Strona 1 z 1

Pomarańczowe futro. Tylko.

: czw lip 31, 2008 2:23 pm
autor: zalbi
Szukałam i szukałam, ale nigdzie nie znalazłam tego, co mnie interesuje..
Jeżeli cos przeoczyłam, to przepraszam i proszę o zamknięcie tematu.


Teo jest albinosem. Ma pomarańczowe futerko. Nie ma zadnych tłustych plam, łupieżu, pasożytów i innych rzeczy opisywanych w tego typu tematach.
Ma pomarańczowe kłaczki.. Praktycznie od głowy do tylnych łapek.

Jutro jedziemy do weta, bo jeszcze świszczy przy oddychaniu. Ale może ktoś mi cos podpowie, i będę mogła coś zasugerować weterynarzowi?


z góry dziękuję.

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: czw lip 31, 2008 8:32 pm
autor: IVA
Według mnie mogą być 2 przyczyny. Jedna - nie trzeba się wtedy martwić - to zmiany spowodowane przez nadprodukcje testosteronu, to jest ten tzw. pomarańczowy łupież - nie zawsze musi być to złuszczanie się naskórka. Pamiętam, że ktoś mówił mi, iż podawanie mleczka sojowego znacznie zmniejsza jego ilość. U mojego Gucia nie bardzo pomogło ale przyznam się szczerzę, że nie daję mu tego mleczka codziennie.
Druga przyczyna jest znacznie poważniejsza - mogą to być wszoły (nie wszy). Co prawda wtedy częściej są one widoczne właśnie jako łupież a nie przy samej skórze ale też uzależnione to bywa od ich ilości. Najczęściej nasze zwierzaki znakomicie same sobie z tym radzą a duża ilość tego pasożyta występuje głównie przy osłabieniu a tym bardziej w chorobie - tu świszczący oddech może właśnie świadczyć rozwijającej się chorobie, więc mogą też namnażać się te pasożyty. Mam nadzieję, że to nie to.

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: pt sie 01, 2008 2:21 pm
autor: grayhill
chyba z tym mlekiem sojowym popróbuje bo mój Ed ma właśnie na grzbiecie pomarańczowy śnieg.

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: pt sie 01, 2008 7:36 pm
autor: kla.kier
Moja Liza albinem nie jest, ale takim beżykiem, od kiedy zaczeła świszczeć przy oddychaniu też jej się kolor futerka na niektorych włosach zmienił z jasnego na pomarańcz. Byłam z nią 2 dni temu u veta i on dał nam na to Emofloksacynę (nie jestem pewna, czy aby nie przekręciłam nazwy, nie mogłam odczytać pisma). 2mg rozpuszczam w 50mg poidełku. Na razie troszkę mniej świszczy, kolor nie zszedł.

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: pt sie 01, 2008 9:02 pm
autor: julia i stefan
Stefan tez dostał takiego pomarańczowego nalotu. do tej pory tłumaczyłam sobie to tak ze teraz częściej wychodził na zewnątrz i może to od słońca. Ale ogólnie nic mu nie jest nie świszczy i rozrabia jak zawsze :)

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: pt sie 01, 2008 9:20 pm
autor: zalbi
Teusiek został spsikany sprayem.. ale nazwy nie pamiętam. 11 jedziemy znowu. Okaże się co to.

Zalecenia: jakby co, to kąpać w nizoralu

Re: Pomarańczowe futro. Tylko.

: pn sie 11, 2008 2:35 pm
autor: gosiaciereszko
moj szczurek też ma pomarańczową skórkę, ostatnio byłam u weta i powiedział, że to normalne przy nadwyżce karotenu. Generalnie nic strasznego. Taki szczurzy łupież ;p :)