szczury.org

W sobotę, 10.10.2009 r. przyszedł na świat miot kontrolny I

Szczęśliwymi rodzicami zostali:

FELICITY of RAT4U + YARED Iletis


Felisia:




Yared:




Przodkowie miotu:




Felisia w ciąży:






Mamy 14 kluseczek :DD

Felisia dobrze się nimi zajmuje i ładnie je karmi.

Kluseczki:




Tutaj jest temat, w którym szukam dla maluszków domku i ewentualnie proszę pytać o wolne malce w poniższym temacie:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=4&t=23013

Cudne.
Mizianko dla mamusi.

Dziękuję


Fotki z wieczora:




Znaczeniowe rodzynki, jedyne nie varieberki :



Dziewczynka:



Chłopcy:




Mamusia:

Maluszki mają 6 dni



Najmniejszy maluszek... wyraźnie odstaje od reszty. Mimo tego, że co jakiś czas zabieram kilka malców Felisi aby ta klusia mogła spokojnie się dossać do cyca, jest najmniejsza i najsłabsza. To jedyna dziewczynka blazedzik w miocie. Kolor american blue. Kciuki się przydadzą... :kciuki:




Felisia zanosi je do gniazda:




Mamy całą gamę kolorystyczną: czarnuszki, agutki, opale i american blutki mamy też przewagę dumbo


Felisia:



To moja pierwsza samica, ktora pozwala mi robić z kluskami... dosłownie wszystko mogę wsadzać jej łapy do gniazda, miętosić paróweczki, a ona najwyżej robi minę jak fociłam klusie, Felicity zaczęła je zanosić z powrotem do porodówki - zabierałam jej maluszki z zębów, a ona tylko ciężko wzdychała potem wsunęłam je do porodówki na dłoni, a ona delikatnie zdjęła je mi z dłoni i ułożyła w gnieździe. Za każdym razem dokładnie wąchała dłoń, aby przypadkiem nie chwycić mojego palca

kciuki za najmniejszego skarba!
i całą resztę, oczywiście.

Nakasha, nie dobijaj mnie tymi dumbo..

Cudne, piękne, wspaniałe, urocze, boskie! Poproszę zakaz wchodzenia do tego wątku!
I kciuki za maluszka.

Maluszki mają 10 dni! wszystkie mają oczywiście sierść standard, dlatego pominęłam to w opisie.






Rozpoczynamy rezerwacje!

Uprzejmie prosiłabym, aby już nie zmieniać im imion - chyba, że absolutnie dane imię się Wam nie podoba lub macie swoje własne, wybrane, bez którego po prostu umrzecie.


Chłopaki:





M1 - Iden - dumbo, agouti, self





M2 - Ian - dumbo, american blue, varieberk





M3 - Indiana Jones - dumbo, agouti, varieberk





M4 - Iram - standard, american blue, niestandardowy bareback





M5 - Ignite - standard, opal, niestandardowy hooded





M6 - Imhotep - standard, opal, self






Dziewczynki:





F1 - Irulana - dumbo, black, self





F2 - Iva - dumbo, black, english irish





F3 - Ice - dumbo, american blue, varieberk





F4 - Infinity - dumbo, opal, self





F5 - Imala - dumbo, opal, varieberk





F6 - Isleen - dumbo, opal, spotted varieberk - rezerwacja Bulletproof





F7 - Indiya - standard, opal, capped (spotted)





F8 - Izumi - standard, agouti, niestandardowy bareback

Irulana, imię z Diuny Franka Herberta!

Jejku, jakie klusie ładne, czy tylko ja mam takiego świra na punkcie brzuszkowych fotek? Mogłabym się wpatrywać i wpatrywać!

zakochałam się po uszy w Irulanie jest prześliczna!
w ogóle cały miot bardzo urodziwy dużo łatek i ciapek

Tak, Irulana jest z Diuny

Rezerwacje się zmieniły, imiona częściowo też - aktualizację dam tu jak będą mieć kolejną indywidualną sesję w niedzielę.


Na razie Indiya:



A tutaj w porównaniu do siostrzyczki - wcale już tak bardzo nie odstaje wielkością




W ogóle jestem zachwycona Felisią jako matką Wszystkie maluszki żyją, mimo tego że jest ich 14 są normalnej wielkości, mają fałdki tłuszczyku, wypełzają już z gniazda i ganiają Felisię po porodówce a Felisia nie ucieka przed nimi - gdy pijawki ją dopadną pozwala im ssać. To wspaniała mama i odchowanie młodych najwidoczniej jej zbyt mocno nie stresuje i nie męczy - jest spokojna, tyje ( - poprzednie samice traciły na wadze podczas karmienia...), nie reaguje poddenerwowaniem ani lękiem.

Małe z dnia na dzień robią się coraz bardziej pulchne i ruchliwe

A ja zakochałam się w Ivie strasznie... tak się cieszę, że może ze mną zostać

Wszystkie maluszki są wstępnie zarezerwowane.

Irulana - jaka ona piękna
Uwielbiam te zdjęcia z ułożonymi w rządku maluchami.

Oto dzisiejsze rządki




I mamusia:

Kurcze,jak mi się te niebieściuchy podobają!!!Nie stać mnie akurat zbytnio na rodowodowego,mąż by mi chyba głowę urwał jakbym wydała tyle jego pieniędzy Marzę o takim niebieskim chłopaczku!Na razie czekam,szukam,przeglądam...Może gdzieś kiedyś ktoś będzie miał do oddania z jakiejś wpadki czy cuś...
A Nakashowe kluchy cuuuuudne!!!!!!Aż oczy bolą od ciągłego wgapiania się w monitor...

już wiem! Ty chciałaś Yaredowi zrobic prezent na urodziny! tylko się pospieszyłas, no...

Maluszki otworzyły oczka!


Ja je obśliniam i miętoszę codziennie, nie mogę się od nich oderwać

Widać już trochę charakterki - agutkowy selfik, agutkowa dziewczynka i 2 czarnulki są najbardziej ruchliwe i ciekawskie

Yared miał urodziny 1.10, więc maluszki to trochę spóźniony "prezent"