Strona 1 z 2
Dlaczego w laboratoriach są tylko albinosy?
: czw sie 13, 2009 10:18 am
autor: Asmena
Szukałam i szukałam... Nie znalazłam...
Dlaczego w labach są tylko albinoski? Łatwiej je rozmnożyć, czy może mają jakieś fajne geny?
Co w wacikach jest takiego, że do doświadczeń biorą właśnie te, a nie inne?
Tytuł wyedytowany. /Agata
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 12:33 pm
autor: Nina
Albinosy zostały wyhodowane w labach. Dopiero z czasem zaczęły z nich 'wychodzić'.
Co w nich jest? Mają obciążenia genetyczne. Od lat są hodowane tak, aby łatwo zapadać na konkretne choroby. Np albinosy z warszawskiego laba: większość ma wieczne problemy z płucami i jest mikroskopijnych rozmiarów (200gramowe samiczki to norma)
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 12:44 pm
autor: alken
a albinoski nie z laboratorium też są tak obciążone? tzn. tak że z góry wiadomo że na bank na cos zachorują- i że są bardziej narażone na to niz reszta szczurów?
bo tak pomyślałam o mojej Lileczce, której ciągle coś chrapie i furczy w nosie (wetka twierdzi że płuca i oskrzela czyste) i leczę ją w sumie bez rezultatów. Może ona już tak ma, genetycznie? Ale czuje się wyśmienicie i jest duża i będzie jeszcze większa

Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 12:55 pm
autor: Nina
Zależy jakich mają przodków. Mogą być równie dobrze właśnie z laba. Jeśli przodkowie to zwykłe kundelki to nic im nie powinno być.
Moja Afera była ze sklepu i przez 2,5 roku była okazem zdrowia.
A Twoja szczurka tym swoim świszczeniem, gruchaniem, itp pasuje idealnie do labowców. Moja cała laboratoryjna trójka właśnie świszcze. Przez prawie rok był spokój aż niedawno dwie pod rząd załapały zapalenie płuc.
Takie dźwięki z noska są podobno typowe dla szczurów z laba (tak twierdzi dr Piasecki, który laboratoryjnymi szczurami sie zajmuje). Nam polecał kuracje sumamedem. Podobno czasami skutkuje na tego typu sprawy. Ja jednak tego nie próbowałam. Moje labinki są słabiutkie a sumamed jest bardzo silnym lekiem.
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 1:08 pm
autor: alken
hm, no znam tylko mamusię i tatusia ale tatuś dumbo black a mama husky więc na laboratoryjne nie wyglądały.
poza tym właśnie tatuś miał podobne objawy oddechowe tylko u niego to już było zaawansowane zapalenie płuc

warczał jak motor.
a mała to myślałam że zaraziła się od starszej, bo starsza z kolei ma "mokro" w nosie. z tym ze ich objawy są inne no i nie rozwijają się. Lileczka tylko furka (to dźwięk pomiędzy "frr" a "chrr"), i to słychać nieregularnie tylko gdy się przyloży ją do ucha i dźwięk pochodzi z okolicy nosa. poza tym ma mokry nosek czasami, nie kicha w nadmiarze, tylko normalnie, jak jej coś do nosa wpadnie. jak biega to furkanie się nasila. za to Ziuta gada gdy się podekscytuje, czasem chlupie jej w nosie i parę razy kichnęła z rozbryzgiem porfiryny.
najpierw były leczone jakimś (nie wiem) antybiotykiem u wetki ale przerwałam bo dostały okropnych martwic. może nie powinnam była ale i tak nic się nie zmieniało w trakcie kuracji. teraz sama lecze bactrimem i kończę niby w sobotę i też jakoś nie widzę poprawy. nie wiem w sumie czego już szukać bo polegać to moge jedynie na wiedzy z forum

Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 1:13 pm
autor: susurrement
u mnie Pumba ma wiecznie problemy a to z płucami a to z katarem. więc już niejedno testowaliśmy..
może spróbuj ACC? pomaga pozbyć się wydzieliny z noska. najlepiej kupić ACC 100 dla dzieci i odkruszyć kawałeczek, rozpuścić w wodzie i dać do wypicia. i tak przez kilka dni.
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 1:15 pm
autor: Cyklotymia
http://en.wikipedia.org/wiki/Laboratory_rat
Kurcze, miałam w rękach kiedyś książkę na temat zwierząt laboratoryjnych...

O szczurach tam było sporo (m. in. okropne zdjęcie pobierania krwi z naczyń w okolicy gałki ocznej, wyglądało to jak dziabanie igłą prosto w oko ;( ), ale nie przypominam sobie, żeby w labach tylko albinosy były. Poza tym w zwierzętarni jednego uniwerku widziałam i kaptury.
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 1:39 pm
autor: elusia
nie wiem czy mam rację (jeśli nie, niech ktoś mnie poprawi).
więc: nie wszystkie albinki są obciążone złymi genami. Rozmnaża się te całkiem zdrowe, by otrzymać zwierzę bez wad. rozmnaża się te ze słabszymi genami aby miały slabsze np. tylko serduszko lub tylko układ oddechowy lub by łatwo chorowały na nowotwory. Wszystko zależy od tego do czego są potrzebne (stosowanie nowych leków, szkodliwość substancji itp itd)
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 1:40 pm
autor: Asmena
Nom, domyślam się, że nie tylko albinki są w labach, ale to jest zdecydowana większość. Tak samo- białe myszki.
Czyli chodzi tu o genetykę... A w sumie myślałam, że albinizm to cecha taka hmmm... rzadka, coś jak choroba (bo chyba to jest chorobą?). Ale żeby ludzie sami stworzyli albinoski?... Ech, ludzie to mają nasrane we łbach xD...
Ale przynajmniej dzięki nim mam śliczną Akai ^^
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 2:02 pm
autor: alken
Asmena- tak, albinizm to cecha rzadka, recesywna, występuje u większości gatunków, u ludzi także i obejmuje wszystkie rasy. Ludzie nie stowrzyli szczurów- albinosków tylko sprawili, że cecha ta jest silniejsza. A choroba to w pewnym sensie jest.
"Albinizm wywołany jest przez brak enzymu tyrozynazy przekształcającego prekursor melaniny w barwnik melaninę. Warunkuje go gen recesywny.Cechę tę zalicza się do genetycznych anomalii pigmentacji, która jest niekorzystna dla osobnika"
http://images.google.pl/images?sourceid ... a=N&tab=wi jak widać są ludzie, małpy, wiewiórki, jelenie ...
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 2:30 pm
autor: Nina
Tyle, że szczurom ich albinizm nie przeszkadza

Czasami słabiej widzą, ale wszystkie szczury wzrok mają słaby, więc...
elusia, ale trzeba przyznać, że te, jak to nazwałaś, bez wad, są rzadkością. Wistary podobno są zdrowsze, ale ile w tym prawdy?
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 2:37 pm
autor: alken
no, ludzie albinosi mają za to przerąbane
przegladając google znalazłam zdjęcie albinoski z Tanzanii ktorej ludzie ucięli ręce bo wierza, że ręce albinosa uczynią ich bogatymi. no comments.
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 3:04 pm
autor: Cyklotymia
elusia pisze:nie wiem czy mam rację (jeśli nie, niech ktoś mnie poprawi).
więc: nie wszystkie albinki są obciążone złymi genami. Rozmnaża się te całkiem zdrowe, by otrzymać zwierzę bez wad. rozmnaża się te ze słabszymi genami aby miały slabsze np. tylko serduszko lub tylko układ oddechowy lub by łatwo chorowały na nowotwory. Wszystko zależy od tego do czego są potrzebne (stosowanie nowych leków, szkodliwość substancji itp itd)
Teraz się już raczej nie rozmnaża (tzn nie przez hodowlę uzyskuje jakieś choroby), a usuwa pojedyncze geny i bada, co się dzieje jak ich brak... W tym kierunku idzie nauka.
Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 3:54 pm
autor: pin3ska
Ja mam Wistary

Mają juz chyba z 15 miesięcy
Jeden umarł, miał wycinanego duzego ropnia i jakies komplikacje po zabiegu zapewne.
Ale dwa pozostałe trzymają sie swietnie i nigdy nawet nie kichnęły

Sa zdrowe i duze - jeden około 600 g, a drugi ponad 700g

Re: Albinoski i laboratorium
: czw sie 13, 2009 4:11 pm
autor: Nina
pin3ska pisze:Ja mam Wistary

W to akurat wątpie pin

Nie każdy albinos z laba to wistar.
Wistary to konkretny szczep szczurów - jeden z najzdrowszy i najbardziej długowiecznych. Są to przede wszystkim szczury 'niskorakowe'.