Malachitowe Okruchy

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: jamajkaaa »

Drugie zdjęcie Kropki.... <3
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Malachit »

Od dziś mam u siebie niebieściaka... :D zawsze marzyłam o niebieskim szczurze, ale wiadomo, bida to bida, nie wybrzydzałam... ale jak zobaczyłam niebieskie szczurki z Brzegu nie mogłam się powstrzymać, no i jest!
Maluch jest wielkości myszki :D byłam ją odebrać w lecznicy u dra Piaseckiego i już tam ułożyła mi się na dłoni i siedziała grzecznie prawie godzinę, którą spędziliśmy w kolejce (nienawidzę tam tych kolejek, dlatego po drobniejsze sprawy chodzę do dr Zalesińskiej, bo z rana nie ma tłumów). Bo ja czepialska musiałam zweryfikować moje podejrzenia co do pasożytów... dr Piasecki początkowo stwierdził, że wyglądają na czyste, ale po moich przekonywaniach znalazł nawet dorosłego wszoła (a ja widziałam tylko jajka). Znów miałam nieprzyjemność oglądać pod mikroskopem - kilka tygodni wcześniej byłam z tymczasami, wtedy oglądałam jajo. A dr Zalesińska jak mnie zobaczyła ze szczurami i się dowiedziała, że trzeba pudrować, to stwierdziła, że jej się wydawało, że one były czarne... a tu nie, to nie tymczasy, tylko już kolejna dawka szczurów do pudru! :P jak dostanę wypłatę, to sobie chyba ten insectin kupię do domu, bo coś ostatnio ciągle go potrzebuję... ::)
A w ogóle niebieska panna jest bardzo jaśniutka, a po pudrze prawie biała, moja lokatorka stwierdziła, że wygląda jak albinos :P bawi się z ręką i jest taka malutkaaa...
Zdjęcia jutro, dziś odpoczywamy ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Eve »

No niebieściak .. też mi się marzy ::) Plany miałam że kolejny taki będzie ale .. jak zwykle zakochałam się w niechcianych ostatkach ;) Gratuluję pociechy ! eh.. niebieścich :-* :-*
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: jamajkaaa »

oo super, czekam na zdjęcia :D
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Malachit »

A taka jestem ładna :D
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Jest niesamowicie grzeczna i kochana... cały czas zastanawiam się nad imieniem, możliwe, że będzie Zorzą ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Shigella »

Ślicznota:)
Pozdrowienia od (równie drapiących się niestety) braciszków!
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: alken »

ach ach, kiedy będziesz u weta to przyjdę pomiętosić 8)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
jamajkaaa
Posty: 286
Rejestracja: czw lis 10, 2011 4:00 pm
Numer GG: 5917402
Lokalizacja: Lublin

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: jamajkaaa »

oh jaka jaśniutka, piękna ;)
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Nietoperrr... »

Ślicznota!!! :D
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Asengrith
Posty: 145
Rejestracja: śr maja 02, 2012 4:42 pm

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Asengrith »

Przepiękna kluseczka i naprawdę bardo cierpliwa w kolejce do weterynarza (tak jak jej Pani :P ) Ja mam już całe opakowanie i pudruje co tylko się da :D Widzę że wyjaśniała, z 3 samiczek była w środku, Repuzelowa jest najjaśniejsza a najciemniejsza jest Szafirka :) Słodkie kochane maleństwo podrosło i widać jakie jest szczęśliwe. Bosze ale już tęsknie za cała tą ferajna ;)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Malachit »

bardo cierpliwa w kolejce do weterynarza (tak jak jej Pani )
Hahah, no starałam się ;D
My dziś też byłyśmy na pudrowaniu. Co do jaśnienia, to też się dziwię, bo obstawiałam, że zacznie troszkę ciemnieć, a tu nie - dzisiaj znajomy sprzedawca roślin stwierdził, że Zorza jest lawendowa jak błękitne werbeny :D
Wiadomo, jak się ma na co dzień to nie zauważa się tego, że kluski rosną, ale waga mówi swoje - w tamten weekend 60, teraz już 70 gram i masa energii... i taka grzeczna, potrafi kilka godzin spać mi w rękawie, jak gram, i nawet odgłosy walki z gry jej nie przeszkadzają ;D
Za to Glukoza i Licho... małe - wielkie potwory ;D Glukoza nauczyła się wchodzić pod sam sufit (dosłownie). Natomiast Licho... ale trafiłam z imieniem dla niej, po prostu demolka i wzrok niewiniątka "ale o co ci chodzi? to nie ja". Naczelnym wrogiem są pudełka, które trzeba przemielić na wióry (a najlepiej najpierw wygryźć dziurę, wleźć do środka i stamtąd dokonywać masakry). Najgorsze, że ja masę rzeczy trzymam w takich pudełkach... no ale cóż, niech się bawi ::)
Za to z Kropką dzieje się coś niedobrego, raz na jakiś czas ma taki napad jakby nie wiedziała gdzie jest i co się dzieje, traci wtedy równowagę i oczka jej robią się całkiem okrągłe, nie ma też za wiele sił, chciałaby gdzieś iść, wejść, coś zrobić, ale tylko się delikatnie miota... trwa to z minutę, po czym woła się ją i normalny szczur... musimy się wybrać do Piaseckiego...

