Strona 1 z 4

Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 9:33 am
autor: agz_n
Pewnie zaraz mi się dostanie od Was przez tego mojego męża ::) On wczoraj stracił cierpliwość co do adopcji szczurów przez forum bo uznał że to za długo trwa i poprosił żebym się ubrania. Pojechaliśmy po zakupy jak i obejrzeć szczurki (przynajmniej bym taki zamiar). Tylko że to oglądanie skończyło się ich kupnem. >:D I tak od wczoraj wieczorem jesteśmy właścicielami trzech a nie dwóch (tak jak było to z nim ustalone) małych szczurzych panien.

A tak one wyglądają ;D
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/829 ... 80c39.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/676 ... 3e236.html

Tylko nie wiemy jak je nazwać ???

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 10:59 am
autor: Ogoniasta
Okropnie szkoda, że nie poczekaliście na adopcje. :(

Maluszki śliczne...ale czy nie za młode?? :-\ Na zdjęciach wyglądają na straszne maleństwa. :-X Może nie mam fachowego oka, ale nie dałabym im nawet 4 tygodni. :-\

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 11:16 am
autor: Rodzynka
Jak dla mnie też wyglądają na malutkie. W sumie to ja się nie znam za dobrze na takich malcach, ale zaraz pewnie pojawi się ktoś kto wie jak się takimi zajmować i przede wszystkim czym je karmić.
Kurcze, nie rozumiem tych głąbów w zoologach, moją Śliwkę sprzedano mojej koleżance jak była jeszcze okropnie malutka, jak do mnie trafiła ważyła dopiero 65g a koleżanka miała ją już wcześniej u siebie od niemal 2 tygodni - to ile ona mogła mieć? 40g? Wolne żarty... Teraz Śliwuś jest mała, chuda (po usilnym tuczeniu dobiła do 260g) i chorowita. W stresie i przeziębieniu zaraz pojawia się jej porfiryna a parę dni temu miała jakieś alergiczne wybroczyny na uszkach - na szczęście pani doktor wyleczyła.
Szkoda, bardzo szkoda, że zdecydowałaś się na kupno w sklepie. Teraz na forum jest dużo ofert, lawina labinek, piękne husky i pewnie jakieś jeszcze, których nie przeglądałam. Dużo czasu zajmuje? No mi wystarczyły 3 dni, ale i miesiąc wolałabym poczekać ::) .
A teraz będziesz miała na głowie malutkie brzdące, które mogą się źle rozwijać, bo były za wcześnie odebrane matce, albo niedożywione...
Ale jak już są to dbaj o nie jak należy, w sumie gdzieś powinien być temat, jak żywić takie maluchy - ciekawej lektury życzę.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 12:18 pm
autor: agz_n
Jeśli tylko by to ode mnie zależało to ja bym poczekała ale mój TZ uważał że to zbyt za długo trwa żeby to było prawdą z tą adopcją i już wolał kupić. Próbowałam mu to jakoś wytłumaczyć ale na nic to się zdało. Trochę mi głupio i wstyd że tak łatwo uległam to że nie poczekaliśmy na adopcję. Ale cóż stało się i nic z tym nie zrobię.
A w nocy mieliśmy ładnych "koncert". ;D

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 4:08 pm
autor: Vivon
Mmmmmmmmmmmmmmmmm... !
Alle słodziaczki !

Karm je karm żeby dobrze rosły !

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 4:31 pm
autor: alken
Straasznie malutkie...jak myszy wyglądają (?)

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: wt lis 03, 2009 4:32 pm
autor: zalbi
Moim zdaniem, gdyby Wam na prawde zależało na adopcji, poczekalibyście. Oboje.

Szkoda, że takich ludzi jak Wy jest sporo i napędzają ten chory biznes krzywdząc biedne zwierzęta.. =(



A szczurki tak, maleńkie. za wcześnie odstawione od matki na pewno, gerberki, kaszki dla dzieci i mleko/kaszki sojowe powinny pomóc w nadrobieniu wagi.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 6:25 am
autor: odmienna
Jejku, jejku! Jakie śliczne dzieciątka! Witajcie kruszynki i rośnijcie zdrowo Obrazek .
Rzeczywiście maleńkie, ale ufam, że na przekór barbarzyńcy, który tak szybko zabrał je od mamy, wyrosną na dorodne, szczęśliwe szczurzyce.
Teraz, kiedy są u Was nie żałuj, że ze sklepu. Nie są już „sklepowe” tylko Wasze i widać była im pisana ta szansa.
Nie miej też Mężowi „za złe”- to Wasze pierwsze szczurki a przygoda z tym gatunkiem zwykle właśnie się zaczyna od „chcę szczura i tyle”. To dopiero obcowanie z nimi „wychowuje nas” i zmienia perspektywę. To właśnie najczęściej takie sklepowe bidusie wychowują rasowych szczurolubów, więc kochajcie je ile wlezie i cieszcie się nimi. No i mam nadzieję, że i z nami będziecie się dzielić tą radością.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 8:32 am
autor: Telimenka
Sliczne małe Kruszynki..:). Ale tak jak mówiła zalbi, duzo kaszek dla dzieci, mleko dla kociat, zupki gotowane bez soli, moga btyc zmiksowane na gerberki, sery, jogurty, daktyle. Wszystko co wysokoenergetyczne i zdrowe dla takich malenstw ;)

Sliczne sa..:). Ucałuj je w te małe puszyste brzuszki.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 9:25 am
autor: agz_n
Są bardzo małe :( Najmniejsza jest ta szaro biała i na pewno ona jest za wcześnie odstawiona od mamy. Włożę ile sił ile mogę żeby "dobiły" do odpowiedniej wagi. Dzisiaj pójdę do sklepu i kupię to co mi doradziłyście. Mam nadzieję że wyrosną na szczury "swoich" rozmiarów.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 5:10 pm
autor: *Delilah*
Piekne kruszynki :)
Co do rozmariow... to przypuszczam, ze niedlugo nadgonią gabarytowo rowniesnikow:)
Teraz tylko czas na adekwatne imionka.

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 5:13 pm
autor: Nieja
Według mnie to one mają może 16-18 dni ??? Stanowczo za mało :(
Tak jak dziewczyny radzą, dieta dla zbyt wcześnie odstawionych szczurków :(

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 7:26 pm
autor: Melody
Jakie one malutkie są ! :-\
Chyba za wcześnie odstawione od matki ,jak to zwykle w zoologach bywa. No cóż gdyby wam zależało to przygarnelibyście małe panienki od kogoś a ,że niezbyt chyba wam się chciało czekać to najlepsze proste rozwiązanie to zoologiczny.
Szkoda ,że te małe bezbronne zwierzatka musza zarabiać swoim kosztem na tak okropnych ludzi !

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: śr lis 04, 2009 7:31 pm
autor: xMsMartax
Małe Jadźki ;D ;D :D :D
No jakie podobne te gnomy ;D przeurocze

Re: Moje pierwsze dziewuszki

: czw lis 05, 2009 9:58 am
autor: 2iza
Śliczne maluszki , szkoda tylko ,że tak szybko odebrano im dzieciństwo :-\ A teraz musicie zastąpić im rodziców . Dbać jak o własne dzieci i futrowaćććććććć.... ile wlezie ;) Możesz czasami dać im mięska gotowanego bez soli ,a ja daje moim mięsożercom saszetkę dla psów (seniorów) byle nie pedigri(czy jakoś tak) i suchą karmę również dla seniorów ,albo dla wybrednych psów . Wcinają ,aż im się uszy trzęsą :) Tylko nie za często bo się spasą ;D A i możesz czasami rozpuścić im Vibovit w wodzie do picia lub dać tran w kapsułkach ( to witaminka D dzięki której kości ładnie rośną i futerko też ).