szczury.org

Mam taki problem, miewałam szczurasy wcześniej i nie miałam problemu z odróznieniem jednego od drugiego.
Tym razem mam wrażenie, że mam dwa trzymiesięczne klony. Różnią się minimalnie wielkością, natomiast maść jest identyczna, żądnych szczegółów. Jako że jesteśmy na etapie oswajania chciałabym widzieć konkretne postępy u każego z osobna, byłoby tez miło jakoś je nazwać, nazwanie ich Józek i Józek nie do końca mi odpowiada. Powiedzcie czy ktoś praktykował możę zaznczenie kropeczki na karku z henny czy inne naturalnego barwnika... jak to widzicie, może macie podobne doświadczenia ?? Sytuacja nieco mnie przerasta ;

zwykle różnią się zachowaniem...


ale moim zdaniem możesz zrobic jakies niewielkie plamki z farby do włosów czy henny... trzeba tylko pilnowac, by w czasie koloryzacji szczuras tego nie zlizał..

ja moje Tuti i Fruti odróżniam po umaszczeniu...ogona.
jedna ma tylko ciemniejszy przy nasadzie druga ponad polowe, inaczej bym codziennie podawała leki innej

myślę ze kropka na karku nie zaszkodzi, ewentualnie maźnij na ogonku i poczekaj aż wyschnie zanim go puścisz

cynamonofa pisze:nazwanie ich Józek i Józek nie do końca mi odpowiada.

buuuhahaha nie no, dlaczego? przednia myśl

bosz zalbi, farba? upadłaś na łepek?
lepsze wyniki daje wycięcie jednemu trochę sierści np przy ogonku. traci na urodzie, ale zyskuje oryginalność.
bo urwanie ogona jednemu jest nazbyt okrutne

wycięcie kilku włosków jest dobrym pomysłem, ale henna taka jak do brwi i kilkumilimetrowa kropeczka tez nie powinna chyba być szkodliwa (jesli podczas samej koloryzacji się przypilnuje żeby mały nie pożarł mazi).

yss, wyobraziłam sobie wygolony pas od uszu po dupę i po bokach kolorowe latki ...

i kolczyki w uszach oraz pomalowane paznokcie.

Rhenata pisze:yss, wyobraziłam sobie wygolony pas od uszu po dupę

Rhenata a jak myslisz, jak powstają fuzzy?


napisałam o farbie i hennie - u mnie kiedys na szczura henna się wylała i do konca życia miał na tyłko plamę (swoją drogą na biurko i podłoga też do końca swoich dni będą miały te plamy).

Rhenata, padłam na pysk i dalej kwiczę ze śmiechu ^^

zalbi pisze:Rhenata a jak myslisz, jak powstają fuzzy?

Ot i zagadka rozwiązana

Kokardka na ogonku ^^
A tak serio- naturalne barwniki i jakaś fajna plamka Np. w kształcie serduszka ^^ Albo wypisz im tym barwnikiem imiona na grzbiecie ^^ (może być np. Józek 1 i Józek 2 ^^)

A propos malowanek to kiedys moj szczur otworzyl butelke z lakierem czerwonym do paznokci i umazal sobie pieknie lapki Pozniej zmywaczem go musialam potraktowac

Kropeczka z henny jest ok, ale wypisywanie imion to przesada...

Ale to był żart ...

Jam głupie dziecko co się nażartach nie zna...

sure, że żart, imiona to się szczurom tatuuje na uszach przecież.

A w laboratoriach ucina się palce albo robi nacięcia na uszach. I to niestety nie jest żart :/