Strona 1 z 2
Oswajanie Doris
: pn sie 25, 2008 8:35 pm
autor: Myszowata
Mam Doris od niedawna ma nieco ponad miesiąc, i powiem tak kiedy już jest na rękach to jest wszystko super chodzi po mnie przycupnie i nawet się zdrzemnie kiedy leze na klatce piersiowej lub utuli się w koszulce mojej na brzuchu, czesto gdy się przestraszy biegnie zby schować się w koszyczku z moich rąk. Trudniejsza sprawa jest kiedy trzeba ją wyciągnąć a akwarium w którym tymczasowo przebywa, nie chce wchodzić na rękę pomomo iż zna już mój zapach i z zaciekawieniem podchodzi wącham nie wchodzi cala tylko cześciowo i szybko sie wycofuje, czasami kiedy probuje ją poglaskac zaczyna latac jak oszalala , ma takie zrywy i skacze. Nigdy nie gryzie ale ucieka w podskokach. Zastanawialam sie czy ma z aduzo cziekawych rzeczy w akwa typu karuzela i taka lokomotywa drewniana dla gryzoni z duza iloscia otowrow...ale to chyba nie to...moze ktoś coś poradzi z góry dziekuję.
Re: Oswajanie Doris
: pn sie 25, 2008 10:55 pm
autor: zalbi
Z karuzeli możesz najwyżej zrobić nieruchomy domek. Szczury są za mądre na kołowrotek, poza tym mają ogony. To po pierwsze.
Po drugie: Szczury to zwierzęta stadne. Trzymamy je co najmniej dwa.
Zrywy, szalone bieganie i głupie uniki to znak, że szczura sie cieszy i chce się z Tobą bawić. Moje ogony w ten sposób zachęcają mnie do zabawy z nimi. To po trzecie.
A po czwarte: Też mam alergię. Jedziemy na tym samym wózku.
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 2:48 pm
autor: Nakasha
Szczurów nie trzyma się w akwarium. Polecałabym zainwestowanie w dużą, przestronną klatkę i koniecznie towarzyszkę dla Twojej Doris. Szczury to zwierzęta stadne i nie powinny być trzymane same!
Szczur samotny = szczur nieszczęśliwy!
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 2:51 pm
autor: zalbi
Nakasha > Myszowata własnie szuka klatki =)
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 5:11 pm
autor: Myszowata
Dokładnie szukam klatki..a jesli nie uda mi sie poprzez forum to kupie u siebie w miescie jakas nowa ale jak na razie wszystkie sa do bani bo maja polki z pretow :/ nie ma u nas z drewnianymi badz plastikowymi polkami.
zalbi a jak radzisz sobie z alergia? Co stosujesz przy szczurku? Jakie podloze? Bo poradzono mi podloze kukurydziane ale w moim miescie nie maja w zoologikach niestety, bede musiala internetowo zamowic.
Dzis Doris sie przelamala weszla na reke wiec ja wyciagnelam, powiedzci mi co oznacza zgrzytanie zebami u szczurka?
Niestety nie bedzie szans zeby byl drugi ogonek..ledwo udalo mi sie przekonac mame na jednego bo mam nie toleruje szczurkow...poki jeszcze mieszkam z rodzicami to musze sie dostosowac..jesli chodzi o mozliwosc dostanie to byl by zaden problem bo znajomy od ktorego mam Doris proponowal mi kogos do towarzystwa bo w miocie bylo troszke maluszkow. Wiem z epowiecie czy jedne czy dwa to i tak jedna klatka itd ze nie zwraca sie uwagi czy jest jedne czy dwa...ale coz sila wyzsza :/ Moja Łacia tez chowala sie bez towarzystwa niestety ale wtedy bylam mala i nie wiedzialam i nikt mi tego nie powiedzial ze musi byc drugi do towarzystwa:(
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 6:09 pm
autor: Nakasha
Ależ klatki z półeczkami z prętów są jak najbardziej w porządku. Drewniane półeczki należy albo myć co 2 dni silnym detergentem (mocz wsiąka w drewno i wylęgają się bakterie), albo pomalować kilkoma warstwami lakieru dla alergików i tak myć co 2 dni

. Półeczki plastikowe również ciężko jest utrzymać w czystości.
Półeczki z prętami mają tą przewagę, że mocz i kupki na nich nie zalegają - są o wiele bardziej higieniczne. A szczurki bez żadnych problemów po nich biegają

