Strona 1 z 2
					
				Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lut 02, 2010 9:22 pm
				autor: fladra
				Witam,
jestem nowa na forum i mimo studiowania wielu ciekawych wątków nadal mam wiele pytań i potrzebuję rad... W sobotę dostałam szczurzycę - Wiki. Niestety jak w temacie - szczurzyca jest ze sklepu zoologicznego (!)... Opiszę krótko sytuację. 
Pierwszego dnia - jak to gdzieś przeczytałam - dałam Wiki spokój - aby przyzwyczaiła się do nowego miejsca. Wieczorem wkładałam rękę, aby swobodnie zapoznawała się z moim zapachem. Bez molestowania. Następnego dnia (oprócz tego,że wydawała się dużo większa;) ) była już nieco śmielsza, nie przeszkadzało jej głaskanie - poza klatką wyrywała się niemiłosiernie - ogólnie zainteresowana wyjściem i światem zewnętrznym - jednak nie na rękach... Następnego dnia było mniej więcej to samo - jednak zaczęłam wkładać więcej siły - brałam na ręce i trzymałam głaskając i rozmawiając z nią. Dzisiaj jest bardziej płochliwa... Możliwe,że nie bez powodu - spadł na nią dzisiaj spodek z jedzeniem - w zasadzie zrzuciła na siebie z wyższej części klatki. Od tej pory nie chce podchodzić, jest zestresowana. Jak czytałam warto by było znaleźć jej przyjaciółkę jednak OCZYWIŚCIE NIE Z ZOOLOGICZNEGO. Tu jednak problem - poszukuję szczurków z Krakowa - dokładniej szczurzycy - jednak obawiam się,że za szybko nie znajdę. Proszę doradźcie mi coś. Co zrobić,żeby nasze stosunki polepszały się - nie pogarszały?
Pozdrawiam.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lut 02, 2010 10:07 pm
				autor: paulinka93
				Szczurzyca zapewne miała mało kontaktu z ludźmi albo była źle traktowana i dlatego tak się zachowuje. Proponuje za bardzo jej nie stresować i dać jej więcej czasu na oswojenie(poprostu wydłuzyć ten czas do kilku dni a nie z dnia na dzień) 

 Nie robić niczego na siłę. Z czasem ciekawość zwycięzy.
W Krakowie często są szczurki do adopcji 

 wystarczy poszukać w "zwierzakach". 

 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lut 02, 2010 10:51 pm
				autor: Paul_Julian
				Jak nie będzie w Krakowie , to mogą przyjechać 

Moje potrafią uciekać jak kichnę albo usłyszą syk otwieranej butelki z piciem 

 Twój maluch musi sie powolutku przyzwyczaić do Ciebie i róznych domowych dzwięków.
 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: śr lut 03, 2010 4:24 pm
				autor: fladra
				Wiki już ma dwie śliczne koleżanki Mikę i Kokę:) I przyznam,że widać poprawę. Dziewczyny świetnie się razem bawią i nawet ten dzikusek ze sklepu zoologicznego zaczął tryskać energią. Nie boi się już wszystkiego, nawet razem z nimi ma ochotę opuścić klatkę. Powoli zaczynam oswajanie aż 3 (!) szczurków. Mam nadzieję,że dam radę z nimi i będą szczęśliwe w nowym domku;) Czy to dobrze jak wyciągam je pojedynczo? A ponadto mam pytanie jak tu teraz przy trójce pracować nad imionami? Czy nauczyć je lepiej przychodzenia na zawołanie ,,chodź", bądź inny dźwięk? Napiszcie proszę bo nie wiem jak zacząć ,,pracę" z taką gromadką... Dodam,że maluszki są z adopcji - wątek o 9 szczurkach z Częstochowy. Chcę im zapewnić jak najlepszą opiekę, więc byłabym wdzięczna gdyby ktoś napisał coś o początkach z większa niż jeden ilością szczurków. 
Pozdrawiam.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: śr lut 03, 2010 6:56 pm
				autor: Cyklotymia
				Ja moje stadko uczyłam przychodzić na cmokanie (całe stadko - było to dość wygodne, jak np chciało się je wszystkie wsadzić do klatki podczas końca spaceru). 
A wyciągaj lepiej całą trójkę, np na łóżko i połóż się tam z nimi - razem raźniej, wspólnie ogony są bardziej śmiałe, uczą sie też zachowań od siebie (jak miziałam jednego ogona, to drugi z zazdrości właził mi na kolana i pchał się też pod ręce 

 )
Powodzenia!
 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: śr lut 03, 2010 7:36 pm
				autor: paulinka93
				moje szczury przybiegają od razu jak otwieram klatkę i cokolwiek powiem....i tak jaki mówie imie jednej to przylatują wszystkie 

 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: pn lis 01, 2010 4:24 pm
				autor: Death
				Przepraszam,ze odkopuje temat : > Ja to nawet jakbym chciała adoptować od forumowicza, to nie mogę.Mieszkam za granicą, zostaje mi zoolog.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: pn lis 01, 2010 10:52 pm
				autor: kao
				Zostaje Ci zagraniczne forum i/lub ichnia strona zajmująca się wyadoptowywaniem.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: pn lis 01, 2010 11:56 pm
				autor: alken
				plus hodowle, schroniska i strony z ogłoszeniami dot. zwierząt i nie tylko (coś w stylu gumtree)
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lis 02, 2010 3:05 pm
				autor: Death
				Oj nawet jakbym chciała to nie ma na razie mozliwości. Języka sie dopiero uczę.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lis 02, 2010 5:46 pm
				autor: kao
				A nie może Ci ktoś pomóc? Albo daj sobie trochę czasu, szczurów zawsze aż nadto.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lis 02, 2010 6:24 pm
				autor: Death
				No niezbyt:P a te szczurki z zoologa aż sie prosza żeby je zabrać do siebie 

 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: wt lis 02, 2010 7:42 pm
				autor: greenfreak
				Chcesz rady, czy usprawiedliwiasz siebie, że chcesz wspierać ten biznes już po uświadomieniu? Tu złej woli nikt nie pochwala. 
W jakim kraju mieszkasz? Zawsze jakaś opcja adopcji się znajdzie.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: śr lis 24, 2010 3:59 am
				autor: triplefive
				sluchajcie to zalezy jeszcze z jakiego zoologa wezmie. mieszka za granica, a to roznica. nie wiem gdzie dokladnie jest, ale przykladowo niemieckie zoologi a polskie to kolosalna różnica wręcz.
bylam w takowym zoologu za granica i tam szczury maja wielka klatke, samice z samcami trzymane osobno i sa to rodowodowe szczury i to nie"rasowe" tylko naprawde rasowe z rodowodami. widzialam papiery. maja nawet na miejscu weterynarza.. więc. 
ja bym nie miala wyrzutów sumienia wspierać tego rodzaju sklep zoologiczny.
			 
			
					
				Re: Płochliwa Szczurzyca z zoologika :(
				: śr lis 24, 2010 4:23 pm
				autor: greenfreak
				Fart ze sklepem. Kiedy pytałam w Berlinie, skąd mają szczury, sprzedawca bez zażenowania przyznał, że z "hurtowni", więc poza lepszymi warunkami na terenie samego sklepu różnicy nie było.
Nie jestem też za tym, aby rodowoda mógł kupić każdy bez problemu w sklepie, a jedynie na rzetelną informacją w takim miejscu.