Strona 1 z 1

Czy one sa oswojone?

: wt lut 24, 2009 1:45 pm
autor: edyta1920
Zaczene od tego ze wiem ze to głupie pytanie, ale nie jestem w stanie tego do konca stwierdzic . Dziesiec dni temu dostalam dwie dziewuchy . Sa czesto brane na rece przytulane. Ostatnio nauczyly sie brac jedzenie z reki . Nawet nie boja sie tak bardzo jak na poczatku. Zastanawiam sie czy w tak krotim czasie mozna oswojic szczuraski?
Ps. zapomnialam napisac ze ze z kupami jest jeszcze troche problemu , ale nie "bobkuja" tak jak na poczatku

Re: Czy one sa oswojone?

: wt lut 24, 2009 2:22 pm
autor: Szarotka*
"Bobkowały z strachu ;) 10 dni to dużo a szczurki za zwyczaj oswajają się w bardzo krótkim czasie. Jak biorą jedzenie z ręki i dadzą się łapać i miziać to pewnie już są oswojone :D Kupki będą robić jeszcze przez trochę czasu, ale za nim się obejrzysz, przestaną. Może nawet nie troche czasu, właściwie to w każdej chwili moga przestać ::) Bo wiesz, nie boja się już dotyku, czyli "kupkają" bo prawdopodobnie nie oswoiły się jeszcze z terenem. Oswojone sa już raczej w 99 % ;)

Re: Czy one sa oswojone?

: wt lut 24, 2009 2:37 pm
autor: edyta1920
wlasciwie to milam na mysli Zosie , bo jagienka to maly tchorz

Re: Czy one sa oswojone?

: pn maja 25, 2009 6:46 pm
autor: Buni@
Jeżeli Zosia jest oswojona to jej koleżanka zaraz zobaczy, że jej nie przeszkadza Twoja obecność i z czasem stanie się odważniejsza :)
Życzę powodzenia w oswajaniu ogonków. :)

Re: Czy one sa oswojone?

: wt maja 26, 2009 5:54 am
autor: Izold
Kiedy ja oswajałam małe samce to jeden był oswojony, a drugi nieufny - Wzięłam Wirusa na kolana i głaskałam a Kwasek chyba myślał że robie mu krzywde bo też przyszedł i zaczął biegać wokoło wirusa któremu było bardzo przyjemnie i zamykał oczka.Potem zaczęłam miziać Kwaska a ten znieruchomiał,położył się płasko i zaczął zasypiać..^^
Moje robiły małe rzadkie bobki przez kilka dni ,oswoiłam je przez niewiem...3? może 4 a one kupkały z tydzień,ale uważam że było to dlatego że były w innym terenie.. ^^

Re: Czy one sa oswojone?

: śr paź 21, 2009 2:44 pm
autor: Idusia
Mój szczurek mieszka sam.Mam go już pół roku , a on dalej jest strasznie dziki.Boi się gdy go dotykam i jak go puszczam na łóżko chowa się pod poduszkę.Jak wyjdę z pokoju i patrze przez szpare od drzwi to on sobie normalnie chodzi po całym pokoju.Już niewiem co mam zrobić :( Pomóżcie!!

Re: Czy one sa oswojone?

: śr paź 21, 2009 2:47 pm
autor: Asmena
Przede wszystkim- zaadoptuj mu kolegę (jeśli to samiec, co wnioskuję po Twoim poście). Szczur to zwierzę stadne!
Tutaj przeczytasz trochę więcej na ten temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=8541
Jeśli adoptowany kolega będzie oswojony- Twój szczurek łatwiej się oswoi (nie będzie się aż tak bał człowieka widząc, że inny szczur człowiekowi ufa).

Re: Czy one sa oswojone?

: czw paź 22, 2009 2:33 pm
autor: yss
a jak go oswajałaś?
może np wcale, albo źle? [ja tak miałam z moją pierwszą szczurzycą, zamiast ją oswajać to ją niechcący przestraszałam, nie wiedząc nic o szczurach].
przybliż nam trochę historię szczurka u ciebie, to będziemy mogli lepiej pomóc :)
teraz szczur jest dziki, ale nie gryzie - spory plus :D wiele jeszcze można zrobić. opisz dokładniej co i jak.

Re: Czy one sa oswojone?

: sob paź 24, 2009 11:32 am
autor: Idusia
Tak właściwie to jest samica (napisalam ze to szczur bo chodziło mi o zwierze) gdy wypuszczam ją z klatki np. na podłogę zawsze znajdzie sobie jakąś szczelinę i siedzi tam przez ok. pół godziny.Potem trochę z niej wychodzi , ale gdy się na nią spojrzę odrazu się chowa.Niemogę jej nawet pogłaskać bo odrazu ucieka.Jak przebywa w klatce jest bardziej towarzyska.Wystawia nosek przez kratki licząc że dostanie jakiś smakołyk.Niemogę zaadoptowaćjej przyjaciela,ponieważ mam jeszcze kota i psa.Poza tym Maksia ma średnią klatkę i myślę,że dwóm sczurom było by w niej ciasno. :-\

Re: Czy one sa oswojone?

: sob paź 24, 2009 11:42 am
autor: Idusia
kiedyś próbowałam ją oswoić w ten sposób,że kładłam ją na kanapie zabierałam wszystkie poduszki i niemiała się gdzie schować.Prawie zawsze załatwiała się na kanapę.Gdy ją podnosiłam wyrywała się i drapała ,więc w biegu odnosiłam ją do klatki.Później po prostu zostawiałam ją na łóżku z pościelą , w której się chowała.I tak zostało do tej pory.

Re: Czy one sa oswojone?

: sob paź 24, 2009 12:05 pm
autor: zalbi
poczytaj o metodach oswajania.

a skoro nie jest oswojona na tyle, by przychodzic do Ciebie na zawołanie to po co puszczasz ja na podłogę? to tylko pogarsza efekty oswajania.

Re: Czy one sa oswojone?

: sob paź 24, 2009 2:02 pm
autor: smeg
Daj jej się schować pod bluzę, będzie się czuła bezpiecznie i jednocześnie będzie się oswajać z Twoim zapachem. Siadaj z nią na łóżku albo na krześle tak, żeby nie mogła uciec nigdzie daleko, ale jednocześnie nie zostawiaj jej na otwartej przestrzeni bez żadnej kryjówki, bo będzie się bardzo bała. No i naprawdę poważnie pomyśl o zaadoptowaniu jej koleżanki, bo bez tego nigdy nie będzie wesołym, towarzyskim szczurkiem. Jeśli nie możesz mieć dwóch, to lepiej pomyśleć o oddaniu tego jednego.

Re: Czy one sa oswojone?

: czw paź 29, 2009 4:05 pm
autor: Melody
Ja z moim śp.Boryskiem miałam problem z zoologicznego. Przyznam się z ręką na sercu ,że kupiłam go w zoologu. Wiem ,wiem...Popełniłam wielki błąd wtedy i teraz bardzo tego żałuję bo najprawdopodobniej Borys miał wrodzoną wadę genetyczną przez co odszedł po 4 mieś ode mnie :( Byłam zrozpaczona faktem ,że zrobiłam sobie krzywdę sama sobie...Borysa oswajała mnie spełna 3 tyg...Lecz gdy już miałam go miesiąc to był już całkowicie oswojony tak ,że dał sie smyrać po brzuszku ,lecz nienawidził wyciągania go z klatki ,gdyż wolał sobie sam wychodzić;) Nie martw się bo z czasem twoje dziewczyny zaczną same wchodzić na twoje kolana ;) A kupkowały na pewno z tego powodu ,że nie znały ciebie i trenu i zapewne spowodowane było to strachem ;) A jak napisałaś ,że jedna z twoich dziewuszek już prawie jest oswojona to i ta druga po czasie zooriętuje się ,że to czysta przyjemność i ,że nie ma się czego bac :D Życzę powodzenia ! ;D ;)