A z lepszych wiadomości - nowe zdjęcia może jutro :P
Wyszukiwarka nie gryzie
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Malachit »

Jako, że mam jutro egzamin, tak więc dobrym studenckim zwyczajem posprzątałam, przesadziłam kwiatki, no i zrobiłam sesję szczurom :P
A oto wyniki - szczury ninja:
ObrazekObrazek (tak, to jest górna część piętrowego łóżka ::) )
Obrazek (tak, to jest sufit, wyżej się nie da wejść, nad czym Glukoza z pewnością ubolewa)
Obrazek -> zasłonię się i mnie nie znajdziesz!
Najpierw leniuchowałyśmy
ObrazekObrazek
Licho dzisiaj widzi duchy, ale za to zrobiła mi manicure ObrazekObrazekObrazek

Krótka historia w trzech aktach pt. Szczury i drzwi:
Obrazek Patrz, tam coś jest, na pewno jest fajnie!
Obrazek Chyba jednak się tam nie zmieszczę...
Obrazek Ja też nie, a jestem mniejsza, może trochę schudnę?

Takie trochę inne
Obrazek Przemykam tylko...
Obrazek Z gracją słoniątka

No i nasz dzidziuś :P
ObrazekObrazekObrazek

A tak robimy wszystkie zdjęcia Obrazek :D

Sesja zakończona sukcesem, chociaż Licho postanowiła zjeść aparat, a Glukoza z uporem maniaka, jako że raz jej się udało, wskakuje na szafkę z sadzonkami, więc ja ją przenoszę na antresolę, ona w 5 sekund już jest na dole na drugim końcu pokoju i znów wskakuje, więc ja ją na półkę na wysokość 1,8m, ona 10 sekund i znów koło sadzonek... po 10 razach postanowiłam skrócić wybieg paskudzie i siedzi w klatce. :P
Wyszukiwarka nie gryzie
Nietoperrr...
Posty: 5467
Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
Lokalizacja: Oleśnica
Kontakt:

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Nietoperrr... »

Boziu,te wszystkie Tosiaki to tak po mamusi poszły... ::) Fiur,fiurrr,ziuuummm,frrr... ::)
Ile ja się naczytam w Waszych tematach o latających Tosiakach,zdobywających szczyty... ;)
Dla Tosi też nie ma miejsca niezdobytego i czegoś nie dającego się przerobić na wióry... ::)
Powodzenia,he,he! ;)
A nowa klusia taka delikatna,cudowna!Obłoczek niebieski! ^-^
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Entreen »

(podglądałam od jakiegoś czasu, ale tym razem nie zdzierżyłam, bo...)
http://s552.photobucket.com/albums/jj34 ... 0_6612.jpg Jakie myszątko!!!!!!! :o :o :o Ekstatyczne!

Czasem, przegladając "babskie" tematy, cieszę się, że moje nie są wstanie wskoczyć na półmetrowy stolik, a i hamak wiszący 3 cm nad kuwetą bywa problematyczny... :D
Z drugiej strony, to niesamowicie pocieszne, jak one tak zaiwaniają po suficie... Znajoma bliska ma baby (a i w mieszkaniu będę z nią mieszkać, będzie wesoło ;) ), to zdejmowanie ich z karnisza, nie powiem, dostarcza emocji ;)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Malachitowe Okruchy

Post autor: Shigella »

Jakie one wszystkie piękne! Glukoza mądra - zakazany owoc najlepiej smakuje przecież;) Pamiętam Tadzika - mógł biegać po całym mieszkaniu oprócz jednego miejsca gdzie wchodził do kanapy - i gdzie zawsze był Tadzio? ;)
Jak tam egzamin poszedł?
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”