Strona 1 z 3

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: sob cze 26, 2004 8:57 pm
autor: sauatka
prosze szybko o pomoc moj szczur wymiotuje jakimis flegmami tak jakby i ida jej z pyszczka piany !! pomocy !! dziwnie sie zachowuje kopie w ytrocinach przewala je na jedna strone klatki !! please !!

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: sob cze 26, 2004 10:21 pm
autor: krwiopij
zatrul sie czyms... nie wiem, jak mu pomoc... jedyne co mozesz zrobic, to sprobowac podac mu mleka albo wody, zeby wyplukal z siebie to swinstwo... i ogrzac go butelka wypelniona ciepla woda...

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: sob cze 26, 2004 10:28 pm
autor: Gucio
idź do weta albo nie wiem gddzie trudno mi coś poradzić|:(

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 8:33 am
autor: Multipla
Musiż mu dać sporo wody i iść z nim do weterynarza.

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 9:53 am
autor: sauatka
juz jej przeszlo wydaje nam sie z siostra ze jak czyscila Lole to przez przypadek polkla jej siersc i wymiotowala

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 11:07 am
autor: oliwi@
nie rozumiem... jak czyściła Lole ? może nie spłukała czegoś... ludzie uważajcie...
i mamy kolejny przykład na to że szczur jednak MOŻE wymiotować...

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 11:15 am
autor: sauatka
ni ze siostra ja czyscila tylko Kaya (ten szczur co wymiotowal) czysci drugiego szczura (Lole) no i moshe polkla jej siersc

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 11:17 am
autor: oliwi@
to mało prawdopodobne... szczurki nawzajem się zawsze iskają i czyszczą więc to raczej niemożliwe... Chyba że ta która była czyszczona wcześniej się czymś wysmarowała... Albo wymiotyjący szczurek czegoś się najadł.. nie ma innej możliwości...

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 11:20 am
autor: sauatka
wysmarowac sie raczej ie wysmarowala :) ale najwazniejsze ze jej jusz przeszlo :) moshe to po tapecie jak obgryzala :/ ale wymiotowala czyms przezroczystym i szy jej piany z pyszczka

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 11:22 am
autor: oliwi@
hmmm mój pies tak wymiotuje czasem... ale psy to najcęściej wymiotujący gatunek zwierzat.... moze rzeczywiście najadła się tej tapety i zaszkodził jej zaschniety klej spod spodu...
Dobrze że już się czuje lepiej

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 12:35 pm
autor: krwiopij
oliwi@, szczur _nie moze_ wymiotowac... owszem, moze zwracac zawartosc zoladka w sposob podobny do wymiotowania, ale nie jest to ta sama czynnosc... http://www.ratbehavior.org/vomit.htm - dla bardziej zainteresowanych tematem... ;)

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 7:34 pm
autor: moni
Jak na mój gust to zwracanie zawartości żołądka bez względu na sposób nazywa się wymiotowaniem.Wyjątkiem są przeżuwacze.A szczur fakt faktem wymiotować nie może.Chyba,że ma rozerwany żołądek.

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 7:44 pm
autor: krwiopij
'(...) regurgitation is the passive, effortless flow of undigested stomach contents back into the esophagus.'

zwracaniem nieprzetrawionej tresci zoladka to jest, a wymiotowaniem nie jest...

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: ndz cze 27, 2004 8:57 pm
autor: sauatka
dzieki bogu :) ale to nic powaznego ? :P bo na tym tro sie znam niezabardzo :P

[WYMIOTY] piana z pyszczka

: pn cze 28, 2004 7:32 am
autor: Angua
Jezeli to bylo 2 dni temu i od tego czasu nie wydarzylo sie nic niepokojącego, to sądzę, ze to nie bylo nic groznego. Moze faktycznie zaszkodzil jej ten klej z tapety i opila się pozniej wody, zeby to wypłukac z zolądka :?
Krwiopijka, dzięki za linka, to konkretnie wyjasnia sprawę wymiotow u szczurow. Co prawda niektore twierdzenia trochę są na wyrost np.

So, the theory goes, rats have lost the ability to vomit because they no longer need it: rats never eat lethal amounts of toxic foods in the first place. - Szczury zatracily zdolnosc wymiotowania, bo nie jest im potrzebna: nigdy nie zjadaja smiertelnej dawki trucizny za pierwszym razem.
A jednak zdarzaja sie chyba przypadki smiertelnego otrucia szczurów po zdedzeniu trutki. Byc moze trutka jest tak silna, ze wystarczy nawet malutki okruszek? A moze ofiara padaja tylko osobniki mlode i niedoswiadczone? Bo to, ze szczury sa bardzo podejrzliwe, jesli chodzi o nowe jedzenie, to prawda - sama widze, jak moje ogony reagują, kiedy dostają do jedzenia cos nowego, czego nie jadly wczesniej: obwachuja podejrzliwie, czasem zdecyduja sie ugryzc po kilku sekundach, ale czesciej zostawiaja nie ruszone, dopiero po paru godzinach decyduja sie skubnąc, a niektorych rzeczy nie ruszą w ogole. A przeciez sa calkiem oswojone, pozbawione wiekszosci tych instynktow, ktore maja dziki szczury, no i, do licha, chyba powinny miec do mnie zaufanie :(
Trochi zjezdzam z tematu, ale nie bede przeciez zaczynac nowego watka calkiem gdzie indziej, skoro juz sie zaczelo ;)