szczury.org

Jako że pierwszemu szczurowi podawałem do zjedzenia : jaszczurki , żaby , białe robaczki , ślimaki , itp
i że szczurek uwielbiał je szczególnie fajnie bawił się (znęcał że tak powiem) nad jaszczurkami po prostu ganiał je , ganiał potem ugryzł raz , no a potem to już je zjadał , no i wyglądało to widowiskowo
ale zastanawiam się czy jest to dobre rozwiązanie bo wiem że szczury na wolności też rywalizują walczą itp i myślę że w takich walkach uruchamiają swój ,,instynkt'' Szczurek mój uwielbiał właśnie jeść takie rzeczy dałem mu karmę - nie jadł , dałem mu kawałek szynki - nie jadł ale robaka lub jaszczurke to zawsze ,,połykał'' dodam jeszcze że ten szczurek był prawdziwym wojownikiem gdyż gdy położyłem go u mojej babci (na wsi) na pole i chodziłem zanim po pewnym czasie przyspieszył! Ja go oczywiście goniłem dalej , po pewnym czasie zauważyłem (jak do niego dobiegłem) że szczur trzyma w pysku łeb całkiem sporej jaszczurki byłem bardzo zdziwiony i zadowolony że mam takiego ,,wojownika''.Dodam jeszcze że on nigdy mnie nie ugryzł .

No więc czy szczur może jeść takie rzeczy? Przecież na wolności je on o wiele gorsze rzeczy
(Przedstawiłem wam moją historię gdyż chciałem się tym z wami podzielić)

Ja bym nie dawała niczego tych rzeczy bo:
1. Niektóre z tych zwierzątek mają jad, który co prawda na ludzi nie działa bo słaby. Ale szczur co innego.
2. Wg. mnie dawanie żywych 'żyjątek',i oglądanie ich śmierci, a potem zjadania to trochę sadyzm..
3. Ogólnie uważam to za zły pomysł bo nie popieram karmienia żywymi zwierzętami innych zwierząt.

lukiboss pisze:Jako że pierwszemu szczurowi podawałem do zjedzenia : jaszczurki , żaby , białe robaczki , ślimaki , itp
i że szczurek uwielbiał je szczególnie fajnie bawił się (znęcał że tak powiem) nad jaszczurkami po prostu ganiał je , ganiał potem ugryzł raz , no a potem to już je zjadał , no i wyglądało to widowiskowo

to jest znęcanie się nad zwierzętami. Zwykłe znęcanie. Dziecko, masz jakieś chore zapędy sadystyczne, skoro coś takiego uważasz za widowisko. Idź sobie na walki kogutów lub psów, tam też się będziesz fajnie bawił.

Co innego jak jedno zwierzę zjada drugie aby przeżyć, co innego jak się bawi.

Nic nie mówie ale szczur ma to we krwi , na wolności robił by to samo i nie mówcie że robił by to żeby przetrwać bo może zabijąć głodny (bliski śmierci) jak i najedzony szczur .Białe robaczki i tak by zostały wykupione i by je ryba zjadła. żabe znalazłem na polach więc i tak by ją bocian zjadł lub by umarła z odwodnienia (była kilometr od wody), a że szczur lubił walczyć to dałem mu jaszczurkę ucierpiałą chyba podczas walki (jaszczurki cały czas walczą o terytorium jak i o inne sprawy , więc często dochodzi do walk) i miała pogryzioną tylną część ciała jak i odgryziony ogon. (inne jaszczurki lub inne zwierzęta znalazły by ją po śladach/zapachu krwi i by ją zjadły) a jaszczurkę na wolności sama upolowała tak jakby to zrobiła na wolności więc nie widzę różnicy.

Różnica jest ogromna, bo tak naprawdę nie wiesz, co by się stało z tymi zwierzętami. Natura sama się tym zajmuje i nie potrzebuje do tego Twojej ingerencji.

