Strona 1 z 1

Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: pn sie 03, 2009 9:16 pm
autor: glucjan
Dzis przyuwazylam mojego starszego ogonka Glutaszka, jak lata tam i z powrotem spod kominka, gdzie rozsypaly mi sie chrupki, pod kanape. Zaczelam sie zastanawiac, o co mu chodzi. Odsunelam kanape, i co znalazlam? Caaala spizarnie, pelno wafelkow, chrupek, skradzionych ze stolu ciastek, i wszelkiech innych produktow spozywczych, wyniesionych min z klatek. Jakby tego bylo malo, odsuwam kanape w salonie, i co? To samo, nie kupki, siki... ale wlasnie jedzenie. Dodam ze bimbaski maja caly czas klatki otwarte, w kazdej chwili moga wpasc do nich, i sie pozywic. Co co mu chodzi? Robi zapasy jak na wojne...Do klatek znosi za to dlugopisy, papierki, pilniczek do paznokci,!klucz do samochodu! nawet pieniadze, ostatnio i moj pierscionek z bialego zlota...:/...zwiniety ze stolu...nigdy wczesniej nie robil takich rzeczy....

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: pn sie 03, 2009 9:25 pm
autor: Cyklotymia
Ja już się nauczyłam, że jeśli zginie mi jakiś drobiazg (typu spinka do włosów), to na pewno znajdzie się w ściółce lub w domku :D Cóż, taki urok szczurów, małych, kochanych złodziei :D

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: pn sie 03, 2009 9:26 pm
autor: Minoo
Nie wiem szczerze mówiąc. Moje bestie chowaja długopisy i szmatki do klatki, a jedzenie mi pod kołdrę. Ostatnio już nawet tego nie usuwam tylko z tym śpie...:D Jak szczurowi coś smakuje, a chce sobie to zostawić na później to chowa. Ja też chowam przed rodzinką czzasami moje ulubione słodycze.

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: wt sie 04, 2009 12:48 am
autor: milka35
no moje trzy laski mają to samo...staram sie kontrolować je z tym znoszeniem jedzonka na bieżąco,ale nie zawsze to sie udaje.
Ostatnio musiałam natychmiastowo zakończyć rozmowę telefoniczną,by odebrać jednej z panienek niedojedzony kawałek tosta,który porwała z talerzyka leżącego na ławie taszcząc go najwyraźniej do wersalki.
Doświadczenie nauczyło mnie też aby zamykać klatkę na czas biegania po pokoju,bo podpatrzyłam,że wynoszą z niej jedzonko,by składować je w swojej norce numer 2 czyli w skrzyni na pościel w wersalce ;D

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: wt sie 04, 2009 11:22 am
autor: look_so_good
Moja Mysia robi identycznie! Do tego ma 3 kryjówki i do każdej nosi sprawiedliwie ;D Do stołu na szczęście nie doskoczy, ale do blatu w kuchni czemu nie... Ostatnio próbowała przeciągnąć dużą bułkę przez szparę za meblami w kuchni 8) i była strasznie zła, że jej nie wychodzi.
Ostatnio właśnie robiłam porządki w jednej ze spiżarek i znalazłam min. mój grafik (Myszora uwiebia karteczki), oferte z zoologa (chyba jakiś przekaz) moją odżywkę do włosów i 3 zaginione kolczyki ( zawsze kradnie po jednym z pary :-\ )

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: wt sie 04, 2009 11:59 am
autor: Izold
Moja tequila wnosi mi wszystko do kasty w łóżku.Ostatnio znalazłam tam pół drożdżówki, która dziwnym trafem zniknęła z biurka, kawałek buły i herbatnika. :)
Ale uwielbiam patrzeć kiedy kradnąc działają wspólnie- przykład? Ostatnio Trufla,Tequila i Piernik próbowali porwać mi kromkę chleba z żółtym serem, każda ciągnąc ją za łóżko.Oczywiście udało mi się odratować moją kolacje,tylko całą w kurzu, i zapewne obsikaną.

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: wt sie 04, 2009 4:15 pm
autor: glucjan
Kradziez gumek do wlosow, pilniczkow, pieniedzy nawet tak mnie nie przeraza, jak wlasnie ten klucz !jedyny! Jaki mamy od samochodu. Gdybym go nie znalazla, zmieniajac kocyki w klatkach, pewnie poszedlby na smietas razem ze stara, zuzyta sciolka :/// teraz musze dokladnie przegladac klatki zanim w nich posprzatam...najwiekszy mam jednak ubaw jak Glutas zapieprza z czyms wiekszym od siebie w pyszczku, wtedy jest kombinacja nieziemska...

