Strona 1 z 2
Oswajanie Dzumy
: śr maja 26, 2004 4:22 pm
autor: Eruntale
przeglądam posty na tym forum i wynika z nich że większość szczurków jest bardzo żywa i ciekawska...niestety nie można powiedzieć tego o mojej Dżumci...jest u mnie od tygodnia, a wciąż się strasznie boi.panicznie się boi wychodzenia z klatki i nawet jogurt nie może jej przekonać.zasadniczo klatka mogłaby by być cały czas otwarta(i w zasadzie jest), bo ona wcale się do wyjścia nie pali.ja wiem ze tydzień to bardzo niewiele, ale może dałby mi ktoś radę jak postępować ze strachliwą szczurcią?Dżumuś jest moim pierwszym ogonkiem i nie chcę żeby bidaka stała się ofiarą moich nieudolnych akcji wychowawczych... :oops: :| ja nie wymagam żeby mi na ręce wchodziła po tak krótkim czasie, ale chociaż pobuszować po pokoju by mogła.o głaskaniu i braniu na ręce nawet nie chcę na razie myśleć; to zbyt odległa perspektywa...
ach, może jeszcze jedno dodam: ona jest dośc duża :? jako "newbie" nie umiem ocenić jej wieku, ale jest naprawdę dość spora...czy problemy z oswojeniem mogą wyniknać z jej stosunkowo "zaawansowanego" wieku?
Oswajanie Dzumy
: śr maja 26, 2004 5:16 pm
autor: Wadera
Mozna zawsze zmierzyc szczurka linija. Lekko rozciagajac szczurka. Lub wrzucic na wage kuchenna
Co do oswajania... Ja promuje dosc zdecydowane oswajanie: wyciagnac szczurka z klatki i wlozyc do rekawa lub po koszule, unikajac zbednego kontaktu z dlonmi na poczatku. Jesli sie boi to bedzie tam siedzial spokojnie i dosc szybko ustali ze to swietna kryjowka. Gorzej, gdy szczurek po prostu za wszelka cene ucieka :/
Ten patent mam wyprobowany dla mlodego szczurka. Nie wiem, jak poskutkowaloby u starszego. Mlode maja silna tendencje do chowania sie po dziurach. Z tego co slyszalam ostrozne oswajanie lekliwego stworzonka moze trwac dluuuugie tygodnie i nie powinnas sie zrazac.
Jesli chcesz przyspieszyc proces (chyba warto) to mozesz wziasc zwierzaka glodem

Skuteczne, chociaz niektorzy moga sie zrazac ze dosc brutalne. Moim zdaniem jednak warto przyspieszyc oswajanie gdyz w sumie ogonek bedzie sie o wiele krocej denerwowal i szybko zorientuje sie, ze nie chcesz zrobic mu krzywdy, wrecz przeciwnie. Zarcie dla szczura jest najwazniejsze
http://www.afrma.org/trusttraining.htm
Oswajanie Dzumy
: śr maja 26, 2004 6:48 pm
autor: krwiopij
'From experience I would say that young rats are best ‘tamed’ through excessive gentle handling (forced socialisation), while older rats may require more time and trust training to overcome their fear.'
(
http://www.ratz.co.uk/)
czyli mlode na sile i pod sweter, a starsze po dobroci... ta druga opcja ma niestety spora wade - czasami trzeba naprawde dlugo czekac na wyrazne efekty... zgadzam sie z Wadera, ze przyglodzenie zwierza moze dobrze zrobic - ale pod warunkiem, ze jest juz dorosly, nie rosnie i jest w dobrej formie...
dorzucam linki do dwoch amatorsko przetlumaczonych (przeze mnie zreszta

) tekstow o tzw. 'trust training':
http://www.wsmib.edu.pl/~bbobinsk/szczu ... rain01.htm,
http://www.wsmib.edu.pl/~bbobinsk/szczu ... rain02.htm (to ten, do ktorego linka podala Wadera - z tym, ze juz po polskiemu

)...
Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 6:28 am
autor: Eruntale
nio, muszę uściślić pewne dane o Dżumci: według ostrożnych danych, jak donosi mój metr krawiecki, ma jakieś 1615118 cm-bez ogona.z jedzeniem z ręki raczej nie ma problemu, pod warunkiem że ręka jest w klatce, albo na tyle blisko, coby mogła zjeść/zlizać nie wychodząc kompletnie ze schronienia.próbowałam ją wziąść na ręce (trywialna sprawa wymianty trocin)-czepiała się łapkami klatki, nie chciała dać się wyjąć, w końcu siedziała mi na ramieniu, podgryzała włosy i cały dom był zawalony szczurzymi kupami....coś mi się zdaje że ona mnie nie lubi, a ja wciąż nie wiem jak ją przekonać.

no cóż, spróbujemy ją wziąść na głód...
Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 9:41 am
autor: Wadera
Bardzo sie boi. Powinnas sbie z nia szybko poradzic

Wazne ze nie reaguje strachem na dlonie a jedynie na obce miejsce.
18 cm to prawdopodobnie mloda szczurcia. Dwumiesieczna (ale moze byc rowniez malutka dorosla). Proponuje polaczyc sposoby: na razie dawac jedzenie tylko z reki. Az sie naje, a jak zacznie dawac sie wyjmowac bez kupkania to wtedy trzymac pod koszula jak dlugo tylko sie da.
Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 2:58 pm
autor: Angua
Spróbuj zamiast brac do reki nadstawić rekaw i nakłonić, zeby smyrgnęla do środka; nawet strachliwe szczurki czują sie bezpieczne, kiedy jest ciemno i ciepło

Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 7:24 pm
autor: Gosik
Kera,jak ją kupiłam, była sparalizowana ze strachu (nawet jeść nie chciała) i ja to wykorzystałam. Zamknęłąm dojścia na piętra,żeby mi nie uciekła, zdjęłam jedną ściankę z domku i głaskałam ją przez likla godzin dziennie.Najpierw była cała szczywna, w końcu przy głaskaniu zasnęła, a jak pewnego dnia przestałam ją głaskać i ona popatrzyła się tęsknie za moją ręką i niuchnęła w moją stronę-wiedziałam,że jest moja hehe..niby taka oziębła a sie wydała

No i później to już wchodziła na moją rękę.
Kera jest u mnie już ponad miesiąc i dopiero teraz mogę z całą pewnością stwierdzić,że mnie lubi, nie olewa mnie, czuje się przy mnie bezpiecznie i w ogóle,że się przywiązała.Lubi moje toważystwo i tęskni, jak mnie nie ma iiii

Ale poświęcałam jej naprawdę DUŻO czasu.
Możesz też wykorzystać moemnt senności szczurka. Z głaskaniem w takim momencie nie będzie problemu.Zwyczajnie nie będzie jej się chcialo zwiewać, a w końcu zauważy że to całkiem przyjemne jest.
POWODZENIA

Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 7:54 pm
autor: Eruntale
pierwszy dzień zmagań...najpierw moja matka w wrzask że wstąpiłam do jakiejś sekty co jogę wprowadza :lol: rzeczywiście: zastygłam w pozie Medytujący_Budda_Z_Ziarnami_Słonecznika_I_Spływającym_Po_Ręce_Jogurtem_Truskawkowym-na jakieś 2 godziny.okazało się że popełniłam zasadniczy błąd:siedziałam jakieś 20 cm za daleko: nie dalo się osiągnąć żarcia bez wychodzenia.małe przemieszczenie i jogurt został zlizany, a słonecznk pożarty.

coraz lepiej..podkręcona sukcesem starałam się pogłaskać szczurkę..oops!błąd!zatygła w kącie, wyprężyła grzbiet i była tak przerażona że cała się trzęsła.dobra, i tak było nieźle.za straty moralne dostala płatków "corn flakes" (fuuuuj) i chrupkiego pieczywa.okup przyjęty.

idę pomedytować z ręką w klatce

Oswajanie Dzumy
: czw maja 27, 2004 10:33 pm
autor: Beeata
Eruntale,czytalam Twoja opowiesc i kwiczalam ze smiechu .Sekciara,hahahahahahahaha..

))) Powodzenia w medytacji jogurtowej:)
Oswajanie Dzumy
: pt maja 28, 2004 8:45 pm
autor: oliwi@
hehehe to i tak nieźle

ja posunełam się do oswajania w wannie bo wydawało mi się ze to jedyna metoda i jedyne miejsce z którego moj szczur nie zwieje i w którym bedzie skazany na moją obecność

Oswajanie Dzumy
: sob maja 29, 2004 11:17 pm
autor: Gosik
Wiecie co, zaczynam wierzyć,że mój zwierz jest szczurzym aniołem...a mi się na początku wydawało,że mam problemy z osowjeniem Kery!Była całkowicie dzika (kontakt z człowiekiem kończył się przenoszeniu jej z miejsca na miejsce), a po trzech dniach ine miałam problemu z glaskaniem jej, bawiłyśmy się, choć była jeszcze ostrożna i nieufna. Teraz (po 5 tygodniach) biega juz za mną po pokoju, uparcie sie na mnie wspina, przychodzi na zawołanie, a jak gdzies jedziemy, to grzecznie siedzi pod bluzką,a ostatnio zdarza jej się nawet wyjśc na dłuższy czas na ramię :!:

Oswajanie Dzumy
: ndz maja 30, 2004 12:32 am
autor: krwiopij
kurcze... zazdroszcze...

moje ogony robia co chca.... ale i tak je kocham...

Oswajanie Dzumy
: ndz maja 30, 2004 10:16 am
autor: Eruntale
noo, wróciłam właśnie z działki gdzie świętowałam moje 17 urodziny...zabrałam ze sobą szczurcię, bo co by tak siedziała w pustym domu przez dwa dni

wzięłam ją do małej klatki, ale po dojechaniu na miejsce stwierdziłam że jej tam niewygodnie...więc wzięłam ją na ręce i włożyłam pod bluzę(strasznie wiało)i wiecie co?siedziała grzecznie cały dzień nawet kup specjalnie nie robiąc.oczywiście sama mi na ręce nie weszła, ale i tak odbieram to jako sukces(no, taki mini-sukces).biedni dziadkowie prawie palpitacji dostali jak mnie zobaczyli w glanach, bluzie Blind Guardian i ze szczuram za kołnierzem :lol: jest coraz lepiej...powoli i do przodu!!
Oswajanie Dzumy
: pn maja 31, 2004 1:27 am
autor: ESTI
Gratuluję postępów.
Zobaczysz jeszcze troszke i będzie Ci z ręki jadła.
