Miot J Merchowe Pole FlorentynkaX Wulfik
: czw sie 27, 2009 12:04 pm
Miot J Merchowe Pole
Florentynka X Wolfik
Rodzicami miotu zostali Florentynka i Wulfik.
13 sierpnia 2009 urodzil sie miot Florentynki.
Niestety tym razem 13 ty okazal się nie byc szczęsliwy. Florentynka miala rodzic 12 sierpnia , niestety nie urodzila . 13tego musialam sluźbowo wyjechac na cały dzien. Bardzo zdenerwowana wrocilam do domu i w te pedy do klatki Florentyny - urodzila i prawdopodobnie stalo sie to calkiem nie dawno , miała jeszcze rozwarcie i krew na drogach rodnych . Maluchow bylo 11 wszystkie tlusciutkie. Wieczorem odszedl jeden maluch
. Florentyna zabrała tałatajswo do gniazda.
Na drugi dzien w ogole nie wychodzila z gniazda , w koncu zniecierpliwiona zajrzalam do gniazda , widok byl przerazajacy: 4 martwe , skrajnie odwodnione maluchy, 5 slabiutka i jeden najsilniejszy uwieszony u cyca z cieniutkim księzycem mleczka w brzuszku. Florentynka nie miała pokarmu, w kazdym razie wystarczajacej ilosci pokarmu
. Temat malutkich Florentynkowych aniołków jest Tutaj : http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=23265
Postanowilam sprobowac podrzucic maluchy Peli. Pela szybko zanosila je do gniazda . Niestety jescze jeden maluch byl zbyt slaby zeby przyssac sie do cyca odszedl w piatek wieczorem. Florentynka dostala częśc silniejszych maluchow Peli.
Przezylo 5 maluszkow . W tej chwili karmią je obie mamy.
Są dwie dziewczynki mink varieberk , mink variegated ( laciatka)
i trzech chlopcow : mink varieberk - duza nierownozachodzaca na boczki biala łata na brzuchu , czarny varieberk - jak wyzej i mink berkshire.



Florentynka X Wolfik
Rodzicami miotu zostali Florentynka i Wulfik.
13 sierpnia 2009 urodzil sie miot Florentynki.
Niestety tym razem 13 ty okazal się nie byc szczęsliwy. Florentynka miala rodzic 12 sierpnia , niestety nie urodzila . 13tego musialam sluźbowo wyjechac na cały dzien. Bardzo zdenerwowana wrocilam do domu i w te pedy do klatki Florentyny - urodzila i prawdopodobnie stalo sie to calkiem nie dawno , miała jeszcze rozwarcie i krew na drogach rodnych . Maluchow bylo 11 wszystkie tlusciutkie. Wieczorem odszedl jeden maluch

Na drugi dzien w ogole nie wychodzila z gniazda , w koncu zniecierpliwiona zajrzalam do gniazda , widok byl przerazajacy: 4 martwe , skrajnie odwodnione maluchy, 5 slabiutka i jeden najsilniejszy uwieszony u cyca z cieniutkim księzycem mleczka w brzuszku. Florentynka nie miała pokarmu, w kazdym razie wystarczajacej ilosci pokarmu

Postanowilam sprobowac podrzucic maluchy Peli. Pela szybko zanosila je do gniazda . Niestety jescze jeden maluch byl zbyt slaby zeby przyssac sie do cyca odszedl w piatek wieczorem. Florentynka dostala częśc silniejszych maluchow Peli.
Przezylo 5 maluszkow . W tej chwili karmią je obie mamy.
Są dwie dziewczynki mink varieberk , mink variegated ( laciatka)
i trzech chlopcow : mink varieberk - duza nierownozachodzaca na boczki biala łata na brzuchu , czarny varieberk - jak wyzej i mink berkshire.