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 3:27 am
autor: akimichi
Moja ekipa wszystko co jadalne i chusteczkopodobne kitrać za łóżkiem mojego kumpla :P Już się przyzwyczaił że jak szczurków nie widać to siedzą u niego za wyrem ;)
a kolekcje zawsze mają tam niezłą :D Jednego widoku nie zapomnę jak jedna z samiczek przez chwilę mojej nieuwagi ukradła mi pieroga ruskiego z talerza :P wymazała mi nim całą trasę XD ale udało mi się odzyskać obiad :D który oczywiście nie nadawał sie już do jedzenia ;)

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 10:25 am
autor: Jessica
raz chlopaki chcieli do klatki wciagnac przescieradlo:) a ja omal nie umarlam ze smiechu:)

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 12:10 pm
autor: Rodzynka
Moje paskudy wynoszą jedzenie z klatki i chowają po kątach. Już się nauczyłam, że jak szczury są poza klatka to klatkę się zamyka a jak długo są na wybiegu, nie chcę ich zamykać i widzę, że są piekielnie głodne to dostają jogurt, gerbera (bo tego nie wyniosą) lub trochę psiej karmy bo ją jedzą na miejscu i nie roznoszą.
Mam tak radykalne podejście bo niedawno przeżyłam zmasowany atak moli kuchennych, które przyplątały się w nowo kupionej mące i opanowały pół szafki w kuchni a potem jeszcze przyplątały się do około 4kg timmy rattimy a potem to już miałam paranoję i wiedziałam, że są wszędzie i każdy kawałek chlebka za łóżkiem to potencjalna wylęgarnia robactwa brrr.
Teraz już mam niby spokój ale czasem przyfrunie jakiś obrzydliwiec i nie wiem już skąd się biorą, chyba od sąsiadów ::) .

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 2:00 pm
autor: Paul_Julian
Nicponia wczoraj chciała wciągnać całą rolkę ręczniczków papierowych . Zawsze łapie za ostatni listek i ciągnie (potrafi tak przebiec całe biurko i zakrety :D ) . A teraz otworzyła paszczę , złapała za rolkę i ciągnie.
Spiżarnię mają pod półką , w łózku jeszcze nie :)

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 2:21 pm
autor: Rodzynka
A moje właśnie oszczędzają przedmioty codziennego użytku. Z zasady kradną tylko chusteczki i to niemal tylko te używane. Spidi/Sigma tylko jeszcze kartki zwykłe kradnie i wciąga pod wersalkę. Raz mi chciała wciągnąć pod wersalkę papierowy ręcznik jak akurat go sobie rozwijałam, żeby im świeży do klatki włożyć. Śliwce raz coś odwaliło i wyciągała zza szafy wszystkie reklamówki i rozniosła je na pół pokoju. Do klatki nie wnoszą absolutnie nic. Nie lubią klatki. Za dom uważają szafę, wersalkę i przestrzeń za drugą wersalką.
Na wakacjach miały 18h/dobę wybieg w zamkniętym pokoju to pogryzły prześcieradła i zrobiły sobie ze strzępów gniazdka za łóżkiem.
Pod choinkę dostałam szczurka z ikei. Zniknął. Nie wiem co się z nim dzieje ale podejrzewam moje kochane mysie o to, że go gdzieś schowały ;)

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 3:18 pm
autor: kao
Ech, moje też wynoszą... Skrytkę zrobiły sobie w szufladzie pod łóżkiem. Raczej jej nie używam, więc jej zawartość odkryłam, jak zbiory były już bogate... Dyskretnie musiały wynosić;p Chociaż ostatnio zauważyłam, że Fionka z pół godziny kursowała łóżku-klatka;p Ale postanowiłam z tym walczyć (zamykać klatkę, gdy szczurki biegają i kiedy dostają świeże jedzonko i dosypkę karmy), bo przez to czasami nie widzę ich przez cały dzień.

Re: Chowanie jedzenia za kanapa, i ne tylko...

: czw gru 31, 2009 3:23 pm
autor: Vivon
Mój Shazz ostatnio prawie wciągnął wielką kość mojego psa pod sofę :D