Trwale uszkodzenie mózgu po zapaleniu-czy laczyc i kiedy
: pt lis 20, 2009 3:37 pm
Witam,
Przepraszam jesli wlanę jakżąś powtórke ale jestem strasznie zabiegana i naprawdę nie mam czasu porządnie poszukać.Mam 5 dziewczyn.Jedna z niech-Krzywda jest szczurem z odzysku i po roznych przykrych przejściach(stare złamanie,złe warunki) jest u mnie od ponad poł roku podejrzewam ze ma około roku.Ostatnio 3 szczurzyce przeszły zapalenie mózgu.2 panienki w pełni wrócily do zdrowia,natomiast Krzywda po 2 sterydach,10 dniach antybiotyku(batril-chyba) i jednym zastrzyku co do ktorego nie jestem pewna nadal jest chwiejna,ma niezborne ruchy prawie nie trzyma pokarmu,nie chodzi tylko pełza,nie pije z poidla ale z zakretki juz tak.Weterynarz twierdzi ze to trwale uszkodzenie mózgu i nic na to juz nie mozna poradzic.Nigdy wczesniej mnie nie zawiódl,ale moze warto sie skonsultować?Nie wiem co robić,nie chce ciągnąć antybiotyku bez sensu,ale jesli jest poprostu niedoleczona?A jeśli zmiany faktycznie sa trwale to kiedy polaczyc ja z reszta?Mam potwornie zajety tydzien(zaleglosci na uczelni) i martwie sie ze jest tyle sama?POtrebuje zybko porady bo dzis skonczylam antybiotyk i jesli mam kontynuować to musze szybko znależć weta. Pomóżcie prosze,ta szczura zrobila przez ostatnie miesiace ogromne postepy z agresora-przytulanka nie moge jej stracic...
Przepraszam jesli wlanę jakżąś powtórke ale jestem strasznie zabiegana i naprawdę nie mam czasu porządnie poszukać.Mam 5 dziewczyn.Jedna z niech-Krzywda jest szczurem z odzysku i po roznych przykrych przejściach(stare złamanie,złe warunki) jest u mnie od ponad poł roku podejrzewam ze ma około roku.Ostatnio 3 szczurzyce przeszły zapalenie mózgu.2 panienki w pełni wrócily do zdrowia,natomiast Krzywda po 2 sterydach,10 dniach antybiotyku(batril-chyba) i jednym zastrzyku co do ktorego nie jestem pewna nadal jest chwiejna,ma niezborne ruchy prawie nie trzyma pokarmu,nie chodzi tylko pełza,nie pije z poidla ale z zakretki juz tak.Weterynarz twierdzi ze to trwale uszkodzenie mózgu i nic na to juz nie mozna poradzic.Nigdy wczesniej mnie nie zawiódl,ale moze warto sie skonsultować?Nie wiem co robić,nie chce ciągnąć antybiotyku bez sensu,ale jesli jest poprostu niedoleczona?A jeśli zmiany faktycznie sa trwale to kiedy polaczyc ja z reszta?Mam potwornie zajety tydzien(zaleglosci na uczelni) i martwie sie ze jest tyle sama?POtrebuje zybko porady bo dzis skonczylam antybiotyk i jesli mam kontynuować to musze szybko znależć weta. Pomóżcie prosze,ta szczura zrobila przez ostatnie miesiace ogromne postepy z agresora-przytulanka nie moge jej stracic...