Moja kruszynka... Luna [*]
: czw gru 11, 2008 10:55 pm
Dla Luny, mojego kochanego serduszka.. które przestało dzisiaj wieczorem bić... ;(
Luna zostawiła dzisiaj mnie i swoją córunię... Miała koło 2 lat...
Ostatnie dwa tygodnie dzielnie walczyła...walczyłyśmy...
niedoczynność mięśnia sercowego z podejrzeniem zapalenia płuc...
Kocham Cię Słonko i zawsze będziesz w moim serduszku.. dałam Ci dom, miłość i opiekę, a Ty tyle radości, szczęścia... kiedy było mi smutno zawsze portafiłaś mnie rozweselić, kiedy było mi źle razem z Xeną sprawiłyście, że się uśmiechałam.. nie potrafię opisać jak jest mi źle... ale wierzę, że jesteś gdzieś tam po drugiej stronie razem z innymi ogonkami pełna radości, bez uczucia bólu... wcinając swoje ulubione smakołyki...
Na zawsze w moim serduszku.... [*] [*] [*}
Luna zostawiła dzisiaj mnie i swoją córunię... Miała koło 2 lat...
Ostatnie dwa tygodnie dzielnie walczyła...walczyłyśmy...
niedoczynność mięśnia sercowego z podejrzeniem zapalenia płuc...
Kocham Cię Słonko i zawsze będziesz w moim serduszku.. dałam Ci dom, miłość i opiekę, a Ty tyle radości, szczęścia... kiedy było mi smutno zawsze portafiłaś mnie rozweselić, kiedy było mi źle razem z Xeną sprawiłyście, że się uśmiechałam.. nie potrafię opisać jak jest mi źle... ale wierzę, że jesteś gdzieś tam po drugiej stronie razem z innymi ogonkami pełna radości, bez uczucia bólu... wcinając swoje ulubione smakołyki...
Na zawsze w moim serduszku.... [*] [*] [*}