Strona 1 z 1

Dzień za dniem

: sob cze 28, 2008 7:01 pm
autor: Legion
Karmienie moich dziewczynek (otwarta dłoń, pokarm coraz dalej) przyniosło rezultaty. Na początku pokarm był porywany (po ok 15min dokładnej obserwacji) z dłoni. Następnie szczurki obwąchiwały kilkukrotnie moją dłoń ale wciąż smakołyk był brany szybko i konsumowany w "bezpiecznym miejscu". Dziś (2 dzień oswajania) szczurki podchodzą powoli, wąchają moją dłoń a następnie biorą delikatnie suchy chleb i konsumują już bliżej mnie. Nie wchodzą jednak na dłoń całkowicie lecz dwoma łapkami.

Po raz pierwszy były też wyciągnięte na zewnątrz. Po okupkaniu terenu wąchały mnie i moją dziewczynę nieśmiało aż w końcu wtuliły się do siebie kładąc kilka cm od naszych dłoni. Ogonki pozwoliły się tez zamknąć w "domku" z dłoni.

Przeniosłem je teraz na niższy poziom klatki i co dziwne zaczęła się regularna bijatyka. Po chwili już wiadomo jaka jest hierarchia i w klatce nastał spokój.

Załączam zdjęcia moich milusińskich i ich domku :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na górze klatki jest miejsce na hamak i linę. Obecnie w fazie produkcji :)

Re: Dzień za dniem

: sob cze 28, 2008 8:24 pm
autor: Magamaga
Śliczne szczurasy w ładnej, przestronnej klatce.
Zaimpregnowałeś półeczki i drabinkę? Bo jeśli nie to szybciutko załapią smrodek.

Re: Dzień za dniem

: ndz cze 29, 2008 9:50 am
autor: Legion
Oj nie :o Czym mam to zrobić?

Re: Dzień za dniem

: ndz cze 29, 2008 5:35 pm
autor: S.
Z jadalnych impregnatów polecam olej jadalny. Tylko trzeba malować 5 lub więcej razy.
Zaleta - jak szczurasy zaczną jeść półki to nie wpadniesz w panikę, że sie potrują.

Re: Dzień za dniem

: ndz cze 29, 2008 8:45 pm
autor: Legion
Dziękuję za radę :) Jutro pomaluję wszystkie półeczki :)

Re: Dzień za dniem

: pn cze 30, 2008 9:29 pm
autor: Legion
Kolejny dzień oswajania i pierwsze dziabnięcie. Szczurki obwąchiwały moją dłoń, zaczęły ją lizać aż nagle Szyszka ugryzła mocniej, do krwi. Myślę że broniła terytorium lub coś w tym rodzaju ponieważ poza klatką nigdy mnie nie ugryzła. Przewróciłem oba zwierzaki na grzebiet, mam nadzieję że zrozumały o co chodzi :)
Maluchy są bardzo aktywne, szaleją w klatce i przybiegają kiedy wkładam do niej rękę. Uwielbiają włazić do rękawa i często się tam myją :)

Re: Dzień za dniem

: śr lip 02, 2008 5:32 am
autor: Legion
Maluchy już nie uciekają przed moją ręką i przestały na mnie "kupkać" ;D Są bardzo kochane, wczoraj zasnęły mi w dłoniach. Aha i umieją rozplątywać supełki na sznurku :D

Re: Dzień za dniem

: pt lip 04, 2008 10:08 pm
autor: Nakasha
Czyli przegryzać ;D ?

Małe szczurki są bardzo aktywne, chętne do zabawy, do brykania :). To wspaniale, że dobrze się oswajają :). Z czasem na pewno zdobędziecie ich zaufanie :).

A taką ładną klatkę można super urządzić - hamaczki, norki, rury, itp. :).