Strona 1 z 2

gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 3:33 pm
autor: idealnakombinacja
aj mój biedny Tosiek ... wszystko się go czepia ... dzisiaj wyczułam u niego malutką gulkę pod skórą ... maleńka ... wielkości główki od szpilki (ale takiej z kolorowymi kulkami na końcu) ... tydzień temu miał zastrzyk mniej więcej w tych okolicach (kark), czy to możliwe, żeby gulka powstała po wbiciu igły ? coś można z tym zrobić ? weterynarzy tu mam takich, że wątpię, czy mi pomogą ... dopiero co leczyłam go ze świerzbu ... już wszystko przeszło, a on znowu się drapie ... nie mam już siły ... tu nie ma żadnego dobrego weta ...

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 4:46 pm
autor: nausicaa
jeśli miał w tym miejscu zastrzyk, to bardzo prawdopodobne, że to jakaś martwica albo coś...moje szczurki nigdy czegoś takiego nie miały, więc nie wiem, czy to akurat to.ale tu jest temat o martwicy, ktoś nawet wkleił fotkę:
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... ca#p612372

może poszukasz dobrego weta w większym mieście, które jest blisko Ciebie?

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:03 pm
autor: idealnakombinacja
To 'większe' miasto to niby namysłów tutaj właśnie ... niedaleko jest brzeg ... i opole ... ale nie miałabym jak nawet dostać się tam ... nie wiem czy to martwica ... zauważyłam to dopiero dzisiaj, a minął tydzień od zastrzyku ... wczęsniej miał jedną martwicę, z której dopiero niedawno się wylizał ... i raczej wyglądało to trochę inaczej ... nie boli go, tyle wiem na pewno. Nie protestuje kiedy chcę go 'wymacać' i obejrzeć ... czyli najwyraźniej mu nie przeszkadza ... ale boję się o niego. Cholernie się boję ... jest u mnie pół roku a już trzy razy (po kilka wizyt, zastrzyków itd) nalatał się do weterynarzy ...

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:08 pm
autor: Paul_Julian
Bardzo mozliwe, że to po igle , nieprawidłowo rozmasowane . Obserwuj co sie z tym dzieje . Jesli jest to np. za łapkami to moze to być powiększony węzeł chłonny .
Martwice zaczynają sie w ten sposób , że pod futerkiem przeswituje taki jakby siniak . W dotyku z reguły miękkie . Potem ten siniec przeradza sie w strup (z reguły spory) . Strup odpada i zostaje łyse miejsce , które może mieć jeszcze rankę , lub sie łuszczyć .

Jeśli ta gulka będzie się powiekszać , lub twardnieć lub poczujesz , ze mozesz ją przesuwać miedzy palcami - ruszaj do weta.
A nie mozesz do Brzegu dojechać PKS ?
Własnie przeczytałem , ze to Twój ogonek miał te drogie zastrzyki na świerzb >_< Chyba lepiej tę kasę wydac na PKS. Czasem tak jest , ze ogonek sie nalata do weta .

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:22 pm
autor: idealnakombinacja
PKS w taki mróz .. nie dośc, że nie mam pewności czy w ogóle te autobusy jeżdzą, to Tosiu chyba zamarznie. Gulka jest mała ... chyba się nie powiększyła ... ale trzyma się na miejscu ... wygląda to trochę tak jakby miał coś wszczepione pod skóre ... wcześniejsza martwica to był wielki strup i rana ... wtedy przynajmniej wiedziałam co to jest ... a teraz ? aaj ... szkoda mi tego malucha ... na dodatek znowu się drapie ... skórę ma czystą, żadnych pasożytów, strupków, zmian ...

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:25 pm
autor: idealnakombinacja
aaj .. chyba jest delikatnie większe ... na dodatek Tosiek się buntuje kiedy chcę go obejrzeć ... tylko nie wiem czy to dlatego, że go boli, czy po prostu ma taki kaprys ... bo to bardzo specyficzny szczur jest ;P

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:37 pm
autor: Paul_Julian
idealnakombinacja pisze:PKS w taki mróz .. nie dośc, że nie mam pewności czy w ogóle te autobusy jeżdzą, to Tosiu chyba zamarznie.
Jesli go odpowiednio opatulisz to nie zamarznie, tu napisałem co można zrobić , zeby nie zamarzł :) http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t ... 02#p641002

A co do PKS , to najlepiej sprawdzić w internecie , a jeszcze lepiej zadzwonić . No i wczesniej jeszcze poszukać weta (nie wiem czy mamy jakiegos dobrego w Brzegu) , i potem tam zadzwonić . Moze dałoby sie umówic na konkretną godzinę , bo dojezdzasz z daleka ?
mam nadzieję , ze to nie jest jednak nic powaznego.

