szczury.org

No więc kupiłam Alexowi kulę. Taka plastikową, co się w niej zamyka ogonka żeby sobie pobiegał ;] Kupiłam, ale co dalej. Jak go do niej przyzwyczaić?? Po pierwszym razie zostało w kulce pełno bobków i siuśków ^^

To raczej nie jest zabawka dla szczurkow tylko dla chomikow... Jezeli chcesz zeby szczurek sobie pobiegal to przystosuj do tego pokoj - tak zeby nie bylo zakamarkow w ktorych moglby sie schowac i skad nie moglabys go wyciagnac, pochowaj kable tak zeby szczurek nie mial do nich dostepu, bo bardzo lubia je gryzc, usun przedmioty ktore moglyby mu zaszkodzic gdyby sobie sprobowac zjesc. Jak juz to zrobisz mozna spokojnie wypuszczac ogonka po pokoju.
No a przedwszystkim spraw Alexowi kolege, z nim bedzie sie najlepiej czul i bedzie mial towrzysza do zabaw. Inaczej bedziesz miala nieszczesliwego szczurka przez cale jego zycie... a chyba tego bys nie chciala...

Radzę poczytać trochę: KLIK.

Taka kula to nie jest najlepsza rzecz dla szczura.

Z tego co wiem, to zabawki te nadają się również dla szczurów CHcę go tam zamykać tylko wtedy, gdy bedę sprzątała klatkę, a nie chcę żeby był to dla niego stres. Nie mam możliwości adoptowania drugiego ogonka ;/

vet_p pisze: Nie mam możliwości adoptowania drugiego ogonka ;/

to trzeba bylo nad tym pomyslec przed sprawieniem sobie pierwszego...

A co do tej kuli, to moze i pani w zoologicznym powiedziala ci ze to nadaje sie tez dla szczurka, tylko ze ja bym nie wierzyla we wszystko co mowia w zoologu, to jest jednak sklep i staraja sie jak najwiecej rzeczy sprzedac, i czasem nie wazne jakim sposobem.
Sadze ze jednak tutaj na forum sa bardziej kompetentne osoby... w koncu najwiecej mozna sie o zwierzetach dowiedziec jak sie samemu nimi zajmuje.

vet_p pisze:Z tego co wiem, to zabawki te nadają się również dla szczurów CHcę go tam zamykać tylko wtedy, gdy bedę sprzątała klatkę, a nie chcę żeby był to dla niego stres. Nie mam możliwości adoptowania drugiego ogonka ;/

Kula nie nadaje sie dla szczurów (wg mnie dla żadnych zwierząt, nawet dla chomików). Wyobraź sobie, że Ciebie rodzice wypuszczają z domu tylko w wielkiej kuli i tak sie toczysz po ulicach. Fajnie by było?
Na dodatek zafundowałaś swojemu szczurowi samotnie. Tak jakby Ciebie zamknęli w domu i nie wpuszczali żadnych ludzi. Na pewno dobrze byś sie czuła i nie była samotna.

A sprzątanie klatki jest najlepszym czasem na wypuszczanie szczurów po pokoju. Moje zawsze wtedy biegają i próbują mi 'pomagać' w czyszczeniu.

Nina pisze: A sprzątanie klatki jest najlepszym czasem na wypuszczanie szczurów po pokoju. Moje zawsze wtedy biegają i próbują mi 'pomagać' w czyszczeniu.

Ja mam troche inne zdanie ;P Jak sprzatam, a nie maja kuwety (bo akurat ja myje albo schnie) to robia mi na dywan, na kanape... Poza tym obsikują mi to czego nawet do konca nie zdążylismy umyc, jak np. myje sciereczką pręty klatki...

Wlasnie podczas mycia klatki najchetniej gdzies bym je pozamykała choc 30 kul plączących sie pod nogami mogloby byc troche kłopotliwe

pin3ska pisze: Ja mam troche inne zdanie ;P Jak sprzatam, a nie maja kuwety (bo akurat ja myje albo schnie) to robia mi na dywan, na kanape... Poza tym obsikują mi to czego nawet do konca nie zdążylismy umyc, jak np. myje sciereczką pręty klatki...

Ja mówie o małym sprzątaniu Nie myciu całego towera, bo wtedy wchodze i wychodze z pokoju a jak wiadomo: mam koty. Towera myje po połowie zazwyczaj, więc szczury siedzą w jednej połówce, a ja myje drugą.