Strona 14 z 17

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: sob kwie 05, 2014 9:02 pm
autor: Morgana551
Nie ma mowy aby szczurki sikały tylko i wyłącznie do kuwety. Te zwierzęta mają w zwyczaju "posikiwać" taka ich natura :) szczurzy mocz będzie wszędzie na łóżku, ubraniach, meblach itp. itd. Kupkać możesz nauczyć ich do kuwety. Poprostu odchody, które się w niej nie znajdują przenieś we właściwe miejsce :) Załapią lub nie. Moje nie ogarnęły :) z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety. Jednak jak wspomniałam siusiać będą wszędzie :)

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: ndz kwie 06, 2014 12:31 pm
autor: jestemsen
Morgana551 pisze:z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety.
To moje chyba wyjątkowo mało bystre :P Żadna nie załapała.

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: ndz kwie 06, 2014 7:52 pm
autor: alutka78
Witam,od kilku dni mam małą szczurkę-Inkę ,która ma 5tyg.mała niestety lubi popuszczać gdzie popadnie-ale chodzi tu o zapach moczu-strasznie śmierdzi,starsza-Lila długo była sama i zawsze załatwiała się do kuwety-liczę,że mała też z czasem załapie,ale do rzeczy czy zapach moczu może być związany z tym,że Inka dostała 2 zastrzyki z inwermektyny na pasożyty?czy zapach może się złagodzi,czy to nie ma nic wspólnego z lekiem?a taka jej uroda i zawsze już będzie intensywnie śmierdziało?

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn kwie 07, 2014 7:01 am
autor: nienazwana
To raczej nie kwestia leku. Powiedziałabym raczej, że może jedzenia.Wiesz czym była karmiona wcześniej? Czy jest całkowicie zdrowa, skąd ją masz? A to na pewno samiczka? Czasem bardzo intensywny zapach ma mocz dorastających i dorosłych niewykastrowanych samczyków. Co prawda, moja Helenka też znaczy teren, ale zaczęła tak robić jak dorosła i stała się alfą w stadzie. Jak była malutka (5 tyg jak twoja) to nie olewała.I jakoś tak zauważam że te siury "znaczeniowe" nie śmierdzą aż tak bardzo jak "normalne" siki i zeszczane hamaki.
Albo już taka jej uroda, chociaż to dziwne.

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn kwie 07, 2014 7:18 am
autor: IHime
Świeży szczurzy mocz nie powinien bardzo intensywnie wonieć w przypadku samiczki. Może rarto wybrać się do weta i sprawdzić, czy panienka nie ma infekcji dróg moczowych?

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn kwie 07, 2014 6:13 pm
autor: alutka78
dziękuję za rady-sprawdzałam pod ogonem-na moje samiczka-ma "dziurkę"dodatkową,dowiem się też odnośnie żywienia wcześniejszego,wiem ,ze matka Inki miała świerzb i dlatego mała dostała zastrzyki-Inka nie ma jeszcze futra takiego jak dorosła-jest to raczej taki puszek i brzydko pachnie też futerko-inaczej niż u drugiej szczurki,mała to double rex :)

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn kwie 07, 2014 6:44 pm
autor: alutka78
dodam,że mała jadła wcześniej Versele Laga Rat Complete+ Rat Nature,Vilme,Labofeed.Od kiedy jest u mnie-od 1.04 dostaje karmę beaphar care+,ziarna słonecznika,dyni,kaszę gryczaną ,pszenicę,gotowane warzywa-marchew,jabłka,pietruszka,burak, seler,papryka,got,ryż,surowe i suszone warzywa,ponoć jej matka też tak śmierdzi-będę obserwować co z nią-ale gdyby to były nerki to na co jeszcze zwracać uwagę?

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: wt kwie 08, 2014 10:21 am
autor: smeg
Po Labofeedzie i Rat Complete często zapach odchodów jest duuużo bardziej intensywny - ale raczej jeśli chodzi o kał. Być może na zapach moczu też w jakiś sposób to wpływa, mój nos niestety jest chyba już przeżarty przez zapach szczurzych sików i nie zauważam takich niuansów :P Słyszałam, że ogólnie po granulatach zapach odchodów jest intensywniejszy, może spróbuj na jakiś czas zmienić jej karmę na taką z ziarnami - np. Vilmie Premium (zooplus.pl), Beaphar XtraVital (dostępny w zwykłych zoologach) albo chociażby Vitapol Premium Line.

Przy chorobach pęcherza często pojawia się krwiomocz, spróbuj dać jej do domku/ulubionego hamaka ręczniki papierowe bez nadruku i obserwuj, czy nie ma śladów krwi. Tylko najpierw przestań podawać na jakiś czas buraki, bo barwią mocz ;) Żeby sprawdzić nerki, należy zrobić badania krwi u weterynarza (biochemia).

