szczury.org

Witam Wszystkich.

Zarejestrowałam się na tym forum, ponieważ mam problem z moją Sandwich'ą.
Sandwich'a jest już ze mną 3,5 miesiąca a sama ma ok. 5 miesięcy. Aby dobrze ją oswoić stosowałam się do rad zawartych na tym forum, ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w hodowli szczurków. Szczerze powiedziawszy oswajanie szło mi w miarę dobrze. Bardzo lubiła spać mi w rękawie bluzy, bawić się ze mną, podgryzać a nawet reagować w końcu na swoje imię.

Problem pojawił się, gdy jednej nocy zapomniałam zamknąć klatkę. Rano znalazłam Sandwich'ę w szafie, gdzie obgryzła plecak i zaczęła robić sobie "gniazdo". Od tamtej pory reaguje na imię tylko wtedy gdy jest w klatce, gdy biega po pokoju nie reaguje w ogóle na moje wołanie, nie chce przychodzić na ręce tylko ucieka i kombinuje jak wejść do szafy lub jakąkolwiek inną dziurę. Zachowuje się przy tym jakby była zupełnie dzika. Jak jest w klatce, chce żeby ją wyciągnąć, próbuje zwrócić na mnie swoją uwagę, a poza klatką w ogóle dla niej nie istnieje.

Trochę ta sytuacja jest dla mnie przykra, bo włożyłam dużo serca w to, żeby ją jak najlepiej do siebie nastawić, a tu nagle taka zmiana.

Bardzo proszę o pomoc. Mam nadzieję, że mi pomożecie.

Pozdrawiam serdecznie

może czuje się samotna i jej się nudzi?
bo jak rozumiem, nie ma towarzysza tego samego gatunku.. ?

No młode samice tak już mają, że dużo spraw do załatwienia i mało czasu, więc lecą na łeb na szyję a człowieka traktują jak mebel
Szczura po prostu nabrała odwagi do własnych wycieczek i jakby nie jesteś już jej potrzebna, a że jeszcze się nudzi, to tym bardziej wychodząc woli zwiedzać niż bawić się z Tobą.

Niestety jest sama. Nie wiem, czy jej się nudzi, bo poświęcam jej bardzo dużo uwagi. Wcześniej praktycznie cały czas robiła coś ze mną, jak byłam w domu, to raczej w ogóle nie siedziała w klatce.

Zastanawiam się czy gdybym teraz chciała dokupić towarzysza, czy by to coś dało? Tzn. czy by nie wykazywała agresji w stosunku do drugiego osobnika?

-------------------------------------------------------------------

alken pisze:No młode samice tak już mają, że dużo spraw do załatwienia i mało czasu, więc lecą na łeb na szyję a człowieka traktują jak mebel
Szczura po prostu nabrała odwagi do własnych wycieczek i jakby nie jesteś już jej potrzebna, a że jeszcze się nudzi, to tym bardziej wychodząc woli zwiedzać niż bawić się z Tobą.

Uhm. A czy mogę mieć nadzieję, że jej to przejdzie? Tzn. że będzie chciała jeszcze "ze mną rozmawiać"?

// połączone - Leia

podpisuję się pod tym, co napisała susu.

szczur potrzebuje towarzystwa tego samego gatunku. przygarnij z forum oswojoną koleżankę dla Twojej szczurki a wszystko wróci do normy. nie męcz więcej swojej szczurki samotnością.

nie dziw się, że szczurka Cię olewa skoro cały czas siedzi w klatce sama a gdy ja wypuscisz chce po prostu biegac.

moi chłopcy wypuszczeni pobiegaja trochę a potem wyłażą na mnie i ze mną siedzą/spią.

---------------------------------------------------------

jeżeli przeprowadzisz odpowiednie łączenie to będzie ok.

nie, nie kupuj szczurów w sklepach, allegro, od pseudo hodowców.. nie kupuje sie zwierząt w takich miejscach.

przygarnij z forum bądź kup z hodowli zrzeszonej z shsrp lub od merch.



a co do "roztrzepania" - samice już takie są. to częściej samcom przypisuje się miśkowatośc i chęc do mizianek.

