Strona 1 z 1

farby, rozpuszczalniki, opary

: wt gru 22, 2009 10:18 pm
autor: idealnakombinacja
mam problem ... z racji tego, że dość dużo maluję, w moim pokoju często unosi się zapach rozpuszczalnika .... latem emigrowałam ze sztalugami na balkon ... ale w zimie nie mam takiej opcji ... zastanawiam się czy mojemu Tośkowi to nie szkodzi ... wynoszę go, ale jednak nie zawsze udaje się idealnie wywietrzyć pokój ... jeżeli człowieka czasem boli głowa od wdychania oparów, to co może dziać się ciurkowi ? dodam, że nie zauważyłam u niego nic niepokojącego ... jednak chciałam znać wasze zdanie na ten temat

Re: farby, rozpuszczalniki, opary

: wt gru 22, 2009 11:28 pm
autor: Rodzynka
Przedwczoraj chłopak malował małą szafkę w pokoju zwykłą emulsją. Wczoraj szczury ( w sumie 2 z 3 szczurów) były dziwne, apatyczne, nie widzę innej możliwości niż taka, że smrodek farby im zaszkodził...
Taka terpentyna, czy z czym się tam miesza te farby olejne to dopiero potrafi przysadzić. Kolega opowiadał, że niektóre koleżanki z plastyka, które mieszkały w blokach potrafiły rano przychodzić do szkoły półprzytomne z podkrążonymi oczami bo spały w jednym pokoju z rozpuszczalnikami i farbami.
Ja bym zalecała daleko idącą ostrożność i już na pewno wyniosę szczury choćby do ciemnej łazienki nawet jak do pomalowania będzie np tylko framuga drzwi...

Re: farby, rozpuszczalniki, opary

: śr gru 23, 2009 1:15 pm
autor: idealnakombinacja
terpentyna, rozpuszczalnik potrafią przyćmić człowieka :P 4.5 za butelkę, całe mieszkanie na haju ;)
tez myślałam, że to dla Tośka nie najlepsze ... będzie musial emigrować do innego pokoju ... oo jak się słodko zwinął ... nie lubię wynosić go ode mnie, bo czuję się jakoś tak ... pusto. Jest taki słodki, że chciałoby się na niego cały czas patrzeć :)