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:42 pm
autor: idealnakombinacja
jadąc do brzegu też jadę w ciemno ... ja tam się zgubię i nie znam nikogo, kto mógłby mi polecić weta ... dam Tośkowi kilka dni ... najwyżej w weekend pomyślimy o jakimś wecie ... może ktoś z forum jeszcze pomoże, może ktoś miał podobny przypadek ...

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 8:50 pm
autor: idealnakombinacja
udało mi się go trochę lepiej obejrzeć. To "coś" znajduje się pod skórą dokładnie między łopatkami ... nie wiem czy tylko mi się wydaje ale wygląda jakby było lekko zaróżowione .. mały nie popiskuje przy dotyku ... ale prawdę mówiąc bardzo rzadko piszczy, może po prostu jest bardziej odporny na ból ... tyle ile na razie udało mi się zaobserwować ...

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 9:06 pm
autor: nausicaa
słyszałam, że takie gulki przechodziły czasem po podawaniu preparatów na odporność- jakiś witaminek, scanomune i echinacei...pojęcia nie mam, czemu akurat po tym miałyby przechodzić, ale może rzeczywiście to jakaś reakcja na stres albo coś...jeśli chodzi o drapanie- może to nie świerzb, a jakaś alergia albo stres, właśnie przez brak towarzysza...czy Julian już dotarł? ja bym mu podała 1/4 tabletki dexametazonu, jesli po podaniu przestanie sie drapać przez jakiś czas, to alergia. wtedy nie tzreba będzie go szpikować jakimiś paskudztwami, tylko ustalić, na co jest uczulony. dajesz mu duzo produktów mlecznych i białkowych?

Re: gulka pod skórą

: czw sty 14, 2010 9:37 pm
autor: idealnakombinacja
witaminy ? podaję mu vibovit, dosypuję np. do papki z jabłka, czasem rozpuszczam i daję do picia ... Julian jeszcze nie dotarł ... i nie do końca wiem kiedy dotrze, mam nadzieję, że jak najszybciej ... już na niego czekam z upragnieniem .. i chyba nie tylko ja, Tośkowi potrzebny jest towarzysz .. a ten dexametazon ... co to jest ? dostanę to w aptece ? a co do białek ... nie dostaje zbyt dużo ... czasem jakiś serek, ale nie za często ... już odstawiałam białko i nie było widać żadnych efektów ... mieszka na ręcznikach papierowych, więc nie sądzę, że to alergia ...

Re: gulka pod skórą

: pt sty 15, 2010 7:52 am
autor: idealnakombinacja
relacja z porannych oględzin : gulka ... chyba troszkę większa ... futerko zaczyna odstawać od niej i jakby się przyjrzeć to widać ją bo "wymacywania" ... proszę ... niech to się okaże martwicą ... z tym sobie jakoś poradzimy ...

Re: gulka pod skórą

: pt sty 15, 2010 11:49 pm
autor: Paul_Julian
A może to ropniak , tak jak tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=24513
Ropniaki bardzo szybko rosną , i sa z reguły ładnie okrągłe i miekkie . Jak sie go troche podrapie , to się na tym tworzy strup (jak na martwicy) . Potem strup może zdrapać lekarz (lub szczurek) , i w srodku jest ropa . Oczyszcza sie rankę i po kłopocie.
Ten strup jest włanie dosc charakterystyczny, Pati miała kilka ropni , są dośc bezproblemowe (oczywiscie jesli szczurek jest zdrowy )

Re: gulka pod skórą

: sob sty 16, 2010 12:03 am
autor: nausicaa
dexametazon dostaniesz u weta, nawet tego nienajlepszego:) najlepiej kilka tabletek, przyda się na przyszłość. jeśli to ropień, to powinien też przyspieszyć jego wchłanianie.

Re: gulka pod skórą

: sob sty 23, 2010 4:40 pm
autor: idealnakombinacja
mm nie byłam z Tosiem u weta ... ale gulka zmniejszyła się i przeszła w mały strupek, który goi się ładnie po rewanolu ... myślę, że obejdzie się bez specjalnego leczenia ;)