Satu [8.2008 - 10.04.2009]
: pt kwie 10, 2009 6:39 pm
Od jakiegoś czasu strasznie nerwowy, wszystkiego się bał, piszczał. Musiałam go oddzielić od stada.
Wczoraj wróciliśmy od weterynarza, postawiłam transporterek na krześle w ganku i na chwile wyszłam. Wróciłam a Jego już nie było. W stresie przecisnął się przez maleńką dziurę w transporterze i uciekł, drzwi na pole były uchylone. Cały czwartek chodziłam i szukałam, dzisiaj tak samo. Nie ma. Teraz juz wiem dlaczego.
Odszedł bardzo daleko od domu, błądził po łąkach i w wielkich trawach. Dzisiaj sąsiad widział w polach szarego szczura, już nie żywego. Poszłam go szukać ale nie znalazłam.
Trzeci ogonek w tym roku.

Przepraszam Malutki, że nie zamknęłam drzwi.. Uciekł byś wtedy do domu..
[']
Wczoraj wróciliśmy od weterynarza, postawiłam transporterek na krześle w ganku i na chwile wyszłam. Wróciłam a Jego już nie było. W stresie przecisnął się przez maleńką dziurę w transporterze i uciekł, drzwi na pole były uchylone. Cały czwartek chodziłam i szukałam, dzisiaj tak samo. Nie ma. Teraz juz wiem dlaczego.
Odszedł bardzo daleko od domu, błądził po łąkach i w wielkich trawach. Dzisiaj sąsiad widział w polach szarego szczura, już nie żywego. Poszłam go szukać ale nie znalazłam.
Trzeci ogonek w tym roku.


Przepraszam Malutki, że nie zamknęłam drzwi.. Uciekł byś wtedy do domu..
[']