//połączone - Leia

Na pewno się nudzi, człowiek nie jest w stanie zapewnić szczurowi takiego towarzystwa jak drugi szczur.

Nie kupuj w sklepie, zaadoptuj z forum.

Jak zachowasz zasady łączenia (jest o tym cały temat) to na pewno będzie ok, zwłaszcza, że Twoja szczura jeszcze nie jest taka stara i szybko przystosuje się do nowej sytuacji.

Oczywiście, że masz szanse na kontakt z nią. Po pierwsze, jak wybieg nie będzie jedyną jej atrakcją i bedzie chciała odpocząć od harców z towarzyszką to zwróci się do Ciebie poza tym jak już będzie starsza to będzie więcej spała i bardziej polubi mizianie.

-------------------------------------------------------------------------

grr, tam miało być "nie jest jeszcze taka stara"

zauważyłam i pozwoliłam sobie poprawić no i połączę przy okazji - Leia

Uhm. Dziękuję bardzo za porady. Mam jeszcze jedną prośbę... Czy mógłby ktoś dać tutaj (tzn. w tym temacie) linka, gdzie na forum mogę znaleźć szczurka do adopcji. Znalazłam jak na razie tylko z Warszawy a ja jestem z Katowic i niestety nie mam możliwości ze stolicy takowego wziąć.

(Przepraszam za kłopot, ale jako że jestem tu nowa, to trochę się nie umiem na forum odnaleźć)

raz: http://szczury.org/viewforum.php?f=4
dwa: http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=18819

jestem z Jaworzna (obok Katowic) a mam szczura z Krakowa, Bielska a nawet z Czech..

Ragno pisze: A czy mogę mieć nadzieję, że jej to przejdzie?

Nie przejdzie.
Wszystkie samiczki są strasznie zabiegane. Samce to przylepy, tylko by spały i były miziane a samiczki ciągle szukają budulców na gniazdo itp.
Można jedynie jej niszczycielską duszę ujarzmić towarzyszką - tylko drugi szczur potrafi zmęczyć szczura


Szczur jest samotny,co oznacza że jest nieszczęśliwy .Podejrzewam że też byś nie chciała siedzieć sama 24/7 365 dni w roku.

Nieprawda ze nie przejdzie. To wszystko zalezy od samicy. Moje z wiekiem stawaly sie miziaste, czasami mialy kiludniowe odpaly indywidualnosci. Roznie to bywa nie mozna generalizowac. Kazdy szczur jest inny

Telimenka pisze:Nieprawda ze nie przejdzie. To wszystko zalezy od samicy. Moje z wiekiem stawaly sie miziaste, czasami mialy kiludniowe odpaly indywidualnosci. Roznie to bywa nie mozna generalizowac. Kazdy szczur jest inny

Czyli jednak mogę mieć nadzieję Cieszę się bardzo. Po wakacjach spróbuję znaleźć jej towarzystwo. Dopiero po wakacjach, ponieważ niedługo wyjeżdżam i nie chcę zostawiać dwóch "niesfornych" samiczek, które się nie znają pod opieką rodziców.

A moim zdaniem lepiej poszukać małej już teraz, wtedy Twoja szczurka lepiej zniesie rozłąkę

ja też jestem tego zdania że lepiej, żeby dostała towarzyszkę przed wyjazdem.

pierwszego szczura nie dosc, że miałam z zoologa, to w za małej klatce i samego. wyjechałam na ok dwa tygodnie i zostawilam ogonka pod opieką rodziny. gdy wróciłam, szczura przywitała się ze mną po czym padła. umarła z samotności.

Ojej To bardzo smutne. Nie wiedziałam, że szczurki mogą aż tak odczuwać samotność. Hmmm...

A mam takie pytanie jeszcze: czy jakbym kupiła taką szczurkę 1,5 miesięczną, to czy dziewczyny się dogadają? Sandwich'a jest już dosyć duża, i boję się, żeby nie zmaltretowała potem maluchę.

Jeśli dobrze przeprowadzisz łączenie, to wszystko powinno być dobrze Ja moje ogonki łączyłam, gdy starszy miał 7 miesięcy, a młodszy 1 miesiąc I łączenie poszło błyskawicznie, ale oczywiście wszystko zależy od charakteru szczurasów