Czy dobrze oswajam?
: sob gru 13, 2008 8:57 am
Witam!
Szczurka mam już 3 dni (wiem, że to mało), ale chce się dowiedzieć czy nie popełniam błędów w oswajaniu.
1 dnia wieczorem:
Przyjechałem ze szczurkiem do domu i otworzyłem jego pudełko (zrobiłem to na kanapie, aby nie mógł uciec). Wyszedł kilka razy obwąchać moją rękę (zrobił to 3-4 razy) i wrócił do pudełka gdzie się położył. Czekałem cierpliwie, jednak szczurek leżał w swoim kartonie, aż 20 minut, dlatego postanowiłem zabrać go na biurko. Okazało się to dobrym pomysłem - szczurek wyszedł, a ja zabrałem mu jego pudełko. Wtedy zrobił się trochę niespokojny jednak schował się za kilkoma książkami i trochę się uspokoił. Czasem przeszedł blisko mnie, jednak zawsze spoglądał w dół, aby zeskoczyć. Poczekałem jeszcze kilka minut i przeniosłem go do klatki (podałem mu jego pudełko wszedł do niego i dopiero wszedł do klatki). Zaczął się oswajać z nową klatką.
2 dzień:
Dawałem mu do obwąchania moją rękę, jednak nie było żadnych rezultatów razy wyszedł lekko podgryzł palec i uciekł do domku. Przy kolejnych próbach zawsze uciekał do domku. Przeczytałem wtedy na forum, że powinienem stosować 1 metodę oswajania (zobaczyłem, że zacząłem stosować metodę na siłę - zdarzenia z 1 dnia). Szczurkowi zabrałem domek, a następnie wiedząc, że panicznie się boi ręki "zagoniłem" ją do fauna-boxu. Następnie wypuściłem ją do wanny i usiadłem z nią. Przez 30 minut szukała wyjścia, obwąchiwała mnie, jednak nigdy nie podchodziła do mnie na dłużej. Później znowu zabrałem ją do fauna-boxu ponieważ nie chciała mi wejść do kieszeni. Po krótkim czasie już siedziała w kieszeni i była bardzo spokojna. Posiedziałem z nią 40 minut, a potem wpuściłem od klatki.
3 dzień (dzisiaj):
Chciałem, aby obwąchała mi rękę, jednak narobiła sporo kupek w klatce (tylko raz obwąchała rękę), aż wreszcie.... skoczyła na parter (umościła tam sobie legowisko z papieru). Znowu zagoniłem ją do fauna-boxu i siedzi u mnie w kieszeni za 1 godzinę wpuszczam ją do klatki.
Co robić dalej?
Mam pytanie:
Czy lepiej szczura wyjmować ręką, czy poprzez fauna-box?
Czy nie popełniam błędów w oswajaniu?
Zamierzam dokupić 2 szczura, jednak dopiero po oswojeniu tego 1.
Bardzo proszę o pomoc!
Szczurka mam już 3 dni (wiem, że to mało), ale chce się dowiedzieć czy nie popełniam błędów w oswajaniu.
1 dnia wieczorem:
Przyjechałem ze szczurkiem do domu i otworzyłem jego pudełko (zrobiłem to na kanapie, aby nie mógł uciec). Wyszedł kilka razy obwąchać moją rękę (zrobił to 3-4 razy) i wrócił do pudełka gdzie się położył. Czekałem cierpliwie, jednak szczurek leżał w swoim kartonie, aż 20 minut, dlatego postanowiłem zabrać go na biurko. Okazało się to dobrym pomysłem - szczurek wyszedł, a ja zabrałem mu jego pudełko. Wtedy zrobił się trochę niespokojny jednak schował się za kilkoma książkami i trochę się uspokoił. Czasem przeszedł blisko mnie, jednak zawsze spoglądał w dół, aby zeskoczyć. Poczekałem jeszcze kilka minut i przeniosłem go do klatki (podałem mu jego pudełko wszedł do niego i dopiero wszedł do klatki). Zaczął się oswajać z nową klatką.
2 dzień:
Dawałem mu do obwąchania moją rękę, jednak nie było żadnych rezultatów razy wyszedł lekko podgryzł palec i uciekł do domku. Przy kolejnych próbach zawsze uciekał do domku. Przeczytałem wtedy na forum, że powinienem stosować 1 metodę oswajania (zobaczyłem, że zacząłem stosować metodę na siłę - zdarzenia z 1 dnia). Szczurkowi zabrałem domek, a następnie wiedząc, że panicznie się boi ręki "zagoniłem" ją do fauna-boxu. Następnie wypuściłem ją do wanny i usiadłem z nią. Przez 30 minut szukała wyjścia, obwąchiwała mnie, jednak nigdy nie podchodziła do mnie na dłużej. Później znowu zabrałem ją do fauna-boxu ponieważ nie chciała mi wejść do kieszeni. Po krótkim czasie już siedziała w kieszeni i była bardzo spokojna. Posiedziałem z nią 40 minut, a potem wpuściłem od klatki.
3 dzień (dzisiaj):
Chciałem, aby obwąchała mi rękę, jednak narobiła sporo kupek w klatce (tylko raz obwąchała rękę), aż wreszcie.... skoczyła na parter (umościła tam sobie legowisko z papieru). Znowu zagoniłem ją do fauna-boxu i siedzi u mnie w kieszeni za 1 godzinę wpuszczam ją do klatki.
Co robić dalej?
Mam pytanie:
Czy lepiej szczura wyjmować ręką, czy poprzez fauna-box?
Czy nie popełniam błędów w oswajaniu?
Zamierzam dokupić 2 szczura, jednak dopiero po oswojeniu tego 1.
Bardzo proszę o pomoc!