Agresywna mloda samiczka, polala sie krew
: ndz paź 19, 2008 2:33 am
Witam
Przeglądam to forum już od jakiegoś czasu. Przeczytałem całe multum postow i nie znalazłem podobnego przypadku. Wszedzie wyczytywałem - "dopóki nie poleje sie krew".. No właśnie, a co robić jak krew się poleje ? Przedstawię po krótce co się stało .
Jakis czas temu kupiłem sobie szczurka (szczurcię), liczne posty w tym forum przekonały mnie, aby sprawić Mani koleżankę. Szczury kupowane były w sklepie zoologicznym, w odstepie 2 tyg ( bardzo możliwe więc, że i tam razem mieszkały). Trudno określić mi wiek Mani i Zuzi, gdyż nie mam o tym zielonego pojęcia. Pewne jest, że szczuraski są młodziutkie, bo nie są zbyt duże . Mania- pierwsza moja szczurcia jest troche starsza od Zuzi.
Zapoznałem sie z działem o łączeniu ogonków. Przez kilka dni dziewczęta były zapoznawane na neutralu. Nie było walk, wręcz przeciwnie - dziewczyny spały przytulone i iskały się nawzajem. Wydawało sie, że to odpowiedni moment na próbe wspólnego zamieszkania. Wymyłem elegancko klatke, zmieniłem rodzaj podłoża, żeby troche inaczej pachniało niz jak Mania mieszkała w niej sama.
Mania od razu zrobiła rundę kontrolną po wszystkich piętrach, Zuzia była troche onieśmielona. Po jakims czasie Zuzia weszła na pięterko. Mania zaczęła ją bacznie obserwowac, kilka sekund póżniej znalazla sie pod Zuzia(Zuzia na pięterku , Mania na parterze) i przez kratki chwyciła ją za paluszek i zaczęła szarpac. Straszny pisk Zuzi. Szybko je rozdzieliłem. Okazało się, że Mania odgryzła Zuzi paluszek :/ co z tym fantem zrobic? Na neutralu tak ładnie sie zachowywała jedna z drugą
Czy to możliwe, że Mania jest zazdrosna o klatke? Czy to może coś innego ?

Jakis czas temu kupiłem sobie szczurka (szczurcię), liczne posty w tym forum przekonały mnie, aby sprawić Mani koleżankę. Szczury kupowane były w sklepie zoologicznym, w odstepie 2 tyg ( bardzo możliwe więc, że i tam razem mieszkały). Trudno określić mi wiek Mani i Zuzi, gdyż nie mam o tym zielonego pojęcia. Pewne jest, że szczuraski są młodziutkie, bo nie są zbyt duże . Mania- pierwsza moja szczurcia jest troche starsza od Zuzi.
Zapoznałem sie z działem o łączeniu ogonków. Przez kilka dni dziewczęta były zapoznawane na neutralu. Nie było walk, wręcz przeciwnie - dziewczyny spały przytulone i iskały się nawzajem. Wydawało sie, że to odpowiedni moment na próbe wspólnego zamieszkania. Wymyłem elegancko klatke, zmieniłem rodzaj podłoża, żeby troche inaczej pachniało niz jak Mania mieszkała w niej sama.
Mania od razu zrobiła rundę kontrolną po wszystkich piętrach, Zuzia była troche onieśmielona. Po jakims czasie Zuzia weszła na pięterko. Mania zaczęła ją bacznie obserwowac, kilka sekund póżniej znalazla sie pod Zuzia(Zuzia na pięterku , Mania na parterze) i przez kratki chwyciła ją za paluszek i zaczęła szarpac. Straszny pisk Zuzi. Szybko je rozdzieliłem. Okazało się, że Mania odgryzła Zuzi paluszek :/ co z tym fantem zrobic? Na neutralu tak ładnie sie zachowywała jedna z drugą
