Strona 1 z 6

moje gryzonie

: sob maja 01, 2004 7:55 am
autor: shy4
a ja chciałem sie pochwalić swoimi słodkimi chomciami:)
ciupciuś
Obrazek

ciupcia
Obrazek

moje gryzonie

: sob maja 01, 2004 1:07 pm
autor: olka
Raczej nie zobaczymy w ten sposób Twoich chomiczków...chyba, że tylko ja nie widze.... :(

moje gryzonie

: sob maja 01, 2004 2:28 pm
autor: shy4
Nie wiem co i jak ale u mnie wszystko glanc jest i fotki widać :roll:

moje gryzonie

: sob maja 01, 2004 4:37 pm
autor: Mycha
Jak to ostatnimi czasy na forum bywa- trzeba skopiować link i wykelić do przeglądarki:
http://www.sweetydiary.piwko.pl/ciupek_011.jpg <= Ciupek
http://www.sweetydiary.piwko.pl/ciupcia_006.jpg <= Ciupcia
Śliczne gadziątka :twisted:

moje gryzonie

: sob maja 01, 2004 11:08 pm
autor: Ania
To nie wina forum. Problem polega na tym, że ściągacie zdjęcie prosto z servera ze zdjęciami zamiast ściągnąć zdjęcie na komputer -> wysłać na wasny server -> wkleić na forum.
Na większości serwisach obowiązuje zakaz hotlinkowania czyli wklejania bezpośrednio ze strony
1. Obciążacie im server
2. Jakby nie patrzec, jest to rodzaj podkradania (jeśli to cudza praca)

Jeśli chcecie, aby wklejane zdjęcia/obrazki były widoczne - ściągnijcie je na komputer, wyślijcie na własne ftp i wklejajcie prosto z waszego servera ale (tak jak w tym przypadku) niektóre servisy jak własnie piwko.pl -> mają w regulaminie zawarte, ze nie działa wklejanie na innych stronach bnezpośrednio od nich. Poczytajcie i będzie wszystko jasne ;).

moje gryzonie

: ndz maja 02, 2004 10:23 am
autor: lajla
chomiczki bardzo ladne :)
tylko musialam sie napracowac aby je zobaczyc wklejac wyklejac kopiowac :wink: nie no przesadzam troche :wink:

a zrobienie tego o czym mowi ania trudne nie jest a i ulatwia innym zycie :wink: :P

moje gryzonie

: ndz wrz 10, 2006 8:28 am
autor: shy4
Odświeżam temat bo powróciłem na forum jakis czas temu z nowymi siłami i gryzoniami :D zapraszam wszystkich do mojej galeri http://szczury.org/album_personal.php?user_id=500
Poza tym postanowiłem że będe meczył was co jakis czas kolejnymi fotkami moich pociech i fotkami zniszczeń jakich dokonuja :hihi:

moje gryzonie

: ndz wrz 10, 2006 5:45 pm
autor: AmericanIdiot
ouu kochane :D :D Takie śliczne kluchy.... :zakochany3: A chomiczki też cudne ;)

moje gryzonie

: pt wrz 22, 2006 8:13 am
autor: falka
obejrzałam nowe fotki szylci i :zakochany: nie wiedziałam, że szylki są taaaaaaaakie słodkie :) chyba przyczynisz się znacząco do rozpropagowania tych zwierząt na szczurzym forum :) więcej filmów!!!

moje gryzonie

: pt wrz 22, 2006 9:47 am
autor: shy4
falka, szylki sa przecudne a niszczycielskim temperamentem nie ustepują szczurkom ;) Na dniach beda filmiki i foty, ogólnie juz sytuacja sie wyklarowała i w końcu porzadnie wezme się za ten topik :D

moje gryzonie

: ndz wrz 24, 2006 8:39 am
autor: shy4
Jak obiecałem tak tez robie i zaczynam was dręczyc fotkami moich szkrabów.
Zaczniemy od tego co było, nie jest mi łatwo pisac o maleństwach które odeszły ale sadze że nalezy sie im, moze kilka osób wiecej je zapamieta i nie pozostana anonimowymi....

Uszatek u nas od 10.10.2003 do 16.12.2005
To mój pierwszy i najukochańszy ogonek, wniósł ze soba wiele radości i miłosci, rozkochał w sobie wszystkich domowników,był wielkim miziakiem,NIGDY nikogo nie ugryzł nawet weta który wyciskał mu ropnia, moja mamuśka która brzydziła sie szczurków nosiła go na rękach i całowała....a gdy odszedł łkała jak mała dziewczynka.... Bardzo ciężko mi o nim pisać, on nadal żyje w moim sercu, zawsze sie rozumielismy, istniała jakaś niematerialna więź miedzy nami. Popełniłem przy nim wiele błedów, wiele sie nauczyłem. Ostatniej decyzji nie wydaruje sobie chyba nigdy, za długo wachałem sie czy pomóc mu odejść...mam nadzieje że on wybaczył mi to wahanie.....
To było ogólnie moje pierwsze zwierzatko. Kupiłem go z okropnego zoologa gdzie były spartańskie warunki(na szczęście ten sklep juz nie istnieje). Uszatek był wygłodzony(przez pierwszy miesiac całe jedzenie chował po ściołce bo bał ie że zabraknie), zawszony i od samego początku miał problemy ze zdrowiem. Dziś wiem dlaczego...został zabrany od mamy ledwo po otwarciu oczu no i był z chowu maksymalnie wsobnego.
Non stop łzawiło mu oczko, porfiryna z noska niemal kazdego dnia leciała..Był leczony, dostał ciepły domek pełna miseczke i wiele miłości...jego stan znacznie się poprawił...ale do czasu....Gdy miał roczek pod pyszczkiem zrobił mu sie ropień, wszystko ładnie wyleczylismy(przy okazji wet bezczelnie zdarł z nas ok 200zł). Po 3-4 miesiącach miał nawrót, leczenie znów pomogło. Dalej było spokojnie(przynajmniej tak myslelismy).
Niestety mam wielki zal do weta, już po pierwszym ropniu uszatek powinien zostac lepiej zbadany...to nie był tylko ropień....Uszatek miał okropny nowotór z przerzutami na przełyk....W wieku 2lat kiedy juz organizm nie był w tak dobrej kodycji rak zaatakował momentalnie...ostatnie 2 miesiące życia Uszatka to było cierpienie...jadł tylko papki(miał problemy z połykaniem) i coraz bardziej słabł...za długo sie wahałem z tym żeby pomóc mu odejść...teraz tego żałuje....odszedł w strasznym cierpieniu....ostatnie co zrobił to podczołgał sie do mnie by byc w tej ostatnie chwili ze mną....mam nadzieje ze mi wybaczył...Ja wiem ze kiedys sie spotkamy...spotkamy sie tam...za Tęczowym Mostem... :cry:
Fotki:
Mały Uszatek:
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... szonka.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... zi1004.jpg
Uszatek gdy miał ponad 3 miesiące:
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... 006/h2.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... oinka1.jpg
Uszatak:
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... 6/stol.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... /uszi1.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... zi1001.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... zi1002.jpg
Uszatek w wieku ponad 2lat....to ostatnie fotki...jakieś 2-3tyg może miesiąc przed tym jak odszedł...:
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... draaap.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... tojka2.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... panixD.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... atek11.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... atek17.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... atek23.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... atek66.jpg
Filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=3EFi3Q0pW5U
16 grudnia minie roczek jak go nie ma.... :cry:

moje gryzonie

: ndz wrz 24, 2006 3:49 pm
autor: Anita
Śliczny szczurek... Musiał być wyjątkowy

moje gryzonie

: pn wrz 25, 2006 7:42 pm
autor: shy4
Dziś kolejne maleństwa...ich tez nie ma juz z nami...
Ciupek w domu od 16.10.03 do 27.11.05
Mały przesłodki chomiczek, pierwsze zwierzątko mojej dziewczyny. Wtedy jeszcze bała się sczurków i chciała zacząć od czegoś innego. I tak trafił do niej Ciupek. Był najmniejszy z całego swojego rodzeństwa i dlatego go wzieliśmy. Jak na chomcia roborowskiego był bardzo inteligenty. Kiedy tylko przychodziłem do mojej dziewczyny on wyczuwał mój zapach i podbiegał do krat i chciał zeby go wypuścic i wymiziac(lubiał byc głaskany). Odszedł nagle, nawet nie wiemy czemu.....ostatni oddech oddał na moich rekach....tak jakby czekał az przyjade...żeby w tej ostatniej chwili się ze mna pozegnac....
Fotki:
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... upek13.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... upek25.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... upek64.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... upek78.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... ecznik.jpg
Filmik(niestety aparat dostalismy późno i mały nie ma filmiku w pełni zdrowia tylko ze złamaną nóżką...):
http://www.youtube.com/watch?v=oi0wBkLo99k

Ciupcia w domu od 06.12.03 do 4.10.05
Ciupcia była prezentem na mikołajki...miała też byc towarzystwem dla Ciupka, ale niestety nigdy sie nie polubili i mieszkali oddzielnie.
Ciupcia miała zdecydowanie inny temperament od Ciupka, nie lubiła być głaskana i strasznie wariowała po klatce i mieszkaniu(Ciupek był klucha i przylepa). Straciła po kilku miesiącach pobytu u nas łapke. Podobnie jak Ciupek wyczuwała mój zapach i lubiła jak ją wypuszczam. Odeszła przez nowotwór...błyskawicznie....wet nic nie poradził...zasnęła na boczku w nocy i juz nie wstała...
Fotki
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... pcia17.jpg
http://i103.photobucket.com/albums/m136 ... pcia30.jpg
Filmik
http://www.youtube.com/watch?v=V_gcYGwPg8s
Jak wszystkie nasze maleństwa bardzo mocno je kochalismy...wiemy ze one teraz szczęśliwe mykają gdzieś tam za Tęczowym Mostem...i czekają na nas....

moje gryzonie

: śr wrz 27, 2006 8:16 pm
autor: shy4
A teraz maleństwa które nadal sa z nami :D
Zaczynamy od chomiczków, Kłebuszka i Placuszka.
Dwa małe dzungarki,bracia. W porównaniu do poprzednich naszych chomolkuf to straszne lenie i spiochy...żadko kiedy wychodzą z domku, tylo co napic sie i zjeść, wiekszość czasu namietnie przesypiają :drap:
A oto i one:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

moje gryzonie

: śr wrz 27, 2006 8:23 pm
autor: limba
Alez sliczne chomcie. Strasznej slabosci do dzungarkow nabralam po Zbigniewie :-( , teraz porownujac ze zdjeciami Twoich przystojniakow widze jaki straszny szkielecik byl z niego :-( . Ta mordka spiaca w domku :zakochany: