szczury.org

Zuzię dostałam już w wieku 2 lat i 4 miesięcy. Miała wtedy zaczątki guzów między nogami i na piersi. Z racji wieku nie zdecydowalam się na operację. Mimo rosnących utrudnień w poruszaniu się i jedzeniu, tryskała energią i siłą woli. Tylko to mnie przekonało żeby jej nie usypiać a pozwolić odejść naturalnie. Gasła powoli jakieś dwa dni słabnąc. W Wielki Czwartek odeszła cichutko wtulona w szmatki w transporterku.
To, co na zawsze zapamiętam to ta walka do końca, o każdy centymetr, o każdy okruch, o życie.
Wg wyliczeń miała 2 latka i 9 miesięcy.
Żegnaj Zuziu
[*]

[']['].... dla Zuzki

Dla dzielnej ,walecznej albinki - bądź teraz motorem dla innych ogonków po drugiej stronie tęczy
Dla Zuzy:
[']

(*), na drogę.

[*]dla czerwonookiej panny

Zuza dolacz do towarzystwa po drugiej stronie , bawcie sie dobrze, tym razem juz bez chorob i walki z czasem.


Feniks <przytul>

Prawdę mówiąc jak przeczytałam temat, że albinka to w pierwszym momencie wystraszyłam się, że to jedna z kruszynek z lab które Ci przywiozłam. Bardzo Ci współczuję z powodu straty Zuzy jak i Iskierki, dobrze wiem jak to boli.

Dla pięknych dam [*][*]

[*] Dla Zuzi....

Dla walecznej Zuzi <'>

[']

Dla Zuzy [*]

Dla Śnieżnej Wojowniczki <'> <'>