Złapałeś je nie po to, aby zadbać o właściwe odżywianie swojego kochanego szczurka, a aby dostarczyć sobie rozrywki kosztem cierpienia bezbronnych stworzeń. Nie było to konieczne, ani nikomu w żaden sposób w niczym nie pomogło. Po prostu chciałeś się zabawić, bo to "fajnie" patrzeć jak jedno zwierzątko znęca się i powoli zabija drugie.....

Szczurki laboratoryjne nie występują na wolności, chyba że komuś uciekną z domu, tak dla Twojej wiedzy.

Omijając fakt, że to sadyzm, to w Polsce jaszczurki jak i wszelkie płazy są pod ochroną, łamiesz prawo dając je szczurowi. Tylko niektóre żaby żyją w wodzie, tak nawiasem, więc nie uchroniłeś tej żaby przed śmiercią z odwodnienia. Poza tym takie złapane na wolności zwierzę często ma pasożyty, które mogą szczurowi zaszkodzić. Wiesz co, najlepiej zanim w ogóle cokolwiek zrobisz związanego ze zwierzętami, dużo poczytaj. Piszesz takie głupoty, że zaczynam się zastanawiać czy to nie prowokacja...

posłuchaj, tak jak napisała poprzedniczka w Polsce wszystkie gady i płazy są pod ochroną, więc nie wolno ich zabijać. A dając je szczurkowi i wiedząc że i tak umrą to tak jakbyś je mordował. Nie pozwalamy jeść wężom żywych szczurków, tak więc nie pozwólmy też aby i szczurki żywcem zjadały zwierzątka. A do tego żaby i jaszczurki niektóre są jadowite. więc zabijesz i zwierzątko i szczura.
A szczury laboratoryjne nie muszą żywić się owadami. Wystarczy że zapewnisz im odpowiedni pokarm. Jeśli nadal nie wierzysz to istnieje coś takiego jak wyszukiwarka google poczytaj sobie tam i nt. żywienia szczurów a także nt. gadów i płazów w Polsce.

Sorki, ale czy to forum dla sadystów?
Jak to nie widzisz różnicy? Dzikie zwierzęta polują, aby przeżyć. Dlaczego twój szczur ma polować na inne zwierzęta - co, nie dajesz mu jeść? czerpiesz wybitną przyjemność z obserwowania cierpienia innego stworzenia?
Twoje wywody o polowaniu bocianka na żabki i rybek na białe robaczki - moje dzieciaki tak rozumowały w wieku lat 3
Nie widzisz różnicy - ja widzę: błędów ortograficznych mniej niż w pierwszym tamacie - ale ta "polszczyzna" - ręce opadają.

Nie można usunąć tego tematu i poprzedniego z pytaniami? Strach pomyśleć, że ktoś wchodzący na forum może spróbować tych durnych eksperymentów i też nakarmić jaszczurkami czy żabami swojego szczurka. brrr

Aż mi się nieprzyjemnie skojarzyła z SKRem, który szczury chomikami karmił...
Ręce opadają.

Wmurowało mnie, jak można dawać szczurowi jaszczurki, żaby do jedzenia? O_o. Jezus, to są DOMOWE, laboratoryjne szczury, a nie jakieś dzikusy! Wystarczy im dawać kawałek kurczaka (oczywiście nie w żywej formie :/), mięsnego gerberka, psią/kocią karmę. Żeby miał dostarczoną odpowiednią ilość białka.

Przerażające jest to, co robisz...

Dajcie spokój, nie ma co karmić trolla, zalatuje mi to marną prowokacją.

To jest straszne. Mój szczutr nawet nie lubi szynki. Lubi za to zieleninkę. Ale zwierzęta dla zwierzęcia to przeginanie. A wyobraź że tobie wściekły szcur wyrywa rękę. Fajnie , nie?

Ooo bawimy się w archeologa?

Mój szczurek uwielbiał koniki polne, ale dawałam je z umiarem, bardzo rzadko. A poza tym uwielbiała komary! Te duże, nie komarzyce:) Zostawiała tylko nogi i skrzydełka:))))

hyhy, właśnie patrze, ze coś mi data nie pasuje xD