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: wt kwie 08, 2014 8:48 pm
autor: alutka78
dziękuję bardzo będę obserwować i wprowadzę zmiany-krwi w moczu raczej nie zauważyłam bo też mają w klatce papierowe ręczniki ale też włożę do hamaka,pozdrawiam:)

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn kwie 14, 2014 9:31 pm
autor: alutka78
Z moich obserwacji wynika,że zapach był wynikiem karmy-Inka śmierdzi już mniej- ma apetyt "szaleje"w klatce ,niepokoi mnie tylko czy to normalne,że ma na grzbiecie taką pierzastą sierść,i pokręcone wąsiki i jeszcze jedno coraz bardziej przypomina starszą szczurkę-więc chyba nie jest "rexem"-raczej dostałam wcześniej zdjęcie innego szczurka od dziewczyny-właścicielki ale to tak na marginesie :(

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn maja 12, 2014 3:43 pm
autor: Barakuda
Morgana551 pisze:Nie ma mowy aby szczurki sikały tylko i wyłącznie do kuwety. Te zwierzęta mają w zwyczaju "posikiwać" taka ich natura :) szczurzy mocz będzie wszędzie na łóżku, ubraniach, meblach itp. itd. Kupkać możesz nauczyć ich do kuwety. Poprostu odchody, które się w niej nie znajdują przenieś we właściwe miejsce :) Załapią lub nie. Moje nie ogarnęły :) z tego co wiem z samiczkami jest większa szansa aby nauczyć je załatwiania do kuwety. Jednak jak wspomniałam siusiać będą wszędzie :)
Do końca się nie zgodzę. Mój wykastrowany Dexter nie załatwia się nigdzie indziej niż do kuwety. Zaadoptowalam go gdy miał 8 miesięcy i wogóle nie kuwetkował. Lał i sikal gdzie popadło. Po. mesiacu u mnie został wykastrowany a po kolejnym już kuwetkował elegancko. Dziewczyny nauczyły się kuwetkowac w ciągu pierwszych 5 dni u mnie. Wszystko ladowalo w kuwecie. Oczywiście zdaża im się puścić kropelke tu czy tam celem zostawienia zapachu i na to wpywu ale normalne siuski robią do kuwety. Nawet będąc na wybiegu lub sameg górze klatki, nie raz wdzialam jak leciały z obledem w oczach do kuwety na dole klatki. Gorzej teraz mam z malchami. Dla tych to nie ma zmiłuj ale mam nadzieję, że starszaki pomogą im się ogarnąć w tym temacie.

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn maja 12, 2014 5:20 pm
autor: Morgana551
Nie mówię o kastrowanych ogonkach tylko o tych pełno jajecznych.
Moje szczury też nie leją gdzie popadnie. Chodzi mi o zaznaczanie terenu. W szczurzej naturze jest to, że kilka kropel co jakiś czas zostawiają w różnych miejscach. Tego oduczyć się nie da. Jeden szczurek będzie posikiwał więcej inny mniej.

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn maja 12, 2014 6:11 pm
autor: Barakuda
Teraz to się zgodzę. ;)

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn cze 30, 2014 8:02 pm
autor: hadouken
Hej,
Od
2 tygodni jestem szczesliwym posiadaczem 2 kilkutygodniowych szczurzyc. Obie sa totalnymi przeciwienstwami, zarowno z wygladu, jak i usposobienia.

Pierwsza-zdrowa, zywiolowa, wszedzie jej pelno. Na wybiegi wychodzi coraz chetniej (juz coraz czesciej bez "zachety"). Na wybiegu, poza tym, ze zachowuje sie jakby chciala spenetrowac kazdy zakamarek przestrzeni (mam coraz wieksza trudnosc z zatrzymaniem jej na ograniczonej powierzchni, ostatnio gdy sie odwrocilem zeskoczyla z ponadmetrowego stolu na podloge i musialem lapac "zbiega") to nie sprawia problemow. Nie "robi" poza klatka.

Druga-odwrotnie. Kupiona w zoologu (tak, wiem juz, ze nie wolno :P. Pocieszam sie tym, ze najprawdopodobniej uratowalem jej zycie, bo grozil jej koniec w paszczy weza...). Od razu z zapaleniem drog moczowych. Wyleczona z pomoca antybiotykow ale caly czas mocno zahukana. Powolna, niemrawa, ciagle jakby przestraszona. Na wybiegi trzeba wyciagac ja "sila". Jak juz ja sie wyciagnie to po chwili nabiera odwagi i zaczyna zwiedzac teren (widac, ze mocno pomaga jej obecnosc odwaznej towarzyszki). Niestety-sika, jak i wali kupy czesto i gesto gdzie tylko popadnie. Nie wiem jak jej tego oduczyc.
Czytalem, ze mozna skracac wybiegi, ale nie wiem czy to dobry pomysl-szczegolnie, ze chwile wczesniej wyciagam ja z klatki niemal sila. Jest szansa, ze samo jej przejdzie, czy mam przyzwyczaic sie do latania za nia i zbierania bobkow?

To samo tyczy sie prob oswajania "pod bluza" (czy raczej "na zwinietym t-shircie"). Kiedy klade ja na koszulce i zaczynam glaskac-zwija sie w klebek i mruzy oczy (gdyby byla kotem zaczelaby mruczec ;)). Niestety-po chwili mam na sobie przynajmniej jednego boba, a nierzadko takze kaluze sikow...

Re: Kuweta, nauka kuwetowania

: pn cze 30, 2014 8:03 pm
autor: hadouken
(Nie znalazlem opcji "edytuj post")
Cholera! Dokladnie w momencie jak skonczylem pisac tamten post, znalazlem kaluze sikow, ktora zrobila ta niby "grzeczniejsza" :P. Kwestia wiec dotyczy obu