Strona 1 z 3

Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 1:58 pm
autor: miama
Nie wytrzymam i będę się chwalić moimi dziewczynami, a co :)

Ale najpierw trochę historii: Pierwszym moim szczurkiem była Zara I, wspaniała szczurzynka. Wzięłam ją od kobiety, która kupiła Zarkę dla córki(wczesna podstawówka, nieporozumienie jakieś) i była niewymownie zdziwiona, że szczur wszystko gryzie. Niestety, Zara była już wiekowo dość zaawansowana, przyszedł rak i (za) szybko trzeba było ją uśpić. Nie miała chyba najfajniejszego życia, jest trochę moim wyrzutem sumienia, nie rozejrzałam się dla niej nawet za towarzystwem.

Obecnych szczurków nie planowałam, to moja mama, znana również jako "widzę-podoba mi się-kupuję" jest sprawczynią całego zamieszania. Taki bonus przy kupowaniu pokarmu dla rybek ;) Bardzo żałuję, że dziewczyny są sklepowe, bo chociaż od początku były oswojone i towarzyskie, przeczytałam już co trzeba i wiem, że sklep nie będzie miejscem, gdzie poszukam dla siebie następnych szczurasów.

Ale może przedstawię już moje haszcze :) Fanta:

Obrazek

Mniejsza, chudsza i delikatniejsza z zarazków, zdążyła się nakichać za wsze czasy, teraz już lepiej, jest od tygodnia na antybiotyku i odżyła. Żywe srebro,w kaszę jej Zara nie nadmucha :)

Zara:
Obrazek

Od początku dwa razy większa od Fanty, lubi podrzemać, ale też bawi się jak szalona i gryzak z niej straszny, dywan jest w jej menu codziennym.

Jeśli kojarzycie dobranockę "Przygody kota Filemona", to charakterologicznie Fanta jest Filemonem, a Zara - Bonifacym ;D

I zdjątka:
Obrazek Obrazek Obrazek

Wczorajsza degustacja melisy(i ziemi z niej, oczywiście):

Obrazek Obrazek Obrazek

Jeszcze raz witam wszystkich forumowiczów, trochę jestem onieśmielona jako żółtodziób, ale można się wielu rzeczy od Was dowiedzieć, więc się przyssałam do Was jak pijawka :)

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 2:19 pm
autor: denewa
Szczurki obejrzę sobie w domu, bo oczywiście w pracy mam blokadę na foty ;D
miama pisze: Bardzo żałuję, że dziewczyny są sklepowe, bo chociaż od początku były oswojone i towarzyskie, przeczytałam już co trzeba i wiem, że sklep nie będzie miejscem, gdzie poszukam dla siebie następnych szczurasów.
Ja też po lekturze forum trochę żałuję, że część moich szczurków jest sklepowa... ale teraz nie oddałabym ich za żadne skarby
Witaj :D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 2:41 pm
autor: Vicka211
Witam :) Bardzo dobrze że się chwalisz :D
Śliczne huskulinki :) Wymiziaj ;D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 4:19 pm
autor: ol.
Witaj i witajcie Fanto i Zaro :)
Piękne szczurzynki.
miama pisze:to charakterologicznie Fanta jest Filemonem, a Zara - Bonifacym
Widząc to zdjęcie:
Obrazek

trudno Ci nie uwierzyć :D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 4:45 pm
autor: miama
To była typowa bezczelna pobudka z rodzaju "przechadzka po plecach." A Zara zblazowana jak zwykle :)

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 5:56 pm
autor: xMsMartax
Haha leże http://img188.imageshack.us/i/imgp0418m.jpg/ ;D ;D ;D ;D
Słodziachne huskulce :D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 5:57 pm
autor: Babli
ol. pisze:Witaj i witajcie Fanto i Zaro :)
Piękne szczurzynki.
miama pisze:to charakterologicznie Fanta jest Filemonem, a Zara - Bonifacym
Widząc to zdjęcie:
Obrazek

trudno Ci nie uwierzyć :D
dokładnie tak ;D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 6:23 pm
autor: 2iza
Ależ one są śliczne ;D

Re: Fanta i Zara

: czw paź 22, 2009 6:28 pm
autor: miama
To zdjęcie najdobitniej potwierdza filemonowo-bonifacową tezę :) Żeby nie być niesprawiedliwą, powiem, że Zarka się ma lepszy patent na zabawę, jak już się rozrusza(tak jak teraz, na przykład). Skacze jak kangur, odbija się od wszystkiego jak kauczukowa piłeczka i ćwiczy zapasy z moją dłonią. Mała zwykle ciągnie się za nią jak glutek, ale metod zabawy nie łapie, chociaż ją miziam i zachęcam. Podgryza tylko Zarazę w ogon/tyłek/piętki, na co Zara przystaje na chwilę i robi wyrzut łapki w tył prawie w końskim stylu. Na obie patrzy się przy tym superancko ;D

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 12:58 pm
autor: 2iza
To u mnie jest odwrotnie ta większa (Cola) się obija i nie chce się jej bawić ,a Whisky lata jak szalona skacze próbuje mi wejść do buzi hehe . Ogólne wariactwo ;D

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 7:02 pm
autor: miama
Whisky z Colą mi się właśnie zaciało ;D Niezły ten Twój Łiskacz, a zamknięte usta próbuje otwierać? To mógłby być ciekawy widok :) Moje jeszcze nie odkryły, że można się tam wpychać, ograniczają się do zlizywania truskawkowej pomadki :) Chciałabym, żeby się trochę razem bawiły, ale gusta mają zupełnie inne, więc spotykają się raczej na drzemkach, no i naparzają się regularnie(może to się liczy jako zabawa).
Dzisiaj zdałam sobię sprawę, że dywan z dnia na dzień za sprawą zarowych zębisk robi się jakby ażurowy i w takim tempie szybko byłby bardziej podobny do koronki niż czegokolwiek innego. Małodusznie postanowiłam odebrać Zarazie całą zabawę i obkleić krawędzie tych marnych resztek taśmą klejącą. W czasie gdy mamcia kleiła dywan jak szalona, smrody zażywały wywczasu, a jakże:

Obrazek
Jing i jang :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Jak widać, w każdym Filemonie jest trochę z Bonifacego :)
Zauważyłam dziś, że leczenie tej wrednej infekcji wychodzi Fancie na dobre, nareszcie widać, że rośnie. Robią się baby coraz bardziej do siebie podobne, dziś pierwszy raz mi się pomyliły. Wzięłam na ramię coś, co wyglądało zupełnie jak Zara, a zdjęłam Fantę. Tak się mała podszyła pod siostrę :) Trzeba będzie przyciąć jednej sierść na dupinie, żeby się pewnego dnia nie okazało, że mam bliźniaczki w domu.

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 7:33 pm
autor: ol.
bliźniaki - naleśniki :D
Małodusznie postanowiłam odebrać Zarazie całą zabawę i obkleić krawędzie tych marnych resztek taśmą klejącą
oj, obawiam się czy aby nie wyświadczyłaś dywanowi niedźwiedziej przysługi, taśma = lep na szczury :P
ale obym się myliła :)

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 7:38 pm
autor: zalbi
zalezy jaka tasma =D

bo ta przezroczysta to rzeczywiscie lep, ale szara jest omijana szerokim łukiem =P

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 7:59 pm
autor: miama
Taka żółta, malarska, wygląda ohydnie. Zara wybiegła na dywanowy żer z ogniem w oczach i wyglądała na mocno zniesmaczoną zastaną sytuacją ;D Popatrzyła na tę klejonkę z politowaniem, pomyślała pewnie "Żenada najwyższych lotów" i poszła obgryzać dywan na środku zamiast z brzegu ;D

Re: Fanta i Zara

: pt paź 23, 2009 8:48 pm
autor: 2iza
hehe dobre ,to takie z nich mądrale . Moje nie poznały jeszcze smaku dywanu i mam nadzieję ,że tak zostanie.

Tak zamkniętą próbuje otworzyć ,a jak raz spróbowałam otworzyć to najpierw lizała mnie po języku ,a później próbowała go zjeść brrr... zabolało ,także teraz nie otwieram gęby hehe ,ale to mało daje bo pazurki ma ostre ::) ;D