szczury.org

tadam tadam!! niniejszym przedstawiam moje stadko:)

zacznę od najstarszej:

Adzia (zdrobnienie od ADHD, co mówi samo za siebie:P),huskulec, biega, lata , skacze po sam sufit, wlezie dosłownie wszędzie, w dodatku ma chyba 9 żyć (wcielenie kota czy jak??:P), bo już dwa razy mogła zginąć...wzięłam ją kiedy była maniunia i straszliwie kichała, myślałam,że to ze stresu, ale okazało się,że musiała brać antybiotyk i cudem z tego wyszła. Potem spadła z wysokości 3metrów na 4 łapki- ale co tam- otrząsnęła się o pobiegła dalej..aktualnie alfka, co trochę ją uspokoiło, głaskanie lubi, kiedy jest senna, chrumczy i jest główną gwałcicielką stadka:)



fotka teraźniejsza, Adzia ma ponad rok, niżej fotki kiedy była mała





a tu Adzia podczas pierwszego udanego łączenia (po 1,5mc!) z Dużą [*], moją pierwszą ukochaną szczurzynką



Budyńka- śpioch niesłychany i tchórz straszliwy, boi się nawet wysokości...kiedy przyjdzie jej już chęć na eksplorację, po 2-3min się jej odechciewa i od razu w kimę:) je tyle co wszystkie,ale nie spala kalorii, więc tyłek rośnie, oj rośnie...nie lubi podnoszenia, ostatnio zaczęła mnie gryźć w klatce. ale to już prawie rozwiązane, mała szybko łapie:)zaprzyjaźniła się bardzo z Agutką, co dodało jej trochę energii i nie siedzi już sama, kiedy Adzia wybierze się na włóczęgę, bo Budyń z łóżka nie zejdzie:P






najmłodsza Agutka- żywe sreberko, niczego się nie boi, mała torpedka, zgląda i wącha, ale na razie trzyma się z Budyńką, naśladuje Adzię i łazi za nią, kiedy jest w pobliżu, ma ogroooomne tendencje eksploracyjne, mam ją od 2 tygodni dopiero






a teraz kilka fotek wspólnych:

przyjacielskie spanko:


mlask, dobry jogurcik









i moja ukochana pierwsza szczurzynka Duża [*]- wielki miziak i uparciuch oznajmiający swoje zdanie piszczeniem. żarłok jakich mało, wtrącający się ze wszystko, co się tylko da, taki trochę ludzioszczur:). odeszła po niewybudzenia się po operacji ogromnego guza.





Kurcze no, jestem w stanie zrozumieć 2 posty jeden pod drugim, ale 5?! Połączone / Nina

Budyńkowy szczur ma cudowny kolor sierści Całusy w brzuszki dla szczurków!!

Ślicznoty A Budyńka rzeczywiście ma śliczny kolorek ^^
Mizianko

Ależ ta Adzia wyjaśniała, malutka jest prawie czarna. Budyń jest pięknym szczurkiem, tylko to imię ...
No a aguty to mi z dawien dawna serce kradną.
Solidne czupury dla wszystkich trzech

Ol., Budyń pasuje do niej jak ulał, tak z koloru, bo budy karmelowy jak i z charakteru:P

a dziś obczajka nowego pokoju- Adzia wczoraj wyszła pierwsza, ale czymś się straszliwie zestrachała, więc prym wiedzie...Budyńka. chyba dobrze jej zrobiło nowe miejsce, gdzie może wszędzie połazić bez pilnowania:)Agutka ciekawa wszystkiego, za to nie może się zdecydować czy iść czy uciekać, więc przyjęła taktykę "w te i we wte":P podbiegnie kawałek jak błyskawica i fruuuu z powrotem do swojego miejsca za szafką.No i dziś widziałam, jak przewracała Adzię na plecy, coś mi się zdaje,że dni jej królowania są policzone...a Adzi spodobał się fotel- góra, reszta woli dół, bo fotel stary, rozwalony, więc mogą wejść do środka i buszować.Do łóżka w życiu nie podejdą , może pachnie bytującym tu wcześniej kotem albo nie chce nawet myśleć czym jeszcze...za to Adzia obczaiła oczywiście wyjście z pokoju:P

Opisy twoich szczurasków bardzo mi się podobają, fajne muszą być te szelmy
I śliczne są też, co do jednej. Gdzieś tu na forum już jest jakiś Budyń z Kisielem pospołu, to będzie kolejny Budyń
Wyczochraj ogonkii wycałuj od naszych panien

trochę się dziś podenerwowałam i postanowiłam zmienić taktykę wypuszczania Budyńki i Agutki. Wyszłam sobie na jakiś czas z domu zamknąwszy uprzednio klatkę na 4 spusty, przychodzę, patrzę, a Agutki nie ma! i siedzi w najlepsze za szafką...wyjść nie chce, bo boi się otoczenia, nie mnie, bo do dłoni podchodzi, ale wystarczy jakikolwiek mini odgłos i tyle ją widziałam. a Budyńka była dziś przerażona, kiedy ją podniosłam i chciałam włożyć do klatki, nie dała się złapać, kilka dni bez warunkowania i znów trzeba od początku. tak więc od jutra obie siedzą ze mną, aż się przyzwyczają do mnie w pokoju:)

fioletowo-jagodowo:)

Śliczne szczurzynki, a Adzia przypomina mi trochę moją Mokkę - też ADHD

Śliczne.

dziś byłam z Agutką u wetki, bo była trochę ospała i apatyczna i miała przez chwilę temperaturę wyższą niż reszta, więc przy okazji zrobienia wizyty kontrolnej-pojechałam.Małej nic nie jest na szczęście, już u weta zaczęła niuchać wszystko jak zwykle, okazało się, że to zwykły stres socjalno-przeprowadzkowy ( w sumie zmieniła aż 2 razy mieszkanko), dostała zastrzyla na odporność (ależ było pisku:P), obadali, osłuchali, zmierzyli temperaturkę i w porządku:) teraz znów biega i lata. W ogóle panienki już się troche oswoiły z pokojem, Adzia eksploruje, a resztę noszę ze sobą, żeby się zsocializowały ze mną też:) nowa klata się wietrzy po lakierze, za kilka dni znów będzie przeprowadzka, tym razem szczurza.

No i: jutro oczekujemy Fruzi , i Babli też, co by nie było:D

i fotki na koniec dnia:


porter okienny:

Adzia ma piekne znaczenia ^^

Słodziaki
Budynka ma bardzo smakowite umaszczenie
Miziam napastliwie !

Fruzia dotarła:) pierwsze co zrobiła-napuszyła się straszliwie i poustawiała moje dziewczyny po kątach.na pierwszy rzut poszła Adzia, na którą wskoczyła bez żadnych wstępów, potem z wielkim piskiem Budyńki przewróciła ją na plecki, a teraz ustawia Agutkę, z którą nie wiedzieć czemu idzie jej najoporniej, bo nie chce dać jej się obwąchać i w dodatku takie małe, a się stawia:P. Już teraz siedzi z moimi w klatce, niuchają wszystkie zza krat mój pokój, tylko co jakiś czas przejściowe popiskiwania słychać, ale bez rozlewu krwi i agresji, same stójki i przepychanki łapkami, jak to zwykle kobiety mają w zwyczaju:P muszą się baby ze sobą dogadać:D

i oczywiście foty z łączenia, wrzucam je na picasę, bo dużo ich, a nie mam czasu wrzucać tu osobnych linków:)ale polecam, bo dwie fotki z Budyńką i Agutką na pleckach z wszechwładną Fruzią są fenomenalne:D
http://picasaweb.google.pl/okiennica/Ac ... directlink

http://picasaweb.google.pl/okiennica/Ac ... 3035918226 - ta jest świetna jak już Ci pisałam z resztą Fruziooool