szczury.org

Cześć.

Przeglądałam ostatnio aukcje allegro w poszukiwaniu kolejnej klatki dla moich łobuzów. Przy okazji trafiłam na taką aukcję:
http://allegro.pl/item865165048_koszatniczki_lodz.html

Kontaktowałam się z właścicielem - okazało się, że otrzymali niedawno psa. Pies nie daje żyć koszatniczkom, zaczepia, chce się z nimi bawić, szczeka w stronę klatki. Zwierzaki bardzo źle znoszą towarzystwo, więc właściciele postanowili znaleźć im nowy dom.

Koszatniczki to dwa samcole ok. 10 miesięcy. Umówiłam się z właścicielką, że nawet gdyby nie udało się znaleźć nabywcy na allegro, to dam ogłoszenie na forum. Proszę o przekazanie [w miarę możliwości] tej informacji na innych forach.


Fotki chłopaków:






Kontakt pod moim gg: 5756634 lub mailowo: childofcentury @ gmail.com

Do końca aukcji już niewiele czasu zostało, ale umówiłam się z właścicielką, że będziemy dalej niuńkom szukać domku. Ja osobiście mam chrapkę na klatkę dla moich ogonów, ale w razie potrzeby odpuszczę i przekażę ją na rzecz koszatniczków (celowo tak piszę, bo to w końcu samcole )

Jest tylko jedna rzecz - jeśli trzeba je będzie szybko odebrać, będziemy potrzebowali chociaż DT - niestety nie jestem w stanie trzymać chłopaków u siebie (mam już jedną scurę na leczeniu, plus 6 własnych ogonów, a pokój niestety nie jest z gumy )

UPDATE:

Rozmawiałam po raz drugi z właścicielką koszatniczków. Jest zdecydowana oddać je w dobre ręce - ze swojej strony pilnuję aukcji.

Druga sprawa - przez parę dni chłopcy będą mieli zapewniony DT - mój TŻ zgodził się przechować je u siebie - choć też
nie na stałe - nie ma po temu warunków.

Update ostatni na dzisiaj:
Zalicytowałam i wygrałam w aukcji, dzięki temu mam już pewność, że koszatniczki są zabezpieczone przed kupnem przez terrarystę/pseudohodowcę.
Od dnia dzisiejszego czekam na propozycje adopcji pod nr. gg 5756634, PW, lub mailem --> childofcentury[antyspam-usuń-nawias-z-zawartością]@gmail.com

Update:

Koszatniczki odebrałam dziś od właścicieli - na razie siedzą u mnie, ale coraz bardziej pilna staje się kwestia znalezienia im choćby DT. U mnie jest niestety mało miejsca, a u mojego TŻ mogą być przez najwyżej parę dni.

Proszę o jakikolwiek odzew



Wkrótce dodam więcej fotek koszatniczków - na razie dopiero wróciłam, za chwilkę będę się 'zapoznawać' z chłopaczkami

Zgodnie z zapowiedzią, dodaję fotki chłopaków, plus dodatkowe wiadomości.
Od właścicieli dowiedziałam się, że koszatniczki nie mają imion, bo zbyt ciężko ich odróżnić (ja tak nie uważam )
Chłopcy są nieco przestraszeni - faktycznie pies, który chciał się z nimi bawić, to niezłe ladaco Po kilku godzinach spędzonych przez nich u mnie, stwierdzam, co następuje:
Koszatniczki te są oswojone, nie gryzą, od czasu do czasu lekko iskają po palcach. Przypuszczam, że jeszcze przez pewien czas będą nerwowo reagować na gwałtowny ruch lub hałas - to na skutek prób zaprzyjaźnienia się z nimi przez psa.









Ważna informacja:

Dzisiaj wzbogaciłam się o dodatkową klatkę dla moich ogonów, więc wyszorowałam ich starą klatkę i zapodziany kołowrotek - i ulokowałam w niej koszatniczki. Tak więc, uwaga - do adopcji jest również klatka widoczna na zdjęciu razem z zawartością:
- 2 koszatniczki
- 2 półeczki
- kołowrotek
- hamak
- miseczka
dodatkowo 1/3 opakowania pyłu do kąpieli

Klatka ma wymiary:
około - 50cm średnia wysokość (na środkowym poziomie dachu)
50cm - szerokość (kuwety)
33cm - głębokość


Dzięki temu chłopcy będą mieli gdzie mieszkać u nowego właściciela

Witam

Z radością chciałabym poinformować, że koszatniczki znalazły nowy dom stały. W niedzielę mają nagrany transport do Warszawy.


pozdrawiam i dzięki za wsparcie