na wszelki wypadek wymieniłam trociny na chusteczki higieniczne i do poidełka dodaję też vibowit bobas (1/4 saszetki na poidełko 120 ml).
Dodam, że od kiedy pojawiła się Migotka, Mała Mi znacznie ożyła, dziewczyny się bawią, w nocy harcują - więc raczej osowiała nie jest. Nie zauważyłam też żadnych wydzielin z nosa czy oczu. tylko to oddychanie...
Jakieś pomysły, co mogę jeszcze poradzić maluszkowi? :-[

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 8:29 pm
autor: Paul_Julian
Do poidełka nie ma sensu dawac antybiotyku, bo nigdy nie wiadomo ile wypije.

Poczytaj ten temat :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=171& ... ki#p776867

Koniecznie idz do dobrego weta , tu jest lista , poszukaj kogoś blisko http://szczury.org/viewforum.php?f=13
I zrob RTG płuc, wtedy będzie wiadomo co tam się dzieje.

Tym bardziej, ze Mala Mi od poczatku nie za dobrze wygląda. Mozliwe, że to nic takiego, tylko lekkie przeziębienie , czy alergia spowodowana trocinami. Ale np. moje albinoski miały chore płuca po trocinach (wyszło na rtg) , więc żartów nie ma .

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 8:51 pm
autor: AnkaES
Jutro niedziela więc nie mam jak załatwić weta :-[ Postaram się ściągnąć do siebie dr.Izabelę Całus.
Zastanawiam się tylko, jak mogę pomóc małej przez ten dzień. Na razie podkładam jej poidełko z antybiotykiem pod pyszczek, żeby więcej wypiła.

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 9:32 pm
autor: Paul_Julian
Mozesz ją poić z łyżeczki, można dać kilka kropel rozcienczonego owocowego syropu (takiego do picia np. paola) , żeby bylo słodkie. W pokoju warto rozwiesić kilka mokrych szmatek - nawilżą powietrze.
A normalną karmę wcina ?

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 10:33 pm
autor: nausicaa
jaki antybiotyk dostała? jeśli wet tak kazała podawać, to za bardzo na gryzoniach się nie znał i mógł dać coś szkodliwego dla szczura

Re: Oddychanie boczkami

: sob cze 18, 2011 10:50 pm
autor: Paul_Julian
Jesli szczurek dostał Enrobioflox, to wg tabel w Magazynie weterynaryjnym (nr 44'99) podaje sie :
50-100 mg/l wody do picia
2.5-5-10 mg/kg s.c., 1x dz. p.o, 2x dz.

Tylko, ze sposób z poidełkiem sie nie sprawdza :(

Nausicaa ma rację , może masz spisany na kartce od weta co to za lek ?

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 8:58 am
autor: AnkaES
Był to wet przyjmujący małe zwierzęta. Nie podała nazwy antybiotyku a ja z nerwów nie zapytałam :/
Mała normalnie je i pije, z tym nie ma problemów ;)
Zastanawiam się czy to nie jakaś wada wrodzona - Migotka i inne szczurki z miotu są od Małej Mi po prostu widocznie większe. Pewnie jutro się wszystko okaże, staram się załatwić wizytę domową żeby nie stresować dodatkowo małej.
Po pierwszym dniu kuracji i zmianie ściółki wydaje mi się że mniej kicha ::) oby to nie było tylko wydawanie się.

P.s. dosypuję im też ociupinkę vibowitu bobas do jogurtu naturalnego, obiadków bobovita itp.

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 12:44 pm
autor: AnkaES
Udało mi się dostać już dziś po Pani doktor I.Całus :) Szczurka dostała Bactrim do podawania jej wprost do pyszczka 2 razy dziennie po jednej dawce. Na pierwszy raz nie udało mi się przemycić leku w żadnym smakołyku, pozostało tylko podać strzykawką bez igły wprost do pyszczka. Oczywiście były protesty ze strony Małej Mi, strzeliła focha i zaczęła jeździć zębami o pięterka :-X myślę jednak że lek został połknięty. Wieczorem spróbuję przemycić go w dżemie, majonezie lub nutelli, żeby mieć pewność że szczurka zjadła calusieńką porcję leku ;)

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 2:24 pm
autor: Paul_Julian
Ja moim jeszcze przemycałem w kawałku herbatnika (bo są gotowe sie pokroić za herbatnik). Odłamujesz kawałek i w środek ciasteczka wkroplasz lek ( to sie wtedy wchłonie, a jak dasz na wierzch to nie ). Albo z kaszką bobovita.
Trociny zamień na papierki albo koci żwirek :)

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 2:32 pm
autor: AnkaES
Na razie Pani doktor poradziła, żeby mieszkały na chusteczkach. Mała nie daje sobie przemycić leku z czymkolwiek, chyba ze względu na jego dość mocną woń ::)

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 2:55 pm
autor: Paul_Julian
Oczywiscie, pani wet ma rację co do chusteczek. Chodziło mi o zmianę "na przyszłośc" :)

Re: Oddychanie boczkami

: ndz cze 19, 2011 3:26 pm
autor: AnkaES
Zastanawiam się, czy szczur może 'wypluć' płynne lekarstwo podane mu do pyszczka?