Strona 1 z 1

Moje zmory :*

: śr wrz 09, 2009 6:17 pm
autor: martysia33
Witam wszystkich szczuro lubnych ;D

Nazywam się Martyna mam 17 lat i jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch ogonków.
Założyłam ten temat bo chciałam pochwalić się moimi mężczyznami i od razu poradzić o ich zdrowiu.
Zaczne od przedstawienia ich:
PIĘTEK
Jest szczurkiem z zoologicznego (bo jeszcze nie wiedziałam że nie należy kupować szczurków w sklepie). Zobaczyłam go i się zakochałam, nie zastanawiając się wyciągnełam pieniądze i ogonek był już mój. Dopiero później zastanowiłam się czy dobrze zrobiłam. Miał białą sierść i czarne plecki, odstające uszka i czarne wyłupiaste oczka. Mały strasznie się trząsł ze strachu i bardzo dużo sikał. Niebył ani oswojony z ręką ani z człowiekiem. Nawet do teraz kiedy ma już troche ponad 4 miesiące ciągle trochę się boi ręki i nie chce na nią wchodzić ale wie już że moja nie robi mu nic złego. A poza tym jest bardzo kochany i jak tylko wstaje z łóżka przybiega do drzwiczek klatki i czeka aż je odwoże i go wypuszcze.

RUBIK
Dostałam go od siostry w niedzielę na urodziny , ona wzieła go od kolegi któremu urodziły się młode. Jest cały biały i ma różowe oczy. Wcale nie boi się ludzi sam pcha się na ręcę i wpycha pod Piętka. Niestety narazie więcej nie moge o nim powiedzieć bo tak dokładnie go nie znam.

PINEK
Jest to pies ratlerek miniaturka czarny podpalany. Ma 5 lat i jest 1,5 kilowym złośnikiem. Nie lubi moich szczurków i jest o panów bardzo zazdrosny.

I teraz dochodzi moje pytanie. Najpierw Piętek strasznie się drapał to zmieniłam mu trociny na ligninę i wykąpałam w nizoralu ale dalej się drapał.Poszłam z nim do weterynarza on dał mu jakieś lekarstwo antypasorzytnicze i mu przeszło. Ale potem znowu zaczą się drapać.Nie ma żadnych krostek strupów ani nic takiego tylko drapie sie na uszach, pyszczku i tam koło tylnych łapek.
I mały rubik też zaczą się drapać w tych samych miejscach co Piętek. Już nie wiem co mam z naim robić.

Re: Moje zmory :*

: śr wrz 09, 2009 6:48 pm
autor: Czerwonaona
Może ten leczony zanim był leczony zaraził kolege a jak tego wyleczyłaś to tamten znowu go zaraził.
Proponuje terapie ogólną...wszystkie ogonki do lekarza i leczenie całego stada jednocześnie.
Poprosze o zdjęcia ogonków i zazrośnika pieska ;D

Re: Moje zmory :*

: śr wrz 09, 2009 7:22 pm
autor: nausicaa
a dajesz mu dużo mlecznych produktów, serków, jogurtów itp? bo to może być przebiałczenie albo alergia jakaś...a jeśli po antypasożytniczym przeszło,to może wszoły, bo moje to miały z 2mc temu, dostały ivermektynę i przeszło. i po takim świństwie radzę klatkę wyszorować dokładnie, wszystkie zakamarki najmniejsze domestosem i zalać jeszcze gorącą wodą, nawet pręty, a to tak 2-3 dni po zastrzyku, kiedy wszoły już zdechną, o ile to było to..bo jeśli jeden to miał, to całe stadko od razu jest zakażone i do leczenia niestety. i fotki proszę!!!

Re: Moje zmory :*

: pt wrz 11, 2009 3:36 pm
autor: martysia33
One nie mają ani żdnych jajeczek ani robaczków. A mlecznych rzeczy troche dostają to jest możliwość , że będą uczulone.
Zdjęć narazie nie będzie bo nie mam kabelka.

Re: Moje zmory :*

: sob wrz 12, 2009 7:59 pm
autor: smeg
Moje maja teraz wszoly, dostalam lekarstwo do kapania w nim szczurow. Drapala sie tylko jedna, nowa szczurka, ale terapie rozpoczelam od razu u wszystkich trzech. Moj lek aplikuje sie co 7 dni i sam weterynarz powiedzial mi, zeby po kazdym zabiegu dokladnie czyscic klatke, bo robale moga byc na zwirku, pretach, kuwecie i wskoczyc z powrotem na szczury. Ja rozcienczam Domestos z woda w proporcji 1:10, wkladam gore klatki do wanny i spryskuje dokladnie i obficie, a potem splukuje. To samo z kuweta ;)