.
Wiesz, mimo wszystko zastanów się nad przygarnięciem koleżanki dla swojej szczurci. Rozmawiaj z rodzicami, tłumacz im, że szczurki nie mogą być same. Poczytaj to forum, znajdź argumenty. Jeśli Twój ogonek nie jest stary, a Ty nie możesz mu poświęcać 4-5 godzin codziennie, może zastanów się nad oddaniem jej?
Twój profil pokazuje, że masz już 24 lata - wydaje mi się, że jesteś wystarczająco odpowiedzialną i dojrzałą osobą, aby podjąć decyzję najlepszą dla Twojego ogonka

. Poza tym ciężko mi uwierzyć w to, aby 24-letnia osoba nie mogła logiczne i rzeczowo porozmawiać ze swoimi rodzicami?
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 6:15 pm
autor: Myszowata
Oj uwierz nawet mając 24 jest to trudne. Jedno wiem na pewno nie oddam Doris bo bardzo z nia sie zzylam i widze ze ona coraz bardziej tez sie ze mna zaprzyjaznia. Jak mówie moge obiecać że spróbuje ale nie moge obiecac ze sie to uda..póki nie mieszkam sama to nii zalezy ode mnie mimo iz mieszka w moim pokoju...dla mnie to by nie byla zaden problem bo po prostu troche wiecej jedzonka i sciolki a mieszkaja w tym samym miejscu a jest im na pewno weselej... Doris ma nieco ponad miesiąci wiem jedno ze na pewno jej nie oddam...wlacze z alergią dla niej to sie nie poddam.
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 6:34 pm
autor: Nakasha
To dobrze

. Może z czasem Twoi rodzice przekonają się do niej

?
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 6:40 pm
autor: Myszowata
Tata na pewno

Dzieki niemu Łatka została u nas w domu

Przekabacilam go

Zaraz wzial ja na rece

A Doris trafila do mnie w czasie wakacji ale rodzice zostali o tym poinformowani...zobaczymy co to bedzie...bed eprobowac a jak nie to poprosze kolege od ktorego dostałam Doris zeby mi z jakiejs okazji sprezentowal drugiego

Obaczymy jak to bedzie..Bedziemy walczyc

Tym bardziej ze sami mi mowia ze teraz mam obrone pracy licencjackiej w tym roku wiec troche pisania jest...to tym bardziej Doris przydalo by sie towarzystwo...W koncu ich slowa ze bede miec malo czasu

:D
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 7:28 pm
autor: Nakasha
Hehe, to może jednak jakaś szansa jest

a żeby szczurek w klatce miał się na czym położyć, można jej zawiesić hamaczek

.
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 8:10 pm
autor: zalbi
zapytaj mamę, czy fajnie mieszkało by jej się całe życie samej w jednym pokoju cały czas.
co do alergii.. zapraszam do naszego tematu, tam już co nieco pisałam.
spróbuję z tym chipsy mais z zmienię tabletki na alergię..
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 8:17 pm
autor: Myszowata
Ja łykam caly czas zyrtec a z dusznosciami sie uporalam bo winna byla sciolka, troche kreci w nosie ale sie nie dam

a w jakim temacie pisalas o alergii?
Re: Oswajanie Doris
: wt sie 26, 2008 8:20 pm
autor: zalbi
w moim =] tym w opisie poniżej =)
proponuję też załóż temat o Twojej ogonce.. wierzę, żę już niedługo o ogonkach =)
Re: Oswajanie Doris
: wt wrz 02, 2008 5:44 pm
autor: Myszowata
Doris raz wchodzi raz nie wchodzi na reke, ma takie strasznie nerwowe tiki, takie zrywy nagle zaczyna latac jak glupia po akwa i podlatuje do mojej reki i ja lize ale skubana nie wejdze...czasami skubnie delikatnie reke w tym napadzie latania, a najbardziej probuje gryzc za kciuk co to moze byc? Dodam i ze rece mam czyste i umyte. Jesli te podskoki to zacheta do zabawy to dlaczego probuje gryzc? Nie wiem jak ja podejsc jak jest juz ze mna to jest zupelnie inna tylko wyjecie z obecnego akwa to problem a nie chce robic tego na sile bo nie chce zeby miala jakies skrzywienie i zaczela sie rzocac.
Re: Oswajanie Doris
: wt wrz 02, 2008 6:55 pm
autor: Ausaya
Jak cie podgryza a nie gryzie to nie masz sie czym martwic, ja tez mam jedna taka wariatke, najpierw lize a pozniej podgryza. To znaczy ze cie zaczepia i zacheca do zabawy

Poczochraj ja troszke, moze jej sie spodoba, jak ja tak moim robie to uciekaja w podskokach ale zaraz wracaja zeby znowu je poczochrac

mowie ci, kupa zabawy
skoro szukalas klatki dla dwoch szczurkow to sadze ze udalo sie przekonac rodzicow co do drugiego ogonka...?