Perdita [']
: pt gru 26, 2008 9:09 pm
Perdita nie żyje.
jej stan pogarszał się i chwilowo polepszał. leki i witaminy nie zadziałały tak, jak powinny. w końcu nie robiła już nic, przestała jeść, nawet ze strzykawki, po prostu nie przełykała. w ciągu dwóch dni skrajnie wychudła. nie otwierała już oczu. przypuszczam, że była już nieprzytomna i pozostały jej tylko niektóre odruchy. w każdej chwili czekaliśmy na jej śmierć, widać było, że już odchodzi, ale ona trzymała się kurczowo życia. była bardzo silnym szczurem.
19 grudnia skończyła dwa lata.
dziś około 20:20 Perdita, przewodząca mojemu stadu długo i skutecznie, odeszła tam, gdzie czekała na nią Esme.
ps: Perdita była jednym z dzieci Cezara.

jej stan pogarszał się i chwilowo polepszał. leki i witaminy nie zadziałały tak, jak powinny. w końcu nie robiła już nic, przestała jeść, nawet ze strzykawki, po prostu nie przełykała. w ciągu dwóch dni skrajnie wychudła. nie otwierała już oczu. przypuszczam, że była już nieprzytomna i pozostały jej tylko niektóre odruchy. w każdej chwili czekaliśmy na jej śmierć, widać było, że już odchodzi, ale ona trzymała się kurczowo życia. była bardzo silnym szczurem.
19 grudnia skończyła dwa lata.
dziś około 20:20 Perdita, przewodząca mojemu stadu długo i skutecznie, odeszła tam, gdzie czekała na nią Esme.
ps: Perdita była jednym z dzieci Cezara.
