szczury.org

Ha, mówiłam, że dama - jak sobie leży to aż lśni !
I wygląda na bardzo zrelaksowaną tak sobie drzemając na środku dywaniku
Fapki fajnusie, aż by się chciało tak ...

Prawda? Te łapunie, elegancko wyciągnięte

ol. pisze: wygląda na bardzo zrelaksowaną tak sobie drzemając na środku dywaniku

Dywaniki musieliśmy usunąć. Wika została przyłapana na tym, że skubie zębami i przeżuwa długie włosie Szkoda, bo tak lubiła się na nich wyciągać podczas drzemki...
Jest wielką amatorką koperku i zielonej pietruszki; od rana stoi w pięknej stójce przy łóżku i żebrze
Wskakuje na swoją klatkę z zewnątrz i z wnętrza przez górny otwór, a także na pufa - ale na wersalkę wciąż nie

Uni, co u Was? Tak długo milczysz

Halo, halo, co tam u czarnych uszek?

U nas długo i dużo działo się niedobrze, obie z Wiki przeżyłyśmy poważne operacje; królisię niestety czeka kolejna, ja liczę na to, że uda mi się dożyć do końca jednak bez następnej.
Dobijająca najmocniej była poważna choroba i zagrożenie życia córki, drżymy nadal licząc na to, że teraz będzie dobrze i odetchniemy. Dużo się nam w tych przejściach przewartościowało...
Zaglądałam czasem do znajomych tematów i choć nie pisałam, to kibicowałam w trudnych chwilach i cieszyłam się w tych dla Was radosnych.
Nasza Wiki jest przecudowna, daje nam dużo radości. Ogromna z niej pieszczoszka i żarłoczek. Oby tylko była zdrowa... Pozdrawiamy!

Uni, jak miło Cię zobaczyć na forum
Z tego co słyszę, działo się u Was aż za dużo niedobrego, dlatego z serca życzę, żeby już troski odstąpiły i wrócił spokój o najbliższych.
Podrapkaj ode mnie Wiki za uszkami, niech dzielnie przejdzie niezbędny zabieg, który ją czeka - i wraca czarować zdrowym ciałkiem i radością ducha.
Buziaki

Uni! <ściska> Ciszę się, że się odezwałaś, często myślałam, co tam u Ciebie... choć smutno z powodu takich wieści Oby wszystko się już poukładało... jednak nie ma, jak zdrowie, ech. Trzymam kciuki za odzyskanie zdrowia i spokoju! Dla Ciebie, córki i Wiki <3

Wiki już dwa dni po operacji; siedzi niestety w klatce bo poprzednio rozgryzła sobie szwy albo się rozerwały, no i trzeba było znowu zszywać. Nie jest z tego powodu zadowolona ale je, pije i załatwia się, a po podaniu leku tupie na nas ze złością. Charakterna królisia.
Baliśmy się o nią bardzo, mając w pamięci niełaskawy dla naszych zwierząt miesiąc luty. Dokładnie 10 lat temu, 13 lutego straciliśmy naszą Peanut, były też inne bolesne odejścia lutowe...
Ale Wika to twardziel. Oby teraz ten gruczolakorak odpuścił!

Dzielna królisia Mam nadzieję, że teraz, już po miesiącu, nadal wszystko dobrze, i jedyne nad czym Wiki przytupuje, to pierwsza wiosenna pietruszka i słodka młoda marchewka ?

Jest dobrze, na razie nie ma wznowy i żywimy nadzieję, że tak pozostanie. Wiki często wskakuje na łóżko do nas, można ją głaskać i głaskać i nigdy nie ma dość. Za żarełkiem zapuszcza się w głąb mieszkania i wraca do siebie tupiąc ponaglająco.
Jak ją 1,5 roku temu adoptowaliśmy, bo "stara samiczka, niedowidzi, niedosłyszy", nie przypuszczaliśmy że tak pięknie będzie sobie radzić


Czy oprócz Youtuba można gdzieś wrzucić filmik beż większych ceregieli? Mieliśmy cudownego gościa i chcę go pokazać

Filmik to najlepiej na YT. Dobrze, że królisia zdrowa. I juz 1,5 roku z Wami ! <3

Tak, już minęło półtora roku Panienka nadal traktuje mojego męża bez szacunku

Wypisałam się z konta google i wywaliło mnie tym samym z YT Nie ma gdzie wrzucić filmiku

Znalazłem sposób, ze mozna utworzyć konto na YT korzystając z nie-googlowego https://www.youtube.com/watch?time_cont ... Dw0ETJ3XVA
Zobacz, moze zadziała

Dzięki za info, Paul_Julian Miałam pewne problemy ze zrobieniem tego po mojemu, bo porobili z tymi kontami coś dziwnego jakiś czas temu

Chciałam Wam pokazać, jakiego fajnego gościa mieliśmy przez jakiś czas
https://www.youtube.com/watch?v=kCEFrelAtoc

Mała szelma jest obecnie w azylu dla zwierzaków, liczymy na to, że uda jej się wrócić do natury