Strona 1 z 2
gruczolak przysadki ?
: pn lis 24, 2008 4:37 am
autor: *Delilah*
To jest jakies fatum. Jest godzina 4 :30, a ja nie moge spac i patrze jak Ciri sie meczy.Musze tu cos napisac bo inaczej zwariuje. Jutro ide do weta na wizyte kontrolna po dlugiej kuracji antybiotykowej, na niegojaca sie rane pooperacyjna pyszczka.
DZisiaj Ciri gwaltownie sie pogorszylo, traci rownowage, wylewa jedzenie z misek, lezy skurczona, lapki w nienaturlanej pozycji, dodatkowo widac , ze bardzo ja boli, zgrzyta zabkami,jedno oczko troche bardziej wytrzeszczone.
Nie mam pojecia co robic.Nie moge na to patrzec.
Czy po poltoramiesiecznej walce, o jej zycie (dwie operacje z komlikacjami), nadal ratowac Ją za wszelka cenę? Jesli okaze sie, ze to gruczolak przysadki (wszystkie obajwy pasuja), to czy walczyc dalej.
Nie potrafie przyjac do wiadomosci, ze Ciri zawsze zywa i najweselsza z moich szczurkow, lezy teraz w moim lozku i wyglada tak zalosnie, pokluta setkami zastrzykow, z nadal srednio zagojona rana pooperacyjna.
...
A moze to tylko oslabienie poantybiotykowe?
Nadzieja matka glupich..
Re: gruczolak przysadki ?
: pn lis 24, 2008 8:38 am
autor: S.
Bardzo trudno podjąć decyzję o uśpieniu. Co gorsza to Ty musisz ją podjąć, jak przyjdzie na to czas. To najgorsza decyzja, którą każdy z nas musi podjąć by ukochany szczurek się nie męczył.
Przeciwbólowo możesz podać ibuprofen w syropie dla dzieci. Na ulotce jest dawkowanie i trzeba przeliczyć na masę szczurka.
Re: gruczolak przysadki ?
: pn lis 24, 2008 9:33 am
autor: *Delilah*
Dostawala juz ibuprofen,wlasciwie od czasu ostatniej operacji. Inaczej niewiele by jadla.
Teraz mam wrazenie, ze ibuprofen jest zdecydowanie zbyt slaby.
O 12 ide do weterynarza. Zdecydujemy co dalej...
Re: gruczolak przysadki ?
: śr mar 04, 2009 12:59 pm
autor: chore
Czytam i niedowierzam wlasnych oczom...wam chyba potrzeba jakiejs tragedii albo czegos zebyscie przejrzeli na oczy...ludzie na calym swiecie umierają, cierpią ciezko chorując a tutaj czytam ze ktos nie moze spac bo jego myszka czy tam szczurek jest chory...To tylko glupie zwierze do cholery! Zrozumialbym gdybys nie mogł/nie mogla spac bo ktos z twojej rodziny lub ty sama był/była chora ale szczur? Jesli jestes katolikiem/katoliczką to grzeszysz i to bardzo. Odpowiesz pewnie ze jestes wrazliwa/y i sie martwisz o zywe stworzenie - chcesz sie pomartwic i zobaczyc jak ludzie cierpią? - idz do hospicjum - moze wtedy przejrzysz na oczy. I nie zycze ci zebys zachorowała lub ktos tobie bliski byl umierajaco chory
Bay the way gruczolak przysadki nie daje zadnych wyraznych objawow oprocz podniesienia stezen TSH/prolaktyny/HGH w zaleznmosci od wersji. W zaawansowanych przypadkach moze uciskac nerw wzrokowy. Objawy twojego zwierzecia wskazuja na guz mozgu a nie gruczolak przysadki(zupelnie co innego i duzo powazniejszego bo na guza mozgu sie umeira a gruczolak przysadki to tylko schorzenie endokrynologiczne)
Przepraszam za odswiezenie ale nie moglem sie powstrzymac
Re: gruczolak przysadki ?
: śr mar 04, 2009 5:32 pm
autor: zalbi
jak dla mnie jesteś albo kimś, kto chce coś sprowokować albo jakimś durnym forumowym trollem.
czymkolwiek i kimkolwiek chcesz, daj sobie spokój, skoro jesteś aż tak ograniczony.
Re: gruczolak przysadki ?
: śr mar 04, 2009 6:01 pm
autor: Babli
chore, jak dla mnie to co najmniej niepoważne.
Co Ty sobie wyobrażasz, za przeproszeniem? Mamy zwierzęta bo je kochamy, a skoro je kochamy to się o nie troszczymy i martwimy. Krew mnie zalewa jak widzę jakie Ty bzdury wypisujesz. Dla nas szczur/myszka/chomik/pies albo i rybka to przyjaciele. A zwłaszcza taki szczurek dla nas. To nasz przyjaciel, nasz podopieczny. Dla nas one są naszymi 'dziećmi', sporo osób wychowało niektóre od ossesków... To dla nas jest ważna nie rozerwalna więź, coś ważnego, dla nas (może mnie, jak uważacie) to są przyjaciele. I to dobrzy, którzy uczą cierpliwości, odpowiedzialności, miłości, szacunku, często lepsi od tych ludzkich. I Ty śmiesz nam takie głupoty wygadywać? Twoja opinia może być dla Ciebie słuszną, ale wypisując nam
miłośnikom szczurów, takie rzeczy to czysta prowokacja...

Re: gruczolak przysadki ?
: śr mar 04, 2009 6:22 pm
autor: edyta1920
Do chore:
Myslisz ze zwierzeta nie czuje , nie mysla dlatego ze sa zwierzetami ? One sa bardziej ludzkie niz ludzie . Poza tym co ma wiara do tego czy ktos kocha zwierzęta i martwi sie o nie . Ty niby taki rozmodlony i wierzacy , a o sw. Franciszku zapominasz? Jestes zwyczajnym hipokryta .
Re: gruczolak przysadki ?
: śr mar 04, 2009 7:55 pm
autor: ridja devojka
edyta1920 pisze:Do chore:
One sa bardziej ludzkie niz ludzie ..
Może trochę treściwiej?... Nie lubimy spamu. /Agata
Re: gruczolak przysadki ?
: pn mar 23, 2009 12:48 am
autor: *Delilah*
Ja tez nie moge sie powstrzymac, zreszta przypuszczam ,ze chore ,sprawdza co 5 minut ten temat, czy ktos czegos nie napisal, wiec niech ma.
Do chore - jakes chore ,idz sie leczyc to tak po pierwsze:)
A po drugie - Boze, jak to dobrze, ze to forum dla Milosnikow Szczurow a nie katoli. AMEN
BTW - Gruczolaki przysadki daja objawy zarowno hormonalne jak i mechaniczne.
I na nie rowniez sie umiera, gdyz jedyne co mozna to spowolnic ich wzrost , a nijak wyciac ich nie mozna...
Re: gruczolak przysadki ?
: pt mar 27, 2009 8:27 am
autor: Nakasha
Oż normalnie nie mogę się powstrzymać.
Szczury (a w wielu wypadkach również inne zwierzęta) są dla większości z nas ważnymi przyjaciółmi, członkami rodziny, naszymi "dziećmi" - większość z nas kocha szczury. Nasza więź uczuciowa ze zwierzętami jest często bardzo głęboka.
Ich śmierć jest wyjątkowo bolesna, to ciężkie przeżycie. Gdy umiera ktoś Bliski - czujemy ból i żal. A szczury są dla większości z nas bardzo bliskie
Jeśli tego nie rozumiesz, to tylko świadczy o tym, że jesteś emocjonalnie nierozwinięty, brakuje Ci empatii i współczucia.
Ja również szalenie się cieszę, że to jest forum dla miłośników szczurów, a nie katoli

Re: gruczolak przysadki ?
: pt mar 27, 2009 8:45 am
autor: merch
Nakasha, chore, delilah: Swięty Franciszek to święty kościoła katolickiego jego postawa wobec ludzi i zwierzat byla taka sama: pelna zrozumienia i checi pomocy slabszym niezaleznie od przynaleznosci gatunkowej. Wartosci chrzescijanskie to miedzy innymi poszanowanie zycia - kazdego zycia nie tylko ludzkiego - zajrzyjcie do jakiegokolwiek katechizmu, i tzw milosierdzie. Przezywanie cierpienia i smierci zwierzat nie zmniejsza przezywania cierpienia i smierci ludzi, wrecz przeciwnie pozwala sie pewych rzeczy nauczyc , chocby tego , ze smierc w stosunku zarowno do ludzi jak i zwierzat jest czyms nieuchronnym i ze czesto niestety towarzyszy jej cieropienie. W Polsce wdzisiejszych czasach trudniej leczyc jest szczury niz ludzi , nie zrobimy im tomografii, nie wytniemy gruczolaka, jednak ludzie tez choruja na choroby, w ktorych medycyna, poza rozpoznaniem nie wiele ma do zaoferowania , w takich przypadkach zwierzatka sa w lepszej sytuacji mozemy im zaoferowac przynajmniej godna smierc bez cierpien.
Dla mnie przedwiosnie zawsze bedzie smutnym czasem stracilam wtedy wiele sobie bliskich i ludzi i zwierzat.
Co do gruczolaka przysadki , chore szczur to nie czlowiek nie wyraza sie to mniejsa zdolnoscia do cierpienia czy " gorszoscia" ale roznicami - ma innaczej zbudowane łapy, calkiem inna macice z dwoma jamami inna liczba dzieci w czasie jednej ciazy i czasem innymi badz innaczej przebigajacymi chorobami, gruczolak przysadki u szczurow moze osiagac dosc znaczne rozmiary i jak najbardziej powodowac szereg zaburzen neurologicznych z czasem doprowadzajacych do smierci.
Re: gruczolak przysadki ?
: pt mar 27, 2009 9:35 am
autor: Nakasha
Wiesz, ogólne założenia chrześcijaństwa, a katole w wydaniu jakie prezentuje chore to co innego

poza tym założeniem katolicyzmu jest to, że zwierzęta nie mają duszy, więc wcale się nie dziwię że tak wiele osób je uprzedmiotawia

Re: gruczolak przysadki ?
: pt mar 27, 2009 9:44 am
autor: merch
Wiesz, ogólne założenia chrześcijaństwa, a katole w wydaniu jakie prezentuje chore to co innego
No dlatego trzeba sie trzymac doktryn i ewagelii i nawracac na prawdziwy katolicyzm , a w kazdym razie o nim mowic

.
Wedlug mnie szacunek do zwierzecia to podstawa kazdej religi i co ciekawe acz trudne do zrozumienia nie wyklucza zabijania zwierzat. Indianie polnocnoamerykanscy to w duzej mierze mysliwi , a chyba nikt nie zarzuci im braku szacunku do zwierzat.
W bodajze odcinku 53 przystanku alaska jest postac pasterza , troche zabawna w kazdym badz razie mimo ze teoretycznie owce dla niego to towar , widac jak o nie dba i jaki jest z nich dumny.
Re: gruczolak przysadki ?
: wt mar 31, 2009 11:41 am
autor: Akka
a ja jeszcze w trące na marginesie; miałam taki przedmiot katolicka nauka społeczna, i nasz profesor na wykładzie poświęconym ochronie przyrody itp. opowiadał że według nauki katolickiej zwierze nie czuje cierpienia, ponieważ nie ma duszy, nie potrafi tak naprawdę odczuwać i zdawać sobie sprawy z bólu. Wg. niego tylko człowiek potrafi sobie uzmysłowić czym jest ból :/ i chodziło nie o ból duchowy tylko fizyczny. Po za tym popierał też eksperymenty - ponieważ zwierzę powinno służyć jak najlepiej człowiekowi i taka jego natura. Wiem że może to moja jednostkowa opinia ale chodzę do katolickiej uczelni i widzę jak bardzo temat zwierząt jest lekceważony. Nagminnie jest atakowany Singer - ale to potrafię zrozumieć bo oprócz praw zwierząt bronił też eutanazji co dla katolików jest nie do przyjęcia, ale przytoczę wam wypowiedź mojego profesora od patologii społecznych: "Peter Singer pragnął zrównania praw wszystkich istot, po to aby prawnie zinstytucjonalizować współżycie ludzi i zwierząt" aż się włos na głowie jeży

Re: gruczolak przysadki ?
: wt mar 31, 2009 4:41 pm
autor: merch
według nauki katolickiej zwierze nie czuje cierpienia
shock
a w ktorym miejscu ewnagelii jest to napisane lub w jakim innym dogmacie?