szczury.org

od 3 miesiecy mam 3 szczuraski dziewuszki i zauważyłam,że one siusiaja sobie na pieterkach w kątach,podnoszą ogon i sikają w kąt,a co za tym idzie ich siuśki albo odbijaja sie od prętów i leca na ścianę,albo spływaja po klatce i szybko prety sa brudne albo splywaja po petach a pozniej na podloge,czemu nie moga sie zalatwic na trocinkach tylko na tych pietrach.Co mam zrobić....Najgorsze jest to ze ja mam plastiwkowe piętra i jak nasiuaja w kat to jest mokre pieterko a pozniej one spia na tym....fujjj.

rabarbara pisze:Co mam zrobić....

Są dwa wyjścia... pogodzić się z tym albo zmienić zwierzątka
U szczurów to normalne, do tego zapewne jeszcze dojdzie kupkanie w hamaczki i inne miejsca w które nie chciałabyś żeby to robiły Ja mam 3 chłopaków i w jeden dzień potrafią taką gnojówkę zrobić że masakra....

co masz zrobić?

odpowiednio często czyscić klatkę..

ja półeczki scieram mokrą szmatką średnio dwa razy dziennie, żwirek przesiewam raz na dwa dni, pręty przecieram mokrą szmatką wedle potrzeb.. srednio dwa razy na tydzień. i nie śmierdzi.

sprzątać tak czy siak musisz a natury szczura nie zmienisz, chyba wszystkie szczury sikaja na pięterka w kątach. moi chłopcy chodza bobkowac do kuwety ale dwóch na czterech sika na pięterka.


i nie trzymaj szczurów na trocinach...

Polecam zaopatrzyć się w tanie chusteczki dla niemowląt, np. te produkowane dla Rossmanna i regularnie przecierać nimi półki. Taka metoda eliminuje konieczność używania detergentów, po których trzeba jeszcze dodatowo wodą przecierać. Nie trzeba też długo czekać, aż półki wyschną, bo substancja, którą są nasączane chusteczki, jest dość lotna.

zalbi pisze:i nie trzymaj szczurów na trocinach...

Niby czemu .

[/quote]Niby czemu .[/quote]


No bo niby w trocinkach mogą zalegać się pasożyty.Ja trzymam na trocinach i nic nie zaobserwowałam.
Próbowałam trociny zamienić na koci żwirek ale tak zamaszyście kopały że żwirek wylądował na dole,na podlodze a ogonki siedziały na zwykłym plastiku.Nie mam pomysłu czym jeszcze zastąpić,myślałam o kocykach ale to odpada- Zasikałyby to w pół dnia a dom wietrzyłabym 3 dni.

Co do tematu...Hm.. Wydaje mi sie że powinnaś po prostu odsunąć klatke,albo przypiąć pineskami takie zwykłe chrapowate ręczniczki do ściany (niewiem jak sie nazywają,są w kolorach żółtym różowym i niebieskim) po 1-2 dniach wyrzucić.

Izold pisze:No bo niby w trocinkach mogą zalegać się pasożyty.Ja trzymam na trocinach i nic nie zaobserwowałam.

Pasożyty mogą być w każdej drewnianej ściółce, a także w karmie. Nie demonizujmy trocin, dobrej jakości są bardzo efektywną ściółką za stosunkowo niewielką cenę.

w samej karmie też moga być rózne małe żyjątka, a w koci żwirek jak to radzono tutaj moje szczury olały,wykopały go z klatki i miały gdzieś. ^^

przede wszystkim troty z drzew iglastych mają w sobie olejki eteryczne, które bardzo szkodzą organizmom gryzoni...!!!! przy regularnym stosowaniu.
jak ktoś raz na pół roku zapomni kupić innej ściółki i wsypie troty, nic się nie stanie, ale jeśli będzie trotów używać jako stałej ściółki, może się to w przyszłości bardzo mocno odbić na zdrowiu szczurów.

pasożyty to mniejsze zagrożenie - zdarzają się stosunkowo rzadko. chodzi głównie o te olejki.

pasożyty w karmie? to chyba jak ktoś kupuje na wagę taką karmę z worów które stoją w sklepie i aż się proszą o mole itp dobrej jakości karma, w dobrze zapakowanych paczkach, nie ma prawa zawierać pasożytów.

ale to już offtop - zainteresowanych trotami czy pasożytami w karmie zapraszam do wątków na te tematy.....

Ja kupuje na wagę,bo te paczkowane są do niczego i starczają mi na bardzo krótko,Od pewnego czasu kupuje karmy na wagę około 500 gram a reszte sama dodaje co daje mi około 1,5 kg karmy. ^^ Nigdy nie widziałam moli gdyż w zoologach trzymają to w wielkich wiadrach z zamknięciem,ale jeśli mówicie ż jest to złe czeka mnie zmiana menu