Gang ancymonek, czyli przygody moich muszek :)
: śr lip 15, 2009 3:11 pm
Strasznie lubię robić zdjęcia szczurkom, ale niestety często marnują się one w czeluściach mojego dysku twardego. Postanowiłam więc założyć temat o swoich małych szaleństwach. W dzisiejszym odcinku prolog i przedstawienie postaci.
Nie będę Was męczyć opowieściami o początkach przygody ze szczurkami, bo znajdziecie je na mojej stronie (link w profilu), choć historię, która się tworzy i którą tu będę opisywać zaczyna się dosyć smutno.
Kilka dni temu odprowadziłam za tęczowy most moją Mrię. Caoimhe została sama. Sama i smutna. Na szczęście już jakiś czas temu rozmawiałam z Sorrte na temat przygarnięcia jej dwóch dziewczynek. Później była okazja na wzięcie jeszcze dwóch maluszek no i wpadłam.
Dwóch dziewczynek z czterech nawet nie widziałam na zdjęciach - postanowiłam zrobić sobie więc niespodziankę.
No i przedwczoraj pojechałam. Podróż była średnia, bo popsuł nam się samochód, ale w końcu dotarliśmy. Sorrte przyjęła mnie bardzo sympatycznie. Zapoznała ze swoim miziastym zwierzyńcem i położyła na rękach biało-burego stwora, który podbił moje serducho.
Cicha
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/cich.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... cichas.jpg
Jest przesympatyczna - sprytna i niezwykle ciekwska. Podczas powrotu do domu wiozłam szczurki w kartonowym pudełku, bo gdybym chciała przewieźć je w plastikowym transporterze to chyba bym miała ogonki gotowane na parze. Cicha wcale nie miała zamiaru siedzieć grzecznie, jak jej koleżanki i chrupać ogórki - przez pierwsze 5 minut za wszelką cenę starała się wydostać z pudełka i kiedy jej odpuściłam i pozwoliłam na wyjście - pooglądała sobie mnie aż w końcu zasnęła wtulona w bluzę dając się głaskać tak, jak miałam ochotę. Jest przekochana, choć to straszna rozrabiaka. Cicha ma pół roku.
Jej kompanem do zabaw jest Juno u nas nazwana Ice
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/ice1.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... do/ic2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... ice23w.jpg
Imię nie pochodzi bynajmniej od charakteru ale od jasnego, platynowego umaszczenia i niezwykłej subtelności i gracji, jaką ta szczurzynka ma w swoim zachowaniu. Cichą śledzi i naśladuje w każdym calu. Ma ok 2,5 miesiąca i pochodzi z jakiejś domowej pseudohodowli.
Kolejne dwie siamskie ancymonki to dwie siameczki jeszcze bezimienne - może są jakieś pomysły? Mają ok 2 miesiące.
A ogłoszenie było tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=22813
Pierwsza:
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /siam2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /siam3.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/sim1.jpg
Znacznie żywsza i sprytniejsza od swojej siostry, ale jeszcze troszkę nieśmiała. Polubiła się za to z Caoh i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że wkrótce się do mnie przekona w 100%. Szczurcia ogólnie nie ucieka przed człowiekiem - jest zaciekawiona i włazi na ręce, kiedy otworzę klatkę. Nie przepada tylko za braniem jej maleńkiej ancymonkowości w dłonie.
Druga:
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /beza1.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /beza2.jpg
Niestety biedaczkę dostałam z problemami z brzuszkiem. Jest troszkę słaba, znacznie chudsza od siostrzyczki i wczoraj byłam u weterynarza i jak na razie jest mała poprawa. Trzymajcie kciuki, aby jak najszybciej wróciła do zdrowia.
No i na koniec kilka słów o Caoimhe
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... coah1y.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /caog2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... aohasd.jpg
Caoh jest niemal 2,5 letnią szczurzycą, która przyjechała z Niemiec. Początkowo, kiedy zapoznawałam ją z dzieciakami patrzyła na mnie jakby chciała powiedzieć: "bosz, kobieto, co Ty mi za przedszkole przyniosłaś do domu?", ale profilaktycznie wszystkie muszki zdominowała (co trudne nie było, bo jest dosyć spora) i zaszyła w najdalszym kąciku klatki "z fochem". Dziś już jednak przyłapałam ją na spaniu razem z Ice (widocznie mała szuka najstarszego autorytetu) a teraz już zupełnie na luzie odnosi się do całej ekipy.
Cieszę się
Zaraz będziemy ważyć paskudy.
Nie będę Was męczyć opowieściami o początkach przygody ze szczurkami, bo znajdziecie je na mojej stronie (link w profilu), choć historię, która się tworzy i którą tu będę opisywać zaczyna się dosyć smutno.
Kilka dni temu odprowadziłam za tęczowy most moją Mrię. Caoimhe została sama. Sama i smutna. Na szczęście już jakiś czas temu rozmawiałam z Sorrte na temat przygarnięcia jej dwóch dziewczynek. Później była okazja na wzięcie jeszcze dwóch maluszek no i wpadłam.
Dwóch dziewczynek z czterech nawet nie widziałam na zdjęciach - postanowiłam zrobić sobie więc niespodziankę.
No i przedwczoraj pojechałam. Podróż była średnia, bo popsuł nam się samochód, ale w końcu dotarliśmy. Sorrte przyjęła mnie bardzo sympatycznie. Zapoznała ze swoim miziastym zwierzyńcem i położyła na rękach biało-burego stwora, który podbił moje serducho.
Cicha
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/cich.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... cichas.jpg
Jest przesympatyczna - sprytna i niezwykle ciekwska. Podczas powrotu do domu wiozłam szczurki w kartonowym pudełku, bo gdybym chciała przewieźć je w plastikowym transporterze to chyba bym miała ogonki gotowane na parze. Cicha wcale nie miała zamiaru siedzieć grzecznie, jak jej koleżanki i chrupać ogórki - przez pierwsze 5 minut za wszelką cenę starała się wydostać z pudełka i kiedy jej odpuściłam i pozwoliłam na wyjście - pooglądała sobie mnie aż w końcu zasnęła wtulona w bluzę dając się głaskać tak, jak miałam ochotę. Jest przekochana, choć to straszna rozrabiaka. Cicha ma pół roku.
Jej kompanem do zabaw jest Juno u nas nazwana Ice
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/ice1.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... do/ic2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... ice23w.jpg
Imię nie pochodzi bynajmniej od charakteru ale od jasnego, platynowego umaszczenia i niezwykłej subtelności i gracji, jaką ta szczurzynka ma w swoim zachowaniu. Cichą śledzi i naśladuje w każdym calu. Ma ok 2,5 miesiąca i pochodzi z jakiejś domowej pseudohodowli.
Kolejne dwie siamskie ancymonki to dwie siameczki jeszcze bezimienne - może są jakieś pomysły? Mają ok 2 miesiące.
A ogłoszenie było tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=22813
Pierwsza:
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /siam2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /siam3.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... o/sim1.jpg
Znacznie żywsza i sprytniejsza od swojej siostry, ale jeszcze troszkę nieśmiała. Polubiła się za to z Caoh i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Mam nadzieję, że wkrótce się do mnie przekona w 100%. Szczurcia ogólnie nie ucieka przed człowiekiem - jest zaciekawiona i włazi na ręce, kiedy otworzę klatkę. Nie przepada tylko za braniem jej maleńkiej ancymonkowości w dłonie.
Druga:
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /beza1.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /beza2.jpg
Niestety biedaczkę dostałam z problemami z brzuszkiem. Jest troszkę słaba, znacznie chudsza od siostrzyczki i wczoraj byłam u weterynarza i jak na razie jest mała poprawa. Trzymajcie kciuki, aby jak najszybciej wróciła do zdrowia.
No i na koniec kilka słów o Caoimhe
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... coah1y.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... /caog2.jpg
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... aohasd.jpg
Caoh jest niemal 2,5 letnią szczurzycą, która przyjechała z Niemiec. Początkowo, kiedy zapoznawałam ją z dzieciakami patrzyła na mnie jakby chciała powiedzieć: "bosz, kobieto, co Ty mi za przedszkole przyniosłaś do domu?", ale profilaktycznie wszystkie muszki zdominowała (co trudne nie było, bo jest dosyć spora) i zaszyła w najdalszym kąciku klatki "z fochem". Dziś już jednak przyłapałam ją na spaniu razem z Ice (widocznie mała szuka najstarszego autorytetu) a teraz już zupełnie na luzie odnosi się do całej ekipy.
Cieszę się
Zaraz będziemy ważyć paskudy.