Strona 1 z 2

Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 7:35 pm
autor: Anne-Miek
Zabiedzony, wychudzony bialy puszek.
Mieszkal kilka dni z wezem, ktory odmowil obiadu.
Pewnego dnia obiecalam sobie, ze juz nie odnowie swojej przygody ze szczurami, ale jemu nie moglam sie oprzec. Musialam malucha uratowac. Mial okolo 4-5 tygodni, gdy zamieszkal ze mna.
Zakatarzony, zasmarkany i kichajacy. Przestraszony, ale calkiem ufny w stosunku do ludzi.
Przeprowadzka z zimnej piwnicy (gdzie mieszkal u wlasciciela wezy) kosztowala go infekcje drog oddechowych. Nastepnego dnia bylismy juz u weta, maluch podbil w klinice serca wszystkich. Oddychajacy z trudem wciaz znalazl sile zeby wepchnal lapki do ucha lekarza i nasiusiac mu na fartuch. Dostalismy Doxoral aqua drops. Ciagle jeszcze walczymy z resztkami choroby podnoszac odpornosc smakolykami i extra witaminkami. Teraz czekamy az szczurek wydobrzeje calkowicie i jedziemy odebrac kolege :)

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 7:41 pm
autor: LaCoka
Biedny maluch :(
Trzymam kciuki za wyzdrowienie i nowego kolegę dla ogonka i nie mogę się doczekać jego zdjęć ;)

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 7:48 pm
autor: Anne-Miek
Obrazek

Obrazek


prosze, 2 zdjatka

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 7:54 pm
autor: pin3ska
Piękny jest ! :D

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:00 pm
autor: LaCoka
Małe cudo :)

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:02 pm
autor: sssouzie
teraz będą same ohy i ahy ::)
cudowny maluszek...
Anne-Miek pisze:maluch podbil w klinice serca wszystkich.
no a ja się wcale nie dziwię..
podrap maluszka to tu to tam ode mnie :-*

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:04 pm
autor: pin3ska
sssouzie pisze:teraz będą same ohy i ahy ::)
no w koncu sie należą, wiec co mają nie byc ;D ;D ;D

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:08 pm
autor: Vicka211
Piękny <33 :D Proszę porządnie wymiziać ode mnie ;D :-*

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:13 pm
autor: Dorotka96
Zakochałam się. :-* Chyba nie tylko ja. :D
Śliczniasty szczurzak! Wymiziać, wyczochrać, wycałować.

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 8:18 pm
autor: susurrement
ale cudeńko :-*

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: wt lut 02, 2010 9:43 pm
autor: Domcia2605
Fakt, cudowny maluszek. ;) Mam nadzieje ze szybko zapomni o tym co przeżył u poprzedniego wlasciciela. ;)

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: śr lut 03, 2010 1:22 pm
autor: Jessica
śłiczny szczęściarz ::)

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: śr lut 03, 2010 1:23 pm
autor: Cyklotymia
Jaką on ma przesłodką mordkę, w dodatku te uszka!!! Ach i och! :D

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: śr lut 03, 2010 5:29 pm
autor: Anne-Miek
Maluch wykochany i wymiziany.
A ja zla jestem, bo osoba od ktorej wzielam Jeetje znow ma mnostwo maluchow...

Re: Jeetje - w oczekiwaniu na kolege

: śr lut 03, 2010 5:54 pm
autor: kulek
No ale... przecież... no... ale... no uszy!! :-* Jakie cudne maleństwo. Biedaczek, mam nadzieję, że będzie z nim wszystko dobrze. A skąd będzie kolega?
Anne-Miek pisze:A ja zla jestem, bo osoba od ktorej wzielam Jeetje znow ma mnostwo maluchow...
>:(