Strona 1 z 2
Grzybica ogona/ pogryziony ogon
: pt lip 11, 2008 6:29 pm
autor: kabi
zauważyłam, ostatnio u mojej szczurki dziwne dziury w ogonie:( najpierw myslalam, ze to po prostu pigmentacja jej sie zmienia albo coś w tym stylu, ale po dokładniejszych oględzinach, zauważyłam,ze po prostu brakuje jej wierzchnich łusek na ogonku:((( każdego dnia "ubywa" jej ogona. to sie zaczelo odkad szczurka powila mlode( ok 4 tyg. temu) bylam u weta, ale on stwierdzil, ze to odbarwienia...po mojej sugestii, ze to moze "ktos"( albo ona sama)ogryza sobie ogon przyznal,ze to mozliwe i w efekcie nie wiem nic:(. ostatnio przylapalam jej córke na tarmoszeniu jej ogona. czy to mozliwe, ze ktorys ze szczurasow robi jej krzywde? albo, ze sama sie okalecza? nie wyglada na to by ja to bolalo. poza tym nic jej nie dolega,jest żwawa i je za 3 szczury:) pomóżcie!!!
Re: pogryziony ogon?
: pt lip 11, 2008 6:34 pm
autor: Mycha
Twoja mała najprawdopodobniej ma niedobory niektórych składników odżywczych lub uczulenie. Stawiam na to pierwsze. Urozmaić jej dietę, a powinno być ok. Może jakieś witaminki dodatkowe?
Re: pogryziony ogon?
: pt lip 11, 2008 6:41 pm
autor: Nina
Bąbla miała takie cosie na ogonie jakieś 2 tygodnie po porodzie, mimo bardzo urozmaiconej diety. Dzieciaki wyssały z niej wszystko. Przeszło jak dzieci zaczęły więcej same jeść i coraz mniej ją wysysać.
Re: pogryziony ogon?
: sob lip 12, 2008 7:03 pm
autor: kabi
zawsze myslalam,ze przy braku witamin w diecie powstaja odbarwienia na ogonie a nie "dziury", ale skoro stawiacie na to, to moze i faktycznie, bo jakby sie zastanowic, to cos z ogonem, zaczelo jej sie juz robic w ostatniej fazie ciazy, a pogorszylo po porodzie. tylko nie wiem jak moge jej jeszcze bardziej urozmaicic diete. od czasu ciazy jest karmiona niczym krolowa:) 3 razy w tyg miesko gotowane, codziennie swiezy jogurcik, do tego gotowane warzywka, bialy serek, codziennie salata i ogorek, do tego oczywiscie bogaty w rozne wynalazki pokarm podstawowy i kolby. wapno tez ma i raz w tygodniu dorzucam jej vibowit do wody...mimo ze przez ostatnie tygodnie 3/4 dnia spedza na konsumpcji i stala sie maszynka do robienia kup, to jest smuklutka, ale dopiero skonczyla karmic male, ktore sa jak tłusciutka puchata szarancza i przy kazdej okazji wysysaly wszystko z matki....byl to pierwszy miot u mnie(nieplanowany) i nie przyszlo mi do glowy, ze przy tak urozmaiconej diecie moze z powodu maciezynstwa miec jakies niedobory...czyli mowicie, ze mam sie nie martwic? wet sie zbytnio nie przejal. ale i tak wybieram sie z moim kastracikiem na kontrole do innego weta, to ja na wszelki wypadek zabiore... moze z czasem jak male "wampiry" jej odpuszcza, nabierze sil i samo jej przejdzie? oby jak najszybciej ogonek wrocil do formy....
Re: pogryziony ogon?
: ndz lip 20, 2008 1:54 pm
autor: kabi
inny wet stwierdził, że pogryziony ogon tak, ale wyłacznie przez nią samą. i faktycznie małe raczej podgryzają ją dla zaczepki i zabawy,ale też nie zauważyłam by Mamuśka sama sobie krzywde robiła. podzieliłam się informacjami z wetem, na co on dał mi witaminki w kropelkach na wzmocnienie. też stwierdził, ze to może wynikać z osłabienia, ze moze miec to podłoże również grzybicze, ale niczym się ogona nie posmaruje, bo to przecież szczur i wszystko zliże...zatem pozostało wzmacnianie organizmu witaminkami, żeby sam sobie poradził z choróbskiem...no to wzmacniamy...
Re: pogryziony ogon?
: pn sie 11, 2008 2:55 pm
autor: gosiaciereszko
mój szczurek bardzo mocno okaleczył swój ogon. Jest on wyraźnie opuchnięty, przekrwiony, łuski zdarte.
Dlaczego Szczurek to zrobił? Możliwe, że spowodowane jest to stresem? ostatnio byłam z nim u weta na zastrzyki (było strasznie, szczuruś ma grubą skórę jak u świnki morskiej, wetowi było ciężko się wbić, ogólnie dużo pisku Szczuraska i mojego płaczu). Następnego dnia musiałam wyjechać na dwa dni i w ciągu tego czasu szczur był (jak nigdy dotąd) strasznie agresywny w stosunku do mojego ojca, (pogryzł go nawet do krwi).
No i strasznie okaleczony ogon.
Czy na prawdę nawet duży stres może powodować u szczurów samookaleczanie się? I to do takiego stopnia? Boję się, straszna opuchlizna jest, pogryzł się w połowie ogonka. Iść z tym do weta,czy czekać aż samo sie zagoi?
Re: pogryziony ogon?
: pn sie 11, 2008 5:02 pm
autor: yss
co to były za zastrzyki? co było szczurkowi?
czy jest możliwe, że ogonek gdzieś utknął i szczur próbował go uwolnić?
Re: pogryziony ogon?
: pn sie 11, 2008 10:23 pm
autor: gosiaciereszko
zastrzyki były przeciw jakiejś chorobie, której nazwy zapomniałam, jednym z jej objawów są opuchnięte jądra. Szczurek nie jadł kilka dni i i jego jąderka wydawały mi się większe niż zawsze.
Nie sądzę żeby była możliwośc żeby szczurasek gdzieś utknął, bo przez dwa dni kiedy mnie nie było ojciec go prawie nie wypuszczał z klatki, oprocz wizyty u weta.
W stosunku do mnie Szczurek jest spokojny, nie gryzie mnie i jest miluchny jak zawsze. Chociaż po moim przyjeździe był troszkę niespokojny. Ale ten ogonek... już nie gryzie, ale widze, że go boli. z resztą wygląda okropnie.
Re: pogryziony ogon?
: pn sie 11, 2008 10:52 pm
autor: strup
gosiaciereszko Zawsze w takich sytuacjach najlepiej iść do weterynarza.

Pogryziony ogonek
: czw kwie 16, 2009 3:54 pm
autor: Filip92
Witam!
Mam taki dość poważny problem. Z prośbą o rady zwróciłem się już na inne forum, jednak i Was proszę o pomoc - tu w końcu idzie o zdrowie szczurków.
Mianowicie:
Jestem posiadaczem dwóch szczurków od ok. tygodnia i do wtorku wszystko było ok. Razem się bawiły, jadły, spały. Jednak właśnie we wtorek wszystko się zmieniło (co najdziwniejsze dopiero popołudniu!, a od rana do nich zaglądałem). Znalazłem ślady krwi w klatce - trochę się przestraszyłem, i zacząłem oglądać szczury w poszukiwaniu małych zadrapań - pozostałości po nieostrożnych zabawach, ale ku mojemu zdziwieniu znalazłem, hmm... obgryziony ogon jednego ze zwierzaków. Zrozumiałbym to jeszcze gdyby nie to, że po kilku minutach jedna z samiczek - będąc wtulona w drugą - znowu zaczęła "ucztę" na ogonie koleżanki, kompletnie bez reakcji gryzionej (nie ma czucia w ogonie

)
W tym momencie postanowiłem rozdzielić je i umieściłem w dwóch różnych klatkach. Ogon pogryzionej wyglądał okropnie (już jak ją kupowałem to miała "dziwny" - tak się chyba urodziła, chociaż może to choroba? ).Od tego czasu - już drugi dzień - trzymane są osobno, a ogonek smaruję rywanolem, żeby zapobiec zakażeniu.
Już nie wiem co mam dalej robić

. Ogonek chyba się goi - choć tak jak wcześniej wspomniałem jest "dziwny" i myślę o konsultacji z weterynarzem. A może to zwyczajne zachowanie szczurków i można je już połączyć (są takie osowiałe będąc same)
Jeśli potraficie doradźcie, bardzo proszę.
Daję linki do zdjęć ogonka:
http://images44.fotosik.pl/104/30ab0a20f9b03a93med.jpg
http://images40.fotosik.pl/100/66f1eb9da0964b27med.jpg
http://images42.fotosik.pl/100/37263465ddc58df2med.jpg
http://images44.fotosik.pl/104/1ff9958cce6cab4amed.jpg
http://images50.fotosik.pl/104/6c375cbc8f4a6909med.jpg
http://images50.fotosik.pl/104/909e0e2147489515med.jpg
PS: Chyba się trochę za bardzo rozpisałem

Re: Pogryziony ogonek
: czw kwie 16, 2009 4:39 pm
autor: zalbi
biedne maleństwo. ogonek wyglada strasznie, czy to tylko pogryzienia?
u nas po pogryzieniu ogonka "wdała" sie martwica - przez to trzeba amputować ogonek.
szczurów nie kupuje sie w sklepach zoologicznych ani na allegro itd
Re: Pogryziony ogonek
: czw kwie 16, 2009 5:47 pm
autor: Filip92
zalbi pisze:ogonek wygląda strasznie, czy to tylko pogryzienia?
No cóż, ogonek już był taki gruby (chyba bardziej pasuje tu słowo niekształtny), ale myślę, że to taka jego uroda i nic poza tym. Reszta to pogryzienia (właściwie nie tyle pogryzienia co miejsca obskubanego naskórka, ale żeby aż do krwi?!) z żółtym rywanolem. Całe zdarzenie polegało na zdzieraniu skóry z ogonka i chyba jej jedzenie

bez jakiejkolwiek reakcji gryzionej samiczki
zalbi pisze:u nas po pogryzieniu ogonka
to wyglądało tak jak w moim przypadku? (brak reakcji i zdzieranie)
PS: Nie ma na co czekać w najbliższym czasie udaję się do weterynarza. Dziękuję za pomoc!
Re: Pogryziony ogonek
: pt kwie 17, 2009 12:01 pm
autor: S.
Filip92, szczurki maja w zwyczaju pomaganie sobie w oczyszczaniu ran. Jak jedna jest ranna, to druga jej czyści ranę. Dlatego po skaleczeniach lepiej rannego szczurka izolować od stada dopóki rana się nie zagoi.
Ten ogonek wygląda dziwnie. Czy szczurka rusza ogonkiem i używa go do przytrzymywania się?
Re: Pogryziony ogonek
: pt kwie 17, 2009 12:10 pm
autor: Leia
Hmm wiesz co, chyba pokaż ten ogon wetowi. Nie chodzi mi o ranki, bo tu pewnie jest tak, jak piszą dziewczyny. Po prostu wzajemna pomoc w czyszczeniu rany. Ale sam ogon wygląda nieciekawie. Nie jestem jeszcze specem, ale wygląda to trochę na jakieś zmiany grzybicze i może dlatego druga szczurcia podgryzała ogonek. Chciała pomóc koleżance. Weź małą do weta, bo po co masz je dzielić, skoro krzywdy sobie nie robią.
Re: Pogryziony ogonek
: pt kwie 17, 2009 12:59 pm
autor: Filip92
Dzisiaj idę do weta i zobaczymy co powie. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego
S. pisze:Czy szczurka rusza ogonkiem i używa go do przytrzymywania się?
O kurcze, dałaś mi do myślenia

Jak się tak zastanowię to chyba tego nie widziałem. Wet i to jak najprędzej!