Wiem, że ktoś w jakimś topiku kiedyś pisał, że w tym mieście wszyscy znają się chyba jedynie tylko na psach i na kotach. A ja właśnie przed chwilą wróciłam ze szczurasem od pewnej pani doktor... I pomyślalam: skoro na tym zadupiu jest taki problem to może by jednak napisać [jeśli ktoś jeszcze nie wie], że nie wszyscy weterynarze tutaj są do niczego...
U Pani Edyty Zalskiej, która ma gabinet na Alei Jana Pawlas II 61D do tej pory leczyłam psa i kota. Wszystko było w porządku, więc kiedy pojawiły się problemy ze szczurem uznałam, że to właśnie do niej pójdę. I nie zawiodłam się. Zostałam potraktowana nie gorzej niż z psem czy kotem. Szczurasa osłuchano, dostał zastrzyki.
Jak dla mnie [ a do wielu weterynarzy chodziłam choćby z psem] ta Pani weterynarz jest więcej niż okej.
[Ostrowiec Św]Polecani i nie.
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: [Ostrowiec Św]Polecani i nie.
To super, że w moim rodzinnym grajdołku jest ktoś, kto zajmuje się szczurkami .
Nawet nie wiedziałam, że mamy na forum zaszczurzoną z Ostrowca - witaj .
Nawet nie wiedziałam, że mamy na forum zaszczurzoną z Ostrowca - witaj .
Re: [Ostrowiec Św]Polecani i nie.
Tak, odkopuję. Kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami w Ostrowcu trzymałam też szczurki i chodziłam z nimi do lek. wet. Zalskiej. Generalnie Pani bardzo sympatyczna, z przeziębienia mi szczurki wyleczyła, ale potem pojawiły się schody... jednej z moich szczurzyc powiększyły się bardzo węzły chłonne pod przednimi łapkami - Pani wet stwierdziła, że to są guzy węzłów chłonnych, szczurkowi podawany był antybiotyk, guzki po tygodniu znikły... wszystko wskazywało, że wszystko ok ze szczurkiem, jednak po kilku dniach okazało się, że szczurka ma ropomacicze... przez chyba miesiąc dzień w dzień dostawała zastrzyle i nie było poprawy... ropne upławy były i się nasilały... dopiero w ostatniej chwili Pani doktor zdecydowała się operować... co śmieszne... kazała mi przyjść o 19 po jej godzinach pracy. Szczurek został zoperowały w... pół godzinki? Po czym dostałam szczura niewybudzonego... tak, potwierdziła to nawet sama Pani weterynarz, że był niewybudzony. Z resztą widziałam dobrze... został zszyty i został mi oddany. W ogóle wet miała problem z odliczeniem narkozy, byłam cały czas przy tym jak szczurka była na operacji, drzwi były otwarte, widziałam co robi. Najpierw dała za małą dawkę i szczurka zdążyła się wybudzić podczas golenia, a potem jak dała końską dawkę to szczur odszedł po kilku godzinach w środku nocy... Pani wet powiedziała, że to był jej pierwszy raz kiedy sterylizowała szczurkę. Wtedy byłam niedoświadczona, teraz NIGDY nie zgodziłabym się na tak przeprowadzany zabieg o tak późnej godzinie i oddanie mi szczura niewybudzonego. Szczura do późna w nocy powinien kontrolować weterynarz a nie ja. Niestety w Ostrowcu nie ma weterynarzy, którzy znaliby się na szczurach. Niestety. Nie miałam wtedy dostępu do specjalisty, tak jak mam teraz mieszkając w innym mieście.
Także ani nie polecam ani nie odradzam lek.wet Zalskiej... opisałam tylko sytuację jaka mnie spotkała. Lek. wet Zalska jako jedyna podejmuje się leczenia szczurów w Ostrowcu... a przynajmniej w tych latach, kiedy mieszkałam w Ostrowcu, ale wątpię by coś się zmieniło, mam kontakt z rodzicami i wiem jak sytuacja wygląda. Niestety Ostrowiec to dziura i szczerze miałabym obiekcje sterylizować nawet psa czy kota w tym mieście...
Także ani nie polecam ani nie odradzam lek.wet Zalskiej... opisałam tylko sytuację jaka mnie spotkała. Lek. wet Zalska jako jedyna podejmuje się leczenia szczurów w Ostrowcu... a przynajmniej w tych latach, kiedy mieszkałam w Ostrowcu, ale wątpię by coś się zmieniło, mam kontakt z rodzicami i wiem jak sytuacja wygląda. Niestety Ostrowiec to dziura i szczerze miałabym obiekcje sterylizować nawet psa czy kota w tym mieście...
9 duszyczek za TM [*]
Re: [Ostrowiec Św]Polecani i nie.
popieram dr Zalska jest dobrym lekarzem ale jesli chodzi o szczury to tylko o powieszchowne schorzenia... nadwyrezona lapka czy cos w tym stylu... ostatnio (w kwietniu) zdechla mi szczurka poniewaz doktor nie mogla ustalic co jej jest... na poczatku spuchla na pyszczku wiec infekcja pyszczka i zastrzyki codziennie i nie schodzilo... szczurek nie chcial jesc, chudl... wkoncu jak spuchla cala doszla do wniosku ze jest to JUZ niewydolnosc nerek (co wczesniej nie bylo o tym mowy) i lepiej ja uspic. wszystko trwalo tydzien... jesli chodzi o reszte zwierzat to sie nie bede wypowiadac... ale wiem jedno - ze szczurkiem juz do niej nie pojde.
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka