Co tak naprawdę oznacza "oswojony szczur"?
: pt sty 08, 2010 11:20 am
Dużo o oswajaniu, ale ja ostatnio patrząc na moich facetów zastanawiam się jak to u różnych szczurów wygląda... A więc moi Panowie nie reagują na imiona, a wyjmowanie z klatki to tak w zależności od dnia czasem nie ma problemu a czasem piszczą... Z drugiej jednak strony chodzenie z nimi na spacery w kapturze czy wypuszczanie ich po pokoju nie stanowi problemu, bo tak czy siak w końcu do mnie przychodzą. Czy to jest tak, że jedne szczury można bardziej oswoić, a drugie mniej?!