szpaczkowe stado - z Mgiełką coś nie tak :(
: ndz gru 21, 2008 11:15 pm
No dobra specjalnie dla Niny napisze ten temat...choć przyznaje, ze nigdy nie chciało mi sie rozpisywać mega długaśnych historii na temat moich szczurków, wiec nie licznie na jakieś długie wywody 
Pixi
Pixi miałam od stycznia 2007 roku.Była moim pierwszym szczurem, tym najkochańszym.
Odeszła listopada tego roku.Bardzo to przeżyłam.

Mgiełka
Mgiełka von ŻabĄ zamieszkuje u mnie od marca tego roku.Nadal jest jakaś taka...karłowata:P
Iris
No i Iris, ma 6 miesięcy..mam ją od wczoraj..tego roku, ale tego chyba sie domyślacie:P na razie jest jeszcze troche płochliwa,boi sie kazdego szelestu,użarła mnie 2 razy w noge gdy biegała dzisiaj rano z Mgiełką po łóżku(która to zrobiła mi stado dziur w poszewce od kołdry,zaszyłam,widac że to ja zaszywałam..
, ale ciii żeby moja mama nie wiedziała
) i jest jak półtora Mgiełki..mimo ze jest młodsza, ale nie zebym jej nie karmiła! xD. Jechałam po nia z bratem do Zabrza. Mielismy "male" spóźnienie bo nie moglismy trafić pod odpowiedni sklep 



Pixi
Pixi miałam od stycznia 2007 roku.Była moim pierwszym szczurem, tym najkochańszym.
Odeszła listopada tego roku.Bardzo to przeżyłam.

Mgiełka
Mgiełka von ŻabĄ zamieszkuje u mnie od marca tego roku.Nadal jest jakaś taka...karłowata:P

Iris
No i Iris, ma 6 miesięcy..mam ją od wczoraj..tego roku, ale tego chyba sie domyślacie:P na razie jest jeszcze troche płochliwa,boi sie kazdego szelestu,użarła mnie 2 razy w noge gdy biegała dzisiaj rano z Mgiełką po łóżku(która to zrobiła mi stado dziur w poszewce od kołdry,zaszyłam,widac że to ja zaszywałam..




