Strona 1 z 3

Jeden martwy w miocie - co z nim zrobić?

: pt paź 10, 2003 8:03 pm
autor: jagna
Tagi: zjadanie, zagryzanie, młodych, młode, martwy, martwe, maluch, maluchy


Od kilkunastu lat hoduję szczury i pierwszy raz samica zagryzła swoje młode. Zastanawiam sie jaki moze być powód. Nie dotykałam ich, miała dużo jedzenia. Nic jej nie niepokoiło. Zjadała je w sposób obrzydliwy przez kilka kolejnych dni.Ostatniego zabrałam jej i teraz nie wiem co z nim zrobić.

Zagryzanie mlodych

: pt paź 10, 2003 8:34 pm
autor: Mycha
No więc (powtarzam się znowu już któryś raz, ale niech stracę :roll: ) małemu musisz zapewnić ciepło i pożywnienie. Ciepło to nie może być lampka- możesz w ten sposób jedynie nagrzewać szmatki. Nie obędzie się bez wstawania do szczurka co pół godziny...
Jedznie (o tej mieszance też już gdzieś pisałam)- mleko w proszku (lub skondensowane), żółtko jaja kurzego i glukoza. To jest prozty przepis na szczurze mleko zastępcze :) Mieszankę podgrzewamy do 35-38 stopni celsjusza (koniecznie termometrem!). Tą mieszankę podajemy w specjalnie przygotowanej strzykawce z dodatkową gumową rurką- pyszczek malucha jest bardzo delikatny! Nie zapomnij że taki szczurek pije mało a jego żołądek to ludzki mały paznokieć :wink: i jedzenia podajemy mało. Musi to być świerze pożywienie i zawsze pamiętaj o temperaturze!
Przy karmieniu szczurek musi byc brzuszkiem do dołu bo inaczej może się zaksztusić! Później masujesz brzuszek...
Jeśli nie pracujesz (albo pracujesz, ale masz możliwość wzięcia wolnego) lub jeśli chodzisz do szkoły proponuję zwolnić się przynajmniej z pierwszych dni- choć szczurek jest malutki i szanse na jego przezycie są niewielkie, ale być może uda Ci się uratować jego życie...
A na szczurzycę się nie gniewaj- widocznie miała jakiś powód- szczury nie zabijają dla przyjemności!

sztuczne kamienie

: pt paź 10, 2003 9:16 pm
autor: jagna
Próbuję przystawiać malucha do sutka samicy. On chetnie pije, ale samica jest niespokojna i boje się,że szybko straci pokarm. Postaram się karmić go według wskazówek, ale dopuki będę mogła beę go też przystawiać.Moria nic mu nie robi przy mnie, ale też wcale się nim nie interesuje. Czy jest jakiś sposób na sprawdzenie czy ona ma jescze mleko i przystawianie ma sens?

Zagryzanie mlodych

: sob paź 11, 2003 9:49 pm
autor: Mycha
U szczura raczej nie ma możliwości sprawdzenia czy ma jeszcze mleko... Moje szczurzyce kiedy karmiły młode były grubsze, ale nic pozatym.
Jeśli maluch chętnie pije to jest dobrze i jeśli to robi to znaczy że matka ma mleko i puki co warto karmić jak najdłużej!

Zagryzanie mlodych

: pn lis 17, 2003 4:49 pm
autor: cr@sh
Moim zdaniem to jest naturalna segregacja samica daltego się tak zachowuje ponieważ może uważać że niezdoła wykarmić szczurasków i dlatego zagryza swoje potomstwo. To niema nic wspólnego z pełnym karmikiem taka jest natura i tego nie zmienisz . Co do karmienia maluchów to zgadzam się z Mychą lae polecał bym również ciepłe swetry oraz golfiki szczuraski wtedy czują się bezpiecznie i co najważniejsze jest im ciepło

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: ndz sty 16, 2005 12:42 pm
autor: asica78
dwa dni temu moja szczurzyca urodziła młode. Wczoraj wieczorem zauwa żylam że jeden szczurek nieżyje nie chcialam jej wczoraj wyciagać z gniazda żeby jej nie stresować. Dzis chcialam jej wymienić wodę i przy okazji wyciągnać szczurka martwego ponieważ przeniosła gniazdo na drugą stronę klatki więc go odrzuciła. Ale ona nie daje nawet sobie wody wymienić tylko się rzuca na mnie gryząc mocno. nie mam pomysłu jak to zrobić zeby jej wymienić tą wodę i wyciagnąć martwego maluszka :( Nie chce na siłe żeby jej nie stresować nie jest jeszcze ze mnba oswojona ponieważ dopiero niedawno ją kupilam jakieś 3 tygodnie temu i ze sklepu p[rzyszła w ciąży :(

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: ndz sty 16, 2005 12:57 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Wode to powinna miec w poidelku,jutro poniedzialek,a za jedyne 5 zl mozesz kupic i nie bedzie problemu z wymiana wody.

Jesli szczurzyca nie byla oswojna (przez 3 tygodnie???? :shock: ) to raczej za nic nie da ci wlozyc reki do klatki, napierw daj do gniazda kilka swoich starych ciuszkow (przesiaknietych twoim zapachem,zeby gniazdo i maluchy pachnialy jak ty,moze wtedy matka przyzwyczai sie do ciebie) - narazie daj jej odpoczac...

Czy jestes pewna,ze maluch jest martwy? W takim wypadku matka powinna go byla...zjesc...

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: ndz sty 16, 2005 3:26 pm
autor: Mycha
Jeśli samica jest tak agresywna znaczy, że bardzo ją stresujesz. Póki co nie staraj się na siłę wyciągać malucha, bo może zostawić całą resztę... Wieczorem kiedy będzie bardziej pobudzona i nakarmi już maluchy otwórz klatkę i spróbuj wydobyć malucha kiedy ta będzie poza nią. Musisz się postarać z wywabieniem jej z klatki bo martwe ciałko może rowzinąć bakterie

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: ndz sty 16, 2005 8:14 pm
autor: Nakasha
Ojej, tak mocno gryzie? To prawie jest dzika :P Może na razie nie dotykaj jej za bardzo, po prostu stój przy klatce i mów do niej łagodnym, miłym głosem... niech się przyzwyczai do Twego widoku i zapachu... nie powinna się Ciebie bać :/ i dawaj jej smakolyki :] teraz oswajanie będzie trudniejsze, skoro broni przed Tobą młodych :/

A martwego małego, jak nie dasz rady wyciągnąć gołą ręką, spróbuj w grubej "roboczej" rękawicy, albo grubej, skórzanej. A w ostateczności - jakimś przedmiotem, np. łyżką, albo patyczkiem go "wypchnij" na brzeg klatki, wtedy już go chwycisz.

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: pn sty 17, 2005 2:31 pm
autor: Mycha
[quote="Nakasha"] Może na razie nie dotykaj jej za bardzo, po prostu stój przy klatce i mów do niej łagodnym, miłym głosem... niech się przyzwyczai do Twego widoku i zapachu... nie powinna się Ciebie bać :/

A martwego małego, jak nie dasz rady wyciągnąć gołą ręką, spróbuj w grubej "roboczej" rękawicy, albo grubej, skórzanej. [/quote]

Lepiej nie rób nic na siłę- czatowanie przy klatce albo grzebanie w niej rękawicą może tak zestresować samicę, że pożuci wszystkie młode o czym już pisałam.

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: pn sty 17, 2005 4:43 pm
autor: Nakasha
Nie chodzi mi o czatowanie przy klatce. Tylko o bycie i przyzwyczajenie szczurzycy. U mnie to podziałało i szczury się do mnie przyzwyczaiły widząc mnie często i blisko. Moja szczurzyca w ciąży też.

A to zależy jak duża jest klatka. I nie musi wcale być to grzebanie, ale w miarę zręczne i szybkie wyciągnięcie. Zależy co kto potrafi.

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: pn sty 17, 2005 7:17 pm
autor: KIRA ŁOBUZ
Ogulnie chodzi o to zeby dla bezpieczenstwa reszty młodych nie zostawiac zapachu w gniezdzie nie oswojonej samicy . Jezeli on jest naprawde martwy to ona powinna go zjeść :? A jezeli juz koniecznie trzebea go wyciągnąć to pod nieobecność samicy ale chusteczką , to chyba ostateczność

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: pn sty 17, 2005 7:38 pm
autor: Nakasha
Ale mi bardziej chodziło o oswajanie... przecież szczurzycę z małymi da się oswoić... bo jak inaczej? na czas odchowu - jakieś 4 tygodnie - w ogóle nie podchodzić?.... przecież to to zdziczeje całkowicie...

Moja szczurka jak rodziła też nie była w pełni oswojona, ale fakt, nie gryzła mnie... ale nie można też tak zostawiać jej samopas w klatce :/

Ale jak się nie da? Przecież szczurzyca może naprawdę MOCNO pogryżć :/

Martwy osesek - jak go wyciagnac?

: pn sty 17, 2005 8:04 pm
autor: Mycha
Przez pierwsze dwa tygodnie naprawdę nie ma co urzędować przy dzikiej samicy. Oseski są wtedy bezbronne, a samicA ma na nie szczególne oko. Nie warto ryzykować przynajmniej dwa tygodnie powinno się ją zostawić. Skóra ma tę właściwośc, że wchłania zapachy, więc taka rękawiczka może wywołać u niej napady furii.
Piszesz, że nie chodziło Ci o czatowanie przy klatce- szczura właśnie w ten sposób się oswaja- spędzając z nim dużo czasu. Krótka pamięć u tych zwierzaków powoduje, że szybko mogą zapomnieć o zapachu właściciela i... nadal się boją. W tym stanie jest to stanowczo NIEWSKAZANE. Nikt nie pisze o zostawianiu samopas, ale drobnej ingerencji w higienę która jest w tym stanie bardzo ważna i dostarczanie pożywienia. Nie warto ryzykować. W przypadku bardzo nerwowych szczurków stosuje się trening zaufania, ale to ma związek z ograniczeniem jedzenia, a przecież ona karmi...
Trzeba ją wywabić z klatki...

Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

: czw kwie 02, 2009 7:19 pm
autor: Pan.YOYO
Mojej Agatce urodzilo sie 13 malych ogonkow niestety ta 13-stka nie byla szczesliwa i jeden nie dal rady, co z nim zrobic? wyciagnac samemu czy zostawic? bo wszystkie sa w jednej kupce...
ps.1) czy to normalne ze samica chce wychdzic z klatki a jak nie ma jak to zostawia miot nawet na dlugą chwile??
ps.2) jak byla w ciazy to samiec chcial ja pokrywac a ona sie zbytnio nie dawala i strasznie piszczala, rozdzielilem ale teraz na chwile sie spotkaly 2 dni po porodzie i Rysiek zaraz do niej startowal i znowu to samo... :/