Strona 1 z 13

Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pt paź 31, 2008 12:34 am
autor: pariscope
Sobota, 25. 11. 2008r. Jadę z mężem do Bielska-Białej, gdzie czekają na mnie dwie niebieskie panienki - sierotki. Jestem strasznie podekscytowana. Przed sklepem zoologicznym spotykamy się z mauą_czarną i szałasem. Pokazują nam trzy śliczne, ale takie maleńkie, myszki. Jedna z nich jest chora - ma jakąś narośl na brzuszku. Ponaglana przez męża wybieram szybko te dwie zdrowe. Teraz żałuję, że nie wzięłam wszystkich. Przecież to chore maleństwo potrzebowało mnie najbardziej. Mam w związku z tym moralnego kaca. Ruszamy w drogę powrotną. 5 godzin jazdy. Ciurki w transporterze schowały się do polarowego kaptura, wystawiały tylko ciekawskie noski. Po godz.21:00 docieramy do domu. Na szczurki czeka już nowiutka klatka, jednak maluchy nie zamierzają opuścić przytulnego wnętrza kaptura. Jedna z nich, odważniejsza, wychodzi i z zaciekawieniem rozgląda się dokoła. Po chwili druga idzie w ślad za nią. Wystarczył jednak najdrobniejszy ruch, najcichszy szelest, by jak błyskawice wróciły do swojego bezpiecznego schronienia. Wyjęłam je z transportera w kapturze, gdzie czuły się bezpieczne, i położyłam sobie na kolanach. Po chwili znów wystawiały noski, potem całe główki, a za moment już zwiedzały całą mnie :-* Takie słodkie... W końcu włożyłam je do klatki. Siedziałam przy nich do godz.4:00, musiałam się upewnić, że nie znajdą jakiejś szczeliny, która da im wolność. Te godziny spędzone przy klatce to istna beczka śmiechu. Dawno się tak nie śmiałam. Te pannice są tak niesamowicie zabawne! No i polecam wszystkim co najmniej 2 szczurki, bo jeden nigdy nie dostarczy tyle powodu do śmiechu, co dwa, a sądzę, że im więcej, tym weselej.

cdn.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pt paź 31, 2008 12:59 am
autor: yss
ta dziewczynka z naroślą ma przepuklinę, wymaga jak sądzę operacji i leczenia.... opieka nad chorym zwierzątkiem nie jest dobra na początek, nie miej kaca :] mogłaś jej nawet bardziej zaszkodzić niż pomóc, no i potrzebna jest chorobówka....
lepiej zaczynać przygodę szczurzą ze zdrowymi maluchami.

gratuluję takich ślicznych niebieskich - widziałam je w innym wątku :)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pt paź 31, 2008 10:01 am
autor: Magamaga
Bardzo się cieszę Pariscope, że maluchy trafiły do ciebie :D - po tym jak piszesz o nich widać, że naprawdę Ci zależy.
Ciekawa jestem jakie imiona panienki dostały?

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lis 04, 2008 12:18 am
autor: pariscope
Za nami już tydzień oswajania i wzajemnych obserwacji. Wybrałam już imiona dla moich panienek. Fryga jest większa, odważniejsza, zawsze pierwsza, ma wielki apetyt i chyba będzie dominować. Choć to wcale nie jest takie pewne, bo Perła się jej nie daje, czasem to ona jest górą. Mimo że jest mniejsza, szczuplejsza, to wydaje się bardziej zwinna. Ma jaśniejsze futerko, jest bardziej ostrożna, ale czasami mnie zaskakuje, bo przełamuje nieufność i nieraz śmiało wchodzi mi na ramię, czego jej siostrzyczka jeszcze nie robi.
Początkowo zamierzałam oswajać je "na siłę", ale gdy zostałam przez Perełkę obkupkana (na rzadko), zmieniłam metodę. Zastanawiam się zresztą, skąd tyle smrodu w tak małej kupce :)
Spędzam długie godziny z ręką w klatce i widzę już tego efekty. Początkowo było tylko podskubywanie opuszków i paznokci, później opieranie się jedną łapką na mojej dłoni, dalej wchodzenie i szybkie schodzenie z dłoni, dochodzenie do nadgarstka i powrót, a teraz już wędrówki na ramię. Ale to tylko Perełka, bo Fryga kończy zwiedzanie na przedramieniu. Z każdym dniem jest lepiej.
Dogadzam im jak mogę jeśli chodzi o karmienie. Są takie malutkie, że trudno im będzie nadrobić zaległości, ale jak się postaramy, to urosną tyle ile tylko będzie możliwe. Uwielbiają nutridrinka, jogurt, ale dostają też świeże ziółka, które jeszcze rosną na działce. Ze zdziwieniem stwierdzam jednak, że żadna z nich nie lubi banana. Szczurcia uwielbiała banany, a gdy była już śmiertelnie chora, to banan był jednym z nielicznych pokarmów, jakie przyjmowała.
Chodzę ostatnio trochę niedospana, bo w nocy moje księżniczki są najbardziej ożywione i szkoda mi wtedy iść spać. Najczęściej kolęduję z nimi do 3, 4 po północy, a rano (tzn. ok. godz.10:00) obowiązki domowe wzywają.
cdn.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lis 04, 2008 7:50 pm
autor: merch
Gratuluje

:)


Nie dawaj im nutridrinka , to skoncentrowaty pokarm dla ludzi chorych .
One potzrebuja normalnego jedzenia, do pogryzienia, do strawienia , z blonnikiem.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: wt lis 04, 2008 8:46 pm
autor: pariscope
merch, dzięki za czujność w interesie szczurków, ale ten nutridrink to tylko dodatek żywieniowy dla moich maleństw. Dostają go raz dziennie w ilości ok. 10-15 ml. na dwie małe istotki. Stale zajadają suchą karmę, kolby (orzechową i miodową), mają też do dyspozycji ogromną prawdziwą kolbę kukurydzy. Miękkie, czy półpłynne jedzonko stanowi tylko uatrakcyjnienie naszego wzajemnego oswajania :)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/81e ... ceebe.html]
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/86d ... 4d718.html]

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: śr lis 05, 2008 7:51 pm
autor: maua_czarna
Oj...pariscope :)
Nic sie nie przejmuj, przeciez widzielismy te milosc od pierwszego wejrzenia, o ktorej wszedzie pisze;)
mala najprawdopodobniej znajdzie dom u thallida.
Mysle, ze lepiej, ze zostala u mnie, po co mialabys sie obciazac operacja (tfu,tfu, bo to jeszcze nic pewnego) na poczatek? ciesz sie Fryga i Perla, a z malutka kruszynka to juz my sobie poradzimy:)

Super fotka w kapturku, niesamowity slodziak:)
Les filles sont FORMIDABLE :D

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn lis 24, 2008 10:44 pm
autor: maua_czarna
Co u Was slychac pariscope? Ciekawismy :) , a jakos zamilklas? Jak radza sobie Fryga i Perla?

Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku u Was :D

Zalaczamy pozdrowienia dla meza :) -m. i S.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn lis 24, 2008 10:48 pm
autor: grzesia
oooo a ja wcześniej nie widziałam tego tematu...ja też mam samiczkę z tej rodzinki ;D Kochaną, urokliwą Melisę. Twoje też przecudne wymiziaj=)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: sob lis 29, 2008 8:39 pm
autor: pariscope
Dziękuję, dziewczynki wymiziane.
Nie pisałam jakiś czas, bo miałam problemy z netem. Co chwilę zrywało mi się połączenie, a to strasznie denerwujące.
Srebrzyste panienki są przeeekochane. Zakumplowały się ze mną na całego. Perła chętnie wchodzi rękawem pod bluzę, a Fryga najchętniej śmiga po rękawie na ramię. Obie nie przepadają za mizianiem, ale to chyba kwestia czasu.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: sob lis 29, 2008 10:41 pm
autor: zalbi
jakbym widziała mojego Satka =P

braciszek też nie przepada za mizianiem, aktualnie jest mała piszczałką.


mizianko proszę ode mnie dla pannic ślicznych =)

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: sob lis 29, 2008 11:00 pm
autor: grzesia
A ja jakbym widziała moją Melisę :D
Moja jest strasznym pieszczochem.
Tez przesyłam panienkom mizianko.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: ndz lis 30, 2008 12:14 am
autor: Magamaga
Ale pięęęęękne :D. I jak urosły :D.

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: ndz lis 30, 2008 12:35 pm
autor: Ivcia
Śliczne masz te perełki :) Ja moje ogoniaste też oswajałam stopniowo, najpierw jedna łapka, później druga... Teraz Gaja włazi mi już na głowę :P

Re: Puchate panienki z ogonkami - formidable.

: pn gru 01, 2008 12:27 pm
autor: maua_czarna
Bardzo sie ciesze, ze takie dobre wiesci :D
Az milo popatrzec na dwa futrzaczki :) I jak zawsze,czekamy z niecierpliwoscia na